Zagraniczni inwestorzy szukają lokalizacji z dobrymi zasobami kadrowymi, najbardziej liczy się znajomość języków
Duże miasta mają zdecydowanie mniej problemów z przyciąganiem do siebie zagranicznych inwestorów. Natomiast mniejsze ośrodki muszą przekonać potencjalnych kontrahentów, że dysponują odpowiednimi zasobami, przede wszystkim kadrowymi, na swoim terenie. Jakie umiejętności pracowników najbardziej się liczą?
2015-08-05, 10:40
Posłuchaj
- Inwestorzy poszukują pracowników z wyższym wykształceniem, wystarczy licencjat, natomiast magistrowie są zdecydowanie bardziej cenieni. Poszukują osób po studiach kierunkowych, czyli albo finanse, albo bankowość, albo ekonomia lub zasoby kadrowe. Kluczowa jest również znajomość języków obcych – zaznacza Wiktor Doktór, prezes Fundacji Pro Progressio.
Język angielski, nie jest już traktowany jako język obcy
- Angielski jest już czymś powszechnym, większość zakładów pracy ma komunikację w języku angielskim. W tej chwili bardzo potrzebna jest znajomość takich języków, jak niemiecki, holenderski, czy gama języków skandynawskich – dodaje ekspert.
- Nadal brakuje takich filologii. Tylko w niektórych miastach mamy filologie szwedzką, fińską czy norweską. Natomiast, gdyby tych kierunków nauczania było więcej, to myślę, że poziom inwestycji zagranicznych, napływających z krajów skandynawskich, mógłby znacznie szybciej rosnąć – podkreśla.
Przykładem bardzo dobrej lokalizacji dla inwestorów jest Radom, w którym funkcjonuje aż siedem publicznych i prywatnych szkół wyższych.
REKLAMA
Grażyna Raszkowska
REKLAMA