Władysław Kosiniak-Kamysz: musi nastąpić wzrost wynagrodzeń

Polska nie może konkurować z krajami Europy Zachodniej czy innymi rywalami na rynku gospodarczym tanią siłą roboczą; nie będzie stabilnego i dobrego rozwoju kraju bez wzrostu wynagrodzeń; ten wzrost wynagrodzeń po prostu musi nastąpić - uważa minister pracy Władysław Kosiniak-Kamysz.

2015-04-28, 16:05

Władysław Kosiniak-Kamysz: musi nastąpić wzrost wynagrodzeń
Władysław Kosiniak-Kamysz. Foto: mpips.gov.pl/

Posłuchaj

Monika Dawid Sawicka: w corocznych badaniach jednym z głównych problemów jest niedopasowanie na rynku pracy (IAR)
+
Dodaj do playlisty

- Musimy konkurować innowacyjnością, starannością wykonania, precyzją i dobrymi pomysłami, a tego na pewno w Polsce nie brakuje - podkreślił Kosiniak-Kamysz.
Jak dodał, jeśli chodzi o oferty pracy "dobry czas dla polskiego pracownika już jest". - Za ilością miejsc pracy musi jednak iść ich jakość - zaznaczył.
Bilans Kapitału Ludzkiego
Minister we wtorek wziął udział w publikacji V edycji badania Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości (PARP) i UJ pt. "Bilans Kapitału Ludzkiego". Badanie dotyczy kompetencji zawodowych Polaków oraz monitoringu zmian zachodzących na rynku pracy od 2008 r.
Prezes PARP Bożena Lublińska-Kasprzak poinformowała, że uzyskane wyniki wskazują na wiele niepokojących zjawisk na krajowym rynku pracy. Wskazała tu m.in., że 80 proc. pracodawców poszukujących osób do pracy doświadcza znacznych trudności w znalezieniu odpowiednich pracowników. - Jeśli to dopasowanie się nie poprawi, to coraz trudniej będzie przedsiębiorcom budować innowacyjne firmy - mówiła.
- Kolejnym niepokojącym trendem jaki obserwujemy jest to, że Polacy nie podnoszą swoich kompetencji - dodała. Z badania wynika bowiem, że aż 63 proc. osób nie podejmowało żadnych działań związanych z rozwojem wiedzy, czy umiejętności.
- Jesteśmy bardzo mocno nastawieni na budowanie innowacyjnej gospodarki, ale bez zapewnienia polskim przedsiębiorcom (którzy chcą być innowacyjni) odpowiednich zasobów na rynku pracy, bez spełnienia ich oczekiwań i potrzeb nie będziemy mogli budować nie tylko innowacyjnej gospodarki, ale i konkurencyjnej - podsumowała.

Niedopasowanie na rynku pracy

Współautorka raportu, Monika Dawid Sawicka podkreśla, że w corocznych badaniach jednym z głównych problemów jest niedopasowanie na rynku pracy. Jeszcze w 2010 na problem ten wskazywało 3 pracodawców. Tym razem jest to już około 80 procent. Najczęściej kandydaci nie mają odpowiednich kompetencji czy doświadczenia. 26 procent pracodawców wskazało na problemy z brakiem motywacji pracowników.

Zmieniają się zawody, w których najtrudniej pozyskuje się pracowników

Jej zdaniem, od wielu lat nie zmieniają się zawody, w których najtrudniej pozyskuje się pracowników. Są to wykwalifikowani robotnicy, głównie monterzy i operatorzy maszyn. 44 procent pracodawców, którzy poszukują nowych pracowników zgłosiło na nich zapotrzebowanie. Specjalistów poszukuje 22 procent spośród zatrudniających. Problem jest też ze znalezieniem sprzedawców i pracowników branż usługowych. Popyt na takich pracowników zadeklarowało 21 procent pracodawców poszukujących osób do pracy.

Pracodawcy nie są bez winy

Współautorka raportu, Anna Strzebońska z Uniwersytetu Jagiellońskiego zastrzega, że pracodawcy nie są bez winy. W ofertach Powiatowych Urzędów Pracy można znaleźć informację o nazwie i branży pracodawców czy warunkach zatrudnienia, ale brakuje często danych o wykształceniu czy kompetencjach. Na portalach internetowych pośrednictwa pracy połowa ogłoszeń dotyczących rekrutacji na stanowiska pracowników fizycznych nie ma nazwy i branży zatrudniającego.
Raport opublikowany we wtorek przez Uniwersytet Jagielloński oraz Polską Agencję Rozwoju Przedsiębiorczości obejmuje między innymi: aktywność zawodową Polaków, kształcenie po szkole czy studiach i sytuację młodych na rynku pracy. Publikację przygotowano po raz piąty.

IAR/PAP, awi

Polecane

Wróć do strony głównej