Ekonomiści: ceny złota drastycznie spadają
Drugi kwartał tego roku był bardzo słaby na rynku złota - oceniają analitycy. Wskazali, że cena kruszcu spadła o 25 proc., do ok. 1240 dolarów za uncję.
2013-07-06, 17:29
Ich zdaniem to jeszcze nie koniec przeceny i wkrótce za uncję możemy płacić nawet poniżej 1100 dolarów.
W piątek cena kruszcu wynosiła ok. 1233 dol. za uncję, tymczasem jeszcze na początku bieżącego roku było to ponad 1600 dol., a przed rokiem niemal 1800 dol.
- W drugim kwartale bieżącego roku złoto straciło na wartości prawie 25 proc., to najgorszy kwartalny wynik odkąd w 1971 r. uwolniono ceny kruszcu. Choć tempo spadków zaskoczyło nawet pesymistów, nie spodziewałbym się póki co trwałego odbicia - stwierdził główny ekonomista Wealth Solutions Maciej Bitner.
Dodał, że na tak znaczną przecenę złożyło się kilka czynników. - Niewątpliwie na ostatniej prostej do rekordowego tempa spadków mocno przyczynił się szef Fed Ben Bernanke , który zapowiedział wycofywanie się banku centralnego z polityki ilościowego łagodzenia jeszcze w tym roku. Jednak nie przypisywałbym jego słowom magicznej mocy, gdyż sytuacja na rynku złota pogarsza się systematycznie od dłuższego czasu - zaznaczył.
Bitner wyjaśnił, że na koniec października ub.r. zaangażowanie inwestorów spekulacyjnych obstawiających wzrosty na rynku terminowy sięgnęło 163 tys. kontraktów. -Cena złota zbliżyła się wtedy do 1800 dol. za uncję i wielu liczyło, że wkrótce zostanie ustanowiony kolejny rekord. Jednak to właśnie inwestorzy spekulacyjni dali sygnał do końca hossy, drastycznie zmniejszając swoje zaangażowanie, które obecnie wynosi 30 tys. kontraktów - wskazał.
abo
REKLAMA
REKLAMA