Na Słowacji głosowanie nad EFSF

Słowacki parlament ma dzisiaj ratyfikować Europejski Fundusz Stabilizacji Finansowej.

2011-10-13, 08:38

Na Słowacji głosowanie nad EFSF
. Foto: Glow Images/East News

Posłuchaj

Ekspert Ośrodka Studiów Wschodnich Jakub Groszkowski mówi, że słowacki rząd jeszcze przed głosowaniem był w bardzo trudnej sytuacji.
+
Dodaj do playlisty

Przedwczoraj, w pierwszym podejściu ratyfikacja została odrzucona, a wraz z tym upadł rząd premier Ivety Radiczovej. Ustępujący gabinet ponownie skierował jednak do parlamentu wniosek w sprawie zatwierdzenia Funduszu Stabilizacji Finansowej. Najprawdopodobniej, jeśli parlament zatwierdzi wniosek o przedterminowych wyborach, to wkrótce później ratyfikuje też Fundusz. Do porażki w pierwszym głosowaniu przyczynił się jeden z czwórki koalicjantów, który zagłosował przeciwko Funduszowi.

 

Ekspert Ośrodka Studiów Wschodnich Jakub Groszkowski mówi Polskiemu Radiu, że słowacki rząd jeszcze przed głosowaniem był w bardzo trudnej sytuacji. W momencie negocjacji mechanizmów antykryzysowych w strefie euro rząd nie miał wystarczająco silnego mandatu w krajowym parlamencie.

 

REKLAMA

Najpierw premier i minister finansów podjęli zobowiązania w imieniu Słowacji, a dopiero później musieli tłumaczyć to swoim partnerom koalicyjnym, a koalicja składała się z czterech partii - wyjaśnia ekspert OSW. Jakub Groszkowski uważa jednak, że mimo porażki rządu we wtorkowym głosowaniu, Słowacja nie będzie teraz gorzej niż dotychczas postrzegana w Europie. Jego zdaniem to głosowanie burzy reputację Słowacji. Tym bardziej, że - jak zauważa - w sierpniu ubiegłego roku Słowacja odrzuciła pożyczkę dla Grecji, co również było zaskoczeniem dla rynków finansowych i europejskich liderów.

- Tę pozycję z czasem udało się odbudować, a teraz mamy kolejny cios w słowacką reputację. Musimy jednak pamiętać, że w marcu na Słowacji odbędą się wybory i nowy rząd, który obejmie władzę, będzie budował sobie nową reputację - dodaje Groszkowski w rozmowie z Polskim Radiem.

 

Słowacja jest ostatnim krajem strefy euro, który jeszcze nie zatwierdził reformy europejskiego funduszu antykryzysowego, uzgodnionej na lipcowym szczycie przywódców krajów UE. Zgodnie z założeniami reformy, zwiększona ma być do 440 miliardów euro pula dostępnych środków na ratowanie krajów, które stanęły na skraju bankructwa. Z tego funduszu pieniądze otrzymały już Portugalia i Irlandia, a pomoc w ramach drugiego pakietu ma otrzymać także Grecja.

REKLAMA

IAR,ab

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej