Młodzi na rynku pracy: roszczeniowi i kapryśni?
Wiele się dzisiaj mówi o tym, że młodzi ludzie są dzisiaj roszczeniowi i kapryśni przy poszukiwaniu pracy. Z drugiej jednak strony często mają problemy ze znalezieniem zatrudnienia.
2015-05-08, 09:45
Posłuchaj
Według młodych najlepszym pracodawcą w Polsce są zagraniczne korporacje, uważa tak prawie co czwarty badany. Na drugim miejscu jako najlepsze rozwiązanie studenci wskazują własną działalność gospodarczą, a na miejscu trzecim sektor małych i średnich przedsiębiorstw. Najmniej ceniona jest administracja samorządowa oraz polskie korporacje.
- Młodzi ludzie zwracają uwagę na oferowaną im formę zatrudnienia. Zdecydowana większość studentów chciałaby pracować na umowę o pracę. Jak wiemy, w większości wypadków jest to jednak niemożliwe - mówi Mariusz Chłopik, prezes zarządu Fundacji Inicjatyw Młodzieżowych.
Zarobki w pierwszej pracy
Jak dodaje gość radiowej Jedynki, według badań przeprowadzonych przez fundację, 40 proc. studentów w swojej pierwszej pracy chciałoby zarabiać 2 – 2,5 tys. zł netto.
- Jeżeli weźmiemy pod uwagę koszty utrzymania w Warszawie, to nie są to duże pieniądze – uważa Mariusz Chłopik.
REKLAMA
Studia nie przygotowują do pracy?
Z badań wynika również, że studenci bardzo źle oceniają Biura Kariery i urzędy pracy, a także sądzą, że studia nie najlepiej przygotowują ich do podjęcia pierwszej pracy.
Według ankiety magazynu akademickiego „Koncept” studenci zakładają, że nie będę musieli szukać pracy dłużej niż 6 miesięcy, przy czym 30 proc. ma nadzieję na znalezienie jej w pierwszych dwóch miesiącach od ukończenia studiów.
Co trzeci ankietowany planuje wyjechać za granicę w poszukiwaniu pracy, a 47 proc. nie wie, czy zdecyduje się na taki krok.
Dominik Olędzki, awi
REKLAMA
REKLAMA