"Morska energetyka wiatrowa musi być bezpieczna". Baltic Power: konieczne jest wypracowanie najwyższych standardów
Czołowi polscy deweloperzy z branży morskiej energetyki wiatrowej podpisali list intencyjny dotyczący zapewnienia wysokich standardów bezpieczeństwa pracy oraz ochrony środowiska naturalnego w branży offshore. "Bezpieczeństwo jest dla nas absolutnie kluczowe" - mówi Jarosław Broda, prezes Baltic Power.
2023-11-22, 14:11
Podpisany w trakcie konferencji Offshore Wind Poland 2023 list intencyjny powołuje platformę dla deweloperów morskich farm wiatrowych w celu poprawy bezpieczeństwa pracy w morskich farmach wiatrowych. Został on podpisany przez przedstawicieli grupy roboczej Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej (PSEW) ds. bezpieczeństwa i higieny pracy, ochrony środowiska i jakości na rzecz wzmacniania kultury bezpieczeństwa w branży morskiej energetyki wiatrowej.
Prezes Baltic Power - wspólnego przedsięwzięcia Grupy ORLEN i kanadyjskiej spółki Northland Power, mającego na celu budowę pierwszej polskiej farmy wiatrowej - podkreślił, że z funkcjonowaniem morskich farm wiatrowych (MEW) łączą się nowe wyzwania dla energetyki, dotyczące kwestii bezpieczeństwa związanych z pracą na morzu. W związku z tym konieczne jest wypracowanie najwyższych standardów zabezpieczających zarówno pracowników, jak i środowisko naturalne.
- Podpisując ten list powołujemy platformę, na której będziemy się wymieniać doświadczeniami, najlepszymi praktykami, a także wspierać się nawzajem, żeby polski offshore był bezpiecznym offshorem - powiedział Jarosław Broda.
Zdrowa konkurencja w offshore
W perspektywie 2030 r. morskie farmy wiatrowe mają odpowiadać za 13 proc., a w 2040 r. za 19 proc. generowanej energii elektrycznej. Pierwsze morskie farmy wiatrowe w polskiej wyłącznej strefie ekonomicznej na Bałtyku zaczną produkować energię już w 2026 roku. Szacowana wartość inwestycji w morską energetykę wiatrową wyniesie ok. 130 mld zł, które pozwolą na rozwój krajowego łańcucha dostaw oraz przyczynią się do powstania nowych, wysokopłatnych miejsc pracy.
REKLAMA
W opinii prezesa Baltic Power w branży offshore panuje zdrowa konkurencja tam, gdzie jest potrzebna oraz zdrowa współpraca tam, gdzie jest najbardziej korzystna.
- Myślę, że jest to najlepszy i najbardziej zdrowy sposób na organizację sektora. Cieszę się, że Baltic Power to projekt, który jako pierwszy rozpoczął budowę, jako pierwszy dostał finansowanie, osiągnął zamknięcie księgowe. Jednocześnie współpracujemy z kolegami po to, żeby zapewnić bezpieczeństwo, ale też, aby wypracować ramy prawne, które pozwolą nam jeszcze skuteczniej rozwijać projekty - zaznaczył Jarosław Broda.
Wskazał przy tym, że w fazie inwestycyjnej dla wszystkich projektów MEW w Polsce niezbędnych będzie około 34 tys. etatów, natomiast docelowo do obsługi działających farm wiatrowych będzie to około 29 tys. miejsc pracy. Udział lokalnych dostawców w budowie i eksploatacji może osiągnąć aż 50 proc. dla projektów realizowanych po 2030 roku, co przyczyni się do dynamicznego rozwoju polskiej gospodarki.
Kluczowa jest ciągłość legislacyjna
- Perspektywy rozwoju tej branży wiążą się ściśle z korzyściami dla polskiej gospodarki: po pierwsze będziemy mieli zieloną, stabilną i bezpieczną energię, a po drugie będzie rozwijał się polski łańcuch dostaw - podkreślił prezes Baltic Power.
REKLAMA
Dodał, że dla realizacji projektów MEW kluczowa jest ciągłość legislacyjna.
- Żeby to wszystko się zadziało, mamy propozycje ulepszenia, poprawienia infrastruktury prawnej dla morskiej energetyki wiatrowej - zaznaczył Jarosław Broda.
Na obecnym etapie inwestycji Baltic Power posiada komplet pozwoleń na budowę, spółka zabezpieczyła dostawy komponentów farm oraz finansowanie projektu. W ramach przygotowania infrastruktury instalacyjnej dla branży offshore rozpoczęła również budowę terminala w Świnoujściu.
Według planów, w 2026 roku Baltic Power włączy do polskiego systemu elektroenergetycznego blisko 1,2 GW czystej energii, która zasili 1,5 mln gospodarstw domowych.
REKLAMA
PR24.pl, IAR, PAP, DoS
REKLAMA