Sadownicy nie mają powodów do narzekań. "W tym roku ceny skupu jabłek będą wyższe niż w ubiegłym"
Na razie producenci jabłek nie mają powodów do narzekania na ceny, są one na dość dobrym poziomie. Przetwórnie za jabłka na koncentrat płacą obecnie 0,6 zł/kg - poinformowała dr hab. Bożena Nosecka, ekspert od rynku owoców w Instytucie Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej.
2023-09-10, 13:15
Według wstępnych szacunków GUS, zbiory jabłek w tym roku powinny być na poziomie 3,9 mln ton wobec ubiegłorocznych zbiorów przekraczających 4,2 mln t.
- Jabłek będzie mniej, bo miała na to wpływ m.in. sierpniowa susza, ale także jest to spowodowane tym, że jabłonie muszą "odpocząć" po rekordowych plonach ubiegłego roku - tłumaczy ekspertka.
Dr hab. Bożena Nosecka zaznaczyła, że w kolejnych szacunkach, GUS może obniżyć prognozę zbiorów jabłek.
Ubiegłoroczne problemy ze zbytem
W tym roku, na początku sezonu, zarówno ceny jabłek deserowych jak i przemysłowych są dobre. Przetwórnie płacą 60 gr za kg za jabłka na koncentrat, a w hurcie można uzyskać za jabłko do konsumpcji średnio ponad 2,4 zł/kg (dane z sierpnia).
REKLAMA
- Wszystko wskazuje, że w tym roku ceny skupu jabłek będą wyższe niż w ubiegłym roku - powiedziała ekspertka.
W piątek (8 września ) jabłka na rynku hurtowym w Broniszach sprzedawano w cenie 2-4,3 zł/kg.
W ubiegłem roku, na wiosnę sadownicy mieli duże problemy ze zbytem jabłek na skutek zamknięcia granic dla eksportu tych owoców z Białorusią i Rosją. Zapasy jabłek rosły, a ceny spadały. Cena skupu jabłek w zakładach przetwórczych spadła do 10 gr za kg, a za jabłka deserowe płacono poniżej 1 zł za kg. Rząd zdecydował się na uruchomienie dopłat do sprzedaży jabłek deserowych. Do końca czerwca skupiono ok. 200 tys. ton, co uspokoiło rynek.
Światowe zapasy koncentratu są niskie
Zdaniem Bożeny Noseckiej, obecnie sytuacja dla plantatorów jabłek jest o tyle dobra, że zbiory jabłek na świecie w tym sezonie będą mniejsze, w tym u największego producenta - Chin. Według WAPA (Światowego Stowarzyszenia Producentów Jabłek i Gruszek), w Państwie Środka zbiory jabłek ukształtują się na poziomie 37 mln ton tj. o kilka milionów niższym niż w poprzednich sezonach. Jest to o tyle ważne - zaznaczyła ekspertka - że to Chiny w dużym stopniu dyktują światowe ceny koncentratu, a od nich pośrednio zależą ceny skupu jabłek w Polsce. Dodała, że także zbiory jabłek w Europie będą niższe niż rok wcześniej.
REKLAMA
- Dobrą informacją dla polskich producentów jabłek jest to, że światowe zapasy koncentratu są niskie, co pozwala przypuszczać, że polskie zakłady przetwórcze będą zainteresowane przerobem jabłek - podkreśliła dr Nosecka.
Jest to o tyle istotne, że większość pozyskiwanych jabłek musi być zagospodarowana przez przetwórstwo. Pozostała część zbiorów trafia natomiast do konsumpcji i na eksport.
Jak wskazała Bożena Nosecka, spożycie jabłek w naszym kraju jest dość stabilne, na poziomie 12-13 kg rocznie na mieszkańca. A więc Polacy zjadają mniej jabłek niż średnio w UE.
- Dlatego tak ważny jest eksport i stąd poszukiwanie nowych rynków zbytu - zaznaczyła.
REKLAMA
Konieczne było ograniczenie importu
Według Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, w sezonie 2021/2022 wyeksportowano z kraju ponad 845 tys. ton, w kończącym się 2022/2023 - 790 tys. ton.
- To dość dużo - oceniła ekspertka.
W ubiegłym sezonie największym odbiorcą był Egipt (ok 154 tys. ton), ale wskutek wojny na Ukrainie - jak tłumaczono - konieczne było ograniczenie importu jabłek i by móc przeznaczyć środki m.in na zakup zboża. W sezonie 2022/2023 Egipt nadal pozostał naszym największym importerem jabłek, ale dostawy zmniejszyły się do 78,2 tys. ton. Rumunia kupiła 72 tys. ton jabłek, a do Niemiec wywieziono 66 tys. ton. wobec 119 tys. ton w poprzednim sezonie.
- Na liście importerów polskich jabłek jest kilkadziesiąt krajów, najwięcej importują kraje UE. Perspektywicznymi pod tym względem są takie kraje jak Kazachstan, Indie czy kraje Bliskiego Wschodu - zauważyła dr Nosecka.
REKLAMA
PR24.pl, IAR, PAP, DoS
REKLAMA