Chłop łupkowi nie przepuści
Przedstawiciele firmy Chevron przekonywali mieszkańców wsi Żurawlów na Zamojszczyźnie, że nie powinni się obawiać poszukiwania gazu łupkowego. Będą prezenty.
2012-01-18, 08:35
"Metro" pisze, że to już drugie podejście amerykańskiego koncernu do gminy Grabowiec. Najpierw planowano szukać gazu w Rogowie, ale po protestach mieszkańców wstrzymano prace.
Na celowniku Amerykanów znalazł się sąsiedni Żurawlów. Władze gminy organizowały nawet spotkania z geologami, ale nie przekonało to mieszkańców Grabowca - pod listą protestacyjną przeciwko planom Chevrona podpisało się już pół tysiąca osób.
Teraz gminni włodarze organizują spotkanie ostatniej szansy. "To będzie spotkanie zamknięte dla mediów, bo tylko przeszkadzają. Dajcie nam się w końcu dogadać" - mówi wójt Grabowca Tadeusz Goździejewski. Dodaje, że "dla dobra sprawy" nie zdradzi nawet jego terminu.
Ale mieszkańcy są bardziej rozmowni. Marek Makuch, jeden z mieszkańców aktywnie sprzeciwiających się planom Chevrona, ma nadzieję na rzeczową dyskusję. "Zaprosiliśmy własnych ekspertów z uniwersytetów. Będziemy też rozsyłać informacje do lokalnych mediów. Jeżeli tak jak zapowiadają władze, nie uda nam się wprowadzić naszych gości, to sami też zrezygnujemy" - zapowiada.
ab
REKLAMA
REKLAMA