Rządowa Agencja Rezerw Strategicznych wspiera walczącą Ukrainę. Sprawdź, co zostało podarowane naszym sąsiadom
Agencja udostępnia żywność, leki, paliwa i środki techniczne, np. agregaty prądotwórcze. Była odpowiedzialna za dostarczenie i wybudowanie ośrodków tymczasowych z kontenerów modułowych dla ponad 10 tys. uchodźców wewnętrznych na terenie Ukrainy. Przygotowała też kilkanaście modułowych przychodni, które funkcjonują w miejscowościach, gdzie Rosjanie zniszczyli szpitale i infrastrukturę medyczną dla lokalnej ludności.
2023-04-05, 13:00
Agencja jest również odpowiedzialna za koordynację logistyki zagranicznej pomocy humanitarnej. Obecnie priorytetem jest dostawa specjalistycznego sprzętu, który będzie wykorzystywany w odbudowie sieci energetycznej.
Prezes Kuczmierowski w wywiadzie dla PAP mówi też m.in. o sprowadzanie węgla kamiennego do Polski, Rządowym Programie Rezerw Strategicznych, zabezpieczeniu dostępu do leków, szczepionkach przeciw Covid-19 i wypożyczalni sprzętu rehabilitacyjnego, której koordynatorem operacyjnym ma być Agencja.
PAP: Wojna na Ukrainie i pandemia wiele zmieniły w podejściu do rezerw strategicznych i reagowania na kryzysy. Jak RARS odnalazła się w tych realiach i konieczności elastycznego działania?
M.K.: Faktycznie, nikt na świecie nie był przygotowany do kryzysu na taką skalę. Pandemia obnażyła wiele słabości. Na szczęście polski rząd podjął wiele kluczowych decyzji, które okazały się nie tylko ważne do szybkiego zarządzenia kryzysem, ale były także wzorcem dla innych krajów. Również rezerwy i sposób zarządzania nimi wymagały zmiany.
Przy nadzorze, ale też wsparciu KPRM, udało się zbudować właściwie od zera nowe procedury i mechanizmy działania. Najpierw zostaliśmy wyznaczeni do skoordynowania zakupów i dostaw do szpitali środków ochrony osobistej oraz sprzętu medycznego na potrzeby walki z pandemią, później odpowiadaliśmy za przechowanie i dystrybucję szczepionek przeciwko COVID-19, następnie wspieraliśmy nasze służby w działaniach na granicy z Białorusią, a obecnie odpowiadamy za logistykę pomocy dla Ukrainy.
Dzisiejsza Agencja nie przypomina tej sprzed trzech lat. Co do zasady, rezerwy są przechowywane po to, aby "kupić" dodatkowy czas potrzeby na podjęcie odpowiednich działań. Ale oprócz tego potrzebne jest elastyczne podejście, sprawne procesy decyzyjne oraz szybkość i skuteczność działania. Dzisiaj to wszystko jest. Po trzech latach funkcjonowania - właściwie w ciągłym kryzysie - oraz dwóch latach od powołania Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych mogę powiedzieć, że udało nam się zbudować sprawną i profesjonalną instytucję, która w kryzysie może służyć Polsce i Polakom.
Hub logistyczny
PAP: 24 lutego mija rok od rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Jesteśmy hubem logistycznym, przekazującym pomoc krajową i międzynarodową - leki, żywność, sprzęt, ale także oferujemy wsparcie infrastruktury krytycznej, w tym energetycznej. Proszę podsumować, w jakie działania pomocowe na rzecz Ukrainy RARS jest zaangażowana.
M.K.: Łatwiej byłoby powiedzieć, w jakie działania nie jesteśmy zaangażowani. Jak w każdym kryzysie, niezwykle ważna jest współpraca między resortami i instytucjami - i trzeba przyznać, że jest ona bardzo dobra.
Jako Agencja koncentrujemy się na pomocy humanitarnej. Z naszych rezerw, dzięki decyzjom premiera, udostępniamy żywność, leki, paliwa, czy różne środki techniczne, jak na przykład agregaty prądotwórcze. Byliśmy odpowiedzialni za dostarczenie i wybudowanie ośrodków tymczasowych z kontenerów modułowych dla ponad 10 tys. uchodźców wewnętrznych na terenie Ukrainy. Przygotowaliśmy również kilkanaście modułowych przychodni, które funkcjonują w miejscowościach, gdzie Rosjanie zniszczyli szpitale i infrastrukturę medyczną dla lokalnej ludności.
Na bieżąco przekazujemy leki czy żywność, której już ponad 10 tys. ton trafiło do najbardziej potrzebujących. Wartość dotychczas przekazanej przez RARS pomocy to ok. 1,5 mld zł.
Decyzją Premiera Agencja jest również odpowiedzialna za koordynację logistyki pomocy humanitarnej, która z całego świata spływa dla Ukrainy. Ta pomoc trafia do naszych magazynów, a następnie koleją lub ciężarówkami wyrusza do potrzebujących. Obecnie takim priorytetem jest dostawa specjalistycznego sprzętu, który będzie wykorzystywany w odbudowie sieci energetycznej.
Bardzo budujące jest, że nasza pomoc zauważana jest na całym świecie i wiele krajów inspiruje się tym, co robimy.
Na przykład do projektu schronień tymczasowych właśnie dołączyła Wielka Brytania, która finansuje budowę przez RARS kolejnych domów modułowych. Wiele krajów przekazuje również środki finansowe, za które następnie kupujemy leki czy sprzęt kwaterunkowy dla uchodźców wewnętrznych na Ukrainie. W ostatnim czasie Komisja Europejska zaakceptowała kilka naszych projektów, dzięki którym za środki unijne kupujemy na przykład agregaty prądotwórcze.
Odpowiedź na zagrożenia
PAP: Pozostając w tematyce "okołowojennej", RARS zabezpieczała dystrybucję tabletek z jodkiem potasu w związku z działaniami zbrojnymi prowadzonymi w rejonie Zaporoskiej Elektrowni Atomowej. Ile dawek trafiło i gdzie?
M.K.: Musimy być przygotowani na różne zagrożenia, w tym na te najgorsze. Nawet, jeżeli ryzyko nie jest najwyższe, to musimy być na nie gotowi. Tabletki jodku potasu stanowią takie standardowe wyposażenie i zabezpieczenie - podobnie jak inne leki specjalistyczne. I nie ma w tym nic wyjątkowego - od zawsze w rezerwach były różne środki na kryzysowe sytuacje. W ostatnim czasie na wniosek MSWiA blisko 58 mln tabletek jodku potasu zostało przekazanych do wojewodów, którzy przygotowali ich dystrybucję w sytuacji zagrożenia. Chodzi o to, aby te leki były jak najbliżej obywateli, gotowe do szybkiego udostępnienia.
PAP: Przez politykę Rosji i wojnę w Ukrainie, Rządowa Agencja Rezerw Strategicznych ma jeszcze kolejne zadanie - pełni rolę wspierającą spółki Skarbu Państwa, jeśli chodzi o sprowadzanie węgla kamiennego do Polski. Ile sprowadzono węgla, skąd i dla kogo.
M.K.: Dokładnie tak - od początku nasza rola w tym projekcie miała charakter wsparcia dla Spółek Skarbu Państwa, które przyjęły na siebie trudne zadanie zabezpieczenia zapasów węgla, który nie trafił do Polski po nałożeniu sankcji na import surowców z Rosji.
Jednak wszystko się udało - węgiel sprowadzony do Polski jest dystrybuowany przy wsparciu samorządów - na pewno go nie zabraknie, a zapasy pozwalają nam spokojnie myśleć o przyszłości.
Agencja również zgromadziła rezerwy, które mogą być wykorzystane w ewentualnym kryzysie. Głównie jest to węgiel kolumbijski, ale również australijski czy kazachski - o wysokiej jakości potwierdzonej wymaganymi certyfikatami. O szczegółach, czyli ilościach mówić jednak nie mogę.
Utrzymanie rezerw strategicznych
PAP: Jakie działania RARS jeszcze podejmuje w zakresie tworzenia i utrzymywania rezerw strategicznych? Pytam np. w kontekście tego, że RARS może tworzyć i utrzymywać strategiczne rezerwy gazu...
M.K.: Jednym z zadań Agencji jest utrzymywanie zapasów paliw płynnych i od ubiegłego roku również gazu. Opieramy się tu o unijne, ale również krajowe regulacje, które wyznaczają, że w systemie musi być dodatkowy zapas surowca w przypadku paliw na 90 dni, a w przypadku gazu na 30.
Agencja odpowiada za to, aby te surowce były przechowywane przez wyznaczone podmioty, a także posiada własne zapasy wymagane przez ustawę. Wszystko po to, by w sytuacjach kryzysowych, w przypadku problemów z dostawami lub innymi zakłóceniami rynku można było zaspokoić potrzeby gospodarki, ludności czy wojska. Jesteśmy przygotowani na różne scenariusze.
Ale kluczowym dokumentem, jeśli chodzi o działania Agencji jest Rządowy Program Rezerw Strategicznych. Przyjęty w tym roku przez Radę Ministrów program był przygotowywany we współpracy ze wszystkimi resortami i instytucjami odpowiedzialnymi za bezpieczeństwo, a jego celem jest przygotowanie Polski i Polaków na różne kryzysy.
Dokument jest niejawny, więc nie mogę mówić o szczegółach, ale są tam zawarte plany odnośnie rezerw medycznych, żywnościowych oraz technicznych. Te rezerwy muszą być cały czas w gotowości do wykorzystania, więc regularnie są serwisowane, a w razie potrzeby rotowane, aby posiadały odpowiednio długie terminy przydatności. Jest to program na wyjątkową, jak dotychczas, skalę - w ciągu 5 lat Rząd przeznaczy na utrzymanie rezerw ponad 4,5 mld zł, czyli ponad czterokrotnie więcej, niż dotychczas.
PAP: Konsekwencją pandemii i wojny są zaburzone łańcuchy dostaw, m.in. jeśli chodzi o substancje czynne. W czasie niedawnych kłopotów z dostawami leków MZ podawało, że z RARS trafiają na rynek antybiotyki. Co i w jakiej ilości rozdysponowano?
M.K.: Leki są jednym z kluczowych obszarów. Należy pamiętać, że za ten obszar odpowiada Ministerstwo Zdrowia, więc Agencja wykonuje tylko zadania wyznaczone przez resort w tym zakresie. To Ministerstwo wyznacza szczegółowe plany utrzymywanych substancji, ale mogę zapewnić, że temat jest traktowany bardzo poważnie.
Covid pokazał, że międzynarodowe łańcuchy dostaw działają, kiedy wszystko jest dobrze. Dlatego musimy zabezpieczać się nie tylko w gotowe leki, ale również w substancje czynne, dające możliwość produkcji leków w Polsce. Faktycznie, ostatnio w związku z dużym popytem została ostatnio podjęta decyzja o udostępnieniu antybiotyków w dużej ilości, które uzupełniły braki na rynku - widać więc, że ten system działa.
Szczepionki
PAP: Co z szczepionkami przeciw COVID-19? Ile dawek rozdystrybuowano, ile jest jeszcze w magazynach RARS i co z nimi będzie. Ile odsprzedano, ile przekazano w różnych formach. Media donosiły o konieczności utylizacji części szczepionek, jaka jest faktycznie skala tego problemu?
M.K. Podczas pandemii, oprócz dystrybucji środków ochrony osobistej i sprzętu medycznego, Agencja została wyznaczona do przechowywania i dostaw szczepionek na COVID-19 do punktów szczepień. Do tej pory dostarczyliśmy do punktów szczepień ponad 57 mln dawek, a w naszych magazynach posiadamy około 25 mln szczepionek.
Dynamika szczepień jest obecnie zdecydowanie niższa, niż wcześniej, dlatego staramy się jak najwięcej szczepionek odsprzedać lub przekazać innym krajom, aby uniknąć ich utylizacji - do tej pory udało nam się zagospodarować w ten sposób prawie 30 mln dawek. Wstrzymujemy również dostawy nowych szczepionek do naszych magazynów. Robimy wszystko, aby jak najmniej szczepionek musiało zostać zutylizowanych.
PAP: W sytuacjach kryzysowych RARS może dokonywać szybkich zakupów z pominięciem przepisów o zamówieniach publicznych. Często to się zdarza? Co kupiono dotychczas w poza przetargowym trybie.
M.K.: Faktycznie, są sytuacje kryzysowe lub zakupy do rezerw objęte tajemnicą państwową, które podlegają uproszczonym zasadom zakupowym.
Są jednak realizowane w trybie konkurencyjnym i podlegają odpowiednim kontrolom. Te kwestie regulują odpowiednie przepisy. Daje nam to większe szanse na szybkie działanie. Każdorazowo dbamy o to, aby środki publiczne były wydawane przez nas w sposób jak najbardziej efektywny, a zawierane umowy były w odpowiedni sposób zabezpieczone. Muszę przyznać, że to właśnie covid wymusił na nas uproszczenie procedur tak, aby działać szybko a jednocześnie bezpiecznie.
REKLAMA
Sprzęt rehabilitacyjny
PAP: Co z wypożyczalnią sprzętu rehabilitacyjnego, której koordynatorem operacyjnym jest Rządowa Agencja Rezerw Strategicznych? Kiedy ruszy, jak i kto będzie mógł z niej skorzystać?
M.K.: To jest bardzo ważny i potrzebny projekt przygotowywany przez Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej pod kątem osób niepełnosprawnych. Faktycznie wypożyczalnia będzie tworzona przez PFRON, a Agencji mają zostać powierzone zadania związane z zakupami, serwisowaniem czy udostępnianiem sprzętu - czyli te obszary, które dobrze znamy, bo realizujemy je w ramach utrzymywania rezerwy medycznych.
Z punktu widzenia finansów państwa będzie to efektywne rozwiązanie, bo ten sam sprzęt może służyć wielu różnym osobom - szczególnie jest to istotne w przypadku dzieci, które szybko rosną. Z punktu widzenia potencjalnych użytkowników będzie to również dobre rozwiązanie, ponieważ zwiększy się dostępność i zdecydowanie zmniejszą koszty korzystania z takiego sprzętu. Spodziewamy się, że niezbędne do tego działania zmiany legislacyjne zostaną przyjęte przez Sejm w najbliższym czasie.
PAP: W związku z aktualną sytuacją w Turcji i koniecznością pomocy po trzęsieniu ziemi, RARS jest jakoś zaangażowana?
Najważniejszą rolę, jeśli chodzi o Turcję, miały do odegrania nasze zespoły medyczne i ratunkowe, które wyruszyły do Turcji od razu po trzęsieniu ziemi. Agencja wspierała to zadanie udostępniając wyżywienie lub wyposażenie. Jednocześnie przekazaliśmy na rzecz ofiar tej katastrofy środki medyczne oraz wyposażenie kwaterunkowe.
PolskieRadio24.pl/ IAR/ PAP/ mib
REKLAMA