Ministerstwo alarmuje: są przykłady pracy za 25 gr za godzinę
Wprowadzając minimalną stawkę godzinową, rząd chce walczyć z nadużywaniem umów cywilnoprawnych przez pracodawców. Wiceminister Szwed jako przykład takiego nadużycia podaje umowę zlecenie z wynagrodzeniem wynoszącym 25 groszy brutto za godzinę.
2016-02-28, 13:00
W fazie konsultacji społecznych znajduje się projekt ustawy o minimalnym wynagrodzeniu, która ma zapobiec nadużywaniu umów cywilnoprawnych przez pracodawców. Ustawa wprowadza minimalną stawkę godzinową wynosząca 12 zł za godzinę, która obejmie osoby pracujące na umowę zlecenie, a także prowadzące działalność gospodarczą, o ile wykonują pracę lub usługi osobiście.
– Projekt zmian likwiduje nadużywanie stosowania kilkuzłotowych stawek np. w przypadku zatrudniania pracowników firm ochroniarskich czy sprzątających. To sytuacja nie do zaakceptowania i musimy ją zmienić – mówiła w styczniu br. Elżbieta Rafalska, minister rodziny, pracy i polityki społecznej.
Powiązany Artykuł
Minimum 12 zł za godzinę na umowie-zleceniu. Resort pracy szykuje rewolucję
Rzeczywiście, wiele firm, w tym sądów, placówek służby zdrowia czy instytucji kulturalnych wyceniło roboczogodzinę pracownika ochrony w wymiarze kilku złotych za godzinę. Pisaliśmy o tym tutaj.
REKLAMA
Kto pracuje za 25 groszy za godzinę?
Jednak szokować może informacja podana przez sekretarza stanu w Ministerstwie Rodziny, Pracy i Polityki Stanisława Szweda na ostatnim posiedzeniu Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego.
- By uzmysłowić państwu, z czym mamy do czynienia, na potrzeby komisji wziąłem przykładową umowę zlecenie. Podstawowe wynagrodzenie wynosi na jej mocy 25 gr brutto za godzinę w ciągu pierwszych 40 godzin w miesiącu, kolejne 5 zł/h powyżej 40 godzin – powiedział wiceminister Szwed. - Między innymi z tym chcemy walczyć i to zmienić. Mamy nadzieję, że już na etapie konsultacji będziemy mogli szybko przygotować projekt, który będzie wdrożony w życie
Bartosz Dyląg
REKLAMA
REKLAMA