Długie weekendy: pracownicy je uwielbiają, a gospodarka?

Na początku roku wielu Polaków dokładnie, z kalendarzem w ręku, planuje swoje urlopy. Działają z aptekarską dokładnością, żeby tracąc jak najmniej z urlopowej puli, zyskać jak najdłuższy wypoczynek.

2016-01-05, 11:24

Długie weekendy: pracownicy je uwielbiają, a gospodarka?
Z badań wynika, że 90 procent populacji naszego kontynentu ma za niski poziom witaminy D w organizmie.Foto: Glow Images/East News

Posłuchaj

O tym, że dłuższe przerwy od pracy potrzebne są nie tylko pracownikom, ale i gospodarce, mówili goście "Porannych rozmaitości" radiowej Jedynki (Jacek Butlewski, Polskie Radio)
+
Dodaj do playlisty

W tym roku przepracujemy 252 dni, a 114 - to wolne.

Święta przypadają jednak w takie dni, że trudno określić rok 2016 jako korzystny dla łowców weekendowych okazji.

A jak się mają święta do całorocznych efektów gospodarczych? Zdaniem ekonomisty dr Grzegorza Wojtkowiaka dni wolne od pracy to element, którego nie sposób wykluczyć.

- Gospodarka nie składa się tylko i wyłącznie ze złotówek, ale również z szeroko pojętej ekonomii, która uwzględnia także aspekty społeczne, a więc moment, kiedy pracownicy mają szansę chwilę odpocząć. Pamiętajmy również o naszym dorobku cywilizacyjnym: po to mamy ponad dwadzieścia dni urlopu, aby można było odpocząć podkreśla gość radiowej Jedynki. - Pamiętajmy również o tym, że patrząc tylko na cyfry czasami sezon świąteczny jest sposobem dla przedsiębiorstw właśnie na to, aby pracownicy wykorzystali zaległe urlopy. Dla tych przedsiębiorstw, które borykają się z gorszą koniunkturą, jest to dobry okres na wstrzymanie produkcji, z czego korzysta bardzo wiele firm – dodaje.

REKLAMA

Niektóre branże w okresie świątecznym zyskują

Ekonomista dr Jacek Trębecki podkreśla, że są branże, które wręcz korzystają na przerwach świątecznych.

- Jeżeli nie byłoby Świąt Bożego Narodzenia, specjaliści od marketingu by je wymyślili. Są firmy, które w tym czasie notują jedną trzecią rocznych obrotów, a np. producenci bombek pewnie nawet 100 proc. rocznych obrotów. To jest więc czas nie do przebicia - mówi gość radiowej Jedynki.

Czas na naładowanie baterii

Grzegorz Wojtkowiak uważa, że dni wolne od pracy są niezbędne dla nabrania nowych sił.

- Każdy z nas, jeżeli nie będzie posiadał wolnego, urlopu, nie będzie w stanie efektywnie pracować. Każdy z nas potrzebuje bowiem naładowania baterii – podkreśla ekonomista.

REKLAMA

A okazja do takiego naładowania baterii będzie już jutro, ponieważ mamy Święto Trzech Króli.

Jacek Butlewski, awi

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej