Nadchodzi era samolotów "ZEROe". Branża lotnicza chce ograniczać emisję CO2
Odejście od tradycyjnego paliwa jest niezbędnym elementem do zminimalizowania emisji dwutlenku węgla, a w 2018 r. lotnictwo odpowiadało za 2,4 proc. światowej emisji CO2 pochodzącej z paliw kopalnych - informuje Polski Instytut Ekonomiczny.
2020-10-02, 10:19
21 września 2020 r. Airbus ogłosił rozpoczęcie prac nad rozwojem samolotów nieemitujących CO2, napędzanych paliwem wodorowym. Trzy samoloty o liczbie miejsc od 100 do 200 pasażerów i kryjące się pod roboczą nazwą projektów "ZEROe" (pochodzącą od zerowej emisyjności) mają trafić do użytku w 2035 r.
W ocenie Polskiego Instytutu Ekonomicznego odejście od tradycyjnego paliwa lotniczego jest niezbędnym elementem dążenia do zminimalizowania emisji dwutlenku węgla.
Powiązany Artykuł
Airbus poturbowany przez koronawirusa. Duży spadek produkcji i sprzedaży samolotów
Gorzej niż przeciętnym samochodem
Według analizy lotów z 2018 r. przygotowanej przez Międzynarodową Organizację Lotnictwa Cywilnego (ICAO), 2,4 proc. światowych emisji CO2 pochodzących z wykorzystania paliw kopalnych było związanych z lotnictwem.
W analizie podano, że w 2018 r. łączna emisja CO2 ze wszystkich operacji handlowych, ruchu pasażerskiego wyniosła 918 mln ton metrycznych (MMT). W przeliczeniu na podróż jednego pasażera na kilometr loty długodystansowe emitują 102 g CO2 oraz 93 g ekwiwalentu CO2 w postaci dodatkowych efektów emisji innych substancji na dużej wysokości. Loty lokalne wypadają tu gorzej, emitując 133 g CO2 i 121 g ekwiwalentu, co jest wyższym wynikiem nawet od samotnej podróży przeciętnym samochodem spalinowym (171 g CO2).
REKLAMA
Powiązany Artykuł
Duży spadek ruchu lotniczego. Przed branżą 4 lata wychodzenia z kryzysu
Liczba lotów wciąż poniżej poziomu
"Mimo obecnego kryzysu branży lotniczej spowodowanego pandemią, która przyczyniła się do znaczącego spadku liczby podróży lotniczych, emisyjność lotnictwa długofalowo pozostaje problemem w kontekście planów redukcji emisji do 2050 r." – podkreślają eksperci Instytutu, dodając, że chociaż można odnotować znaczący wzrost w stosunku do najgorszego dla transportu lotniczego II kwartału tego roku, liczba lotów komercyjnych we wrześniu ciągle jest poniżej 60 proc. poziomu w stosunku do analogicznego okresu ubiegłego roku.
Jak podkreśla PIE w swojej analizie, ICAO w raporcie z 23 września szacuje, że liczba pasażerów w 2020 r. spadnie do 2,79-2,93 mld osób (od -57 proc. do -61 proc.), co przełoży się na przychody niższe o 375-395 mld dolarów. Przykładowo grupa Lufthansa nie spodziewa się powrotu do poziomu sprzed kryzysu aż do 2024 r. – czytamy.
PolskieRadio24.pl/PAP/DoS
REKLAMA
REKLAMA