Ozusowanie umów: dwie branże mają z tym kłopot

Branża ochroniarska, której pracownicy w większości mają tak zwane umowy śmieciowe, odczuwa nowe regulacje dotyczące oskładkowania umów, chociaż mniej dotkliwie niż się spodziewano.

2016-09-08, 20:58

Ozusowanie umów: dwie branże mają z tym kłopot
W Polsce jest zarejestrowanych ponad 3 tysiące firm ochrony, z czego większość to bardzo małe firmy.Foto: Pixabay

Posłuchaj

O kłopotach dwóch dużych branż z ozusowaniem umów w Ekspresie Gospodarczym radiowej Jedynki. /Aleksandra Tycner, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia/.
+
Dodaj do playlisty

Obowiązkowe od stycznia tego roku  składki na ZUS od umów - zleceń spowodowały wzrost kosztów pracy osób tak zatrudnionych. Od przyszłego roku wzrośnie również  minimalna stawka godzinowa.

̶  Nasi klienci stanęli na wysokości zadania i w większości zgodzili się, żeby podnieść stawki - mówi Beniamin Krasicki, prezes City Security, wiceprezes Polskiej Izby Ochrony.

Klienci zaakceptowali nowe warunki, ale nie obyło się bez zwolnień

Jak podkreśla, to umożliwiło firmie ozusowanie umów zleceń.

̶ Tyle, że nie obyło się bez negatywnych konsekwencji. Ok 12 proc. zatrudnionych w firmie straciło pracę, gdyż nasi kontrahenci zaakceptowali nowe stawki, ale wymusili ograniczenie zaangażowanych w ochronę pracowników – mówi Krasicki.

Za krótki okres dostosowawczy dla firm

Krasicki uważa, że okres dostosowawczy do nowych przepisów powinien być dłuższy

REKLAMA

̶ Wprowadzanie nowych regulacji powinno być bardziej ewolucyjne, vacatio legis powinno być dłuższe – mówi wiceprezes Polskiej Izby Ochrony.

Tego samego zdania jest Michał Kulczycki, przewodniczący NSZZ Solidarność Pracowników Firm Ochrony, Cateringu i  Sprzątania. Dodaje, że zmiany były potrzebne.

Dobrze, że pracownicy mają dostęp do urlopu, zwolnień lekarskich – mówi.

Jak jednak zaznacza, problem pozostaje z płatnościami ze sfery zamówień publicznych oraz z sektorem ochrony zdrowia.

Kłopot z płatnościami ze sfery zamówień publicznych

̶  Chodzi o to, aby pracownik nie ponosił kosztów ubruttowienia – mówi.

Są próby omijania prawa: jest jeden kruczek prawny

Firmy znalazły też sposób na omijanie prawa - mówi Michał Kulczycki.
Jak wyjaśnia, prawnicy znaleźli kruczek pozwalający omijać nowe rozwiązania.

REKLAMA

̶  Ustawa przewiduje ubruttowienie do płacy minimalnej. Nie jest powiedziane jak to ma wyglądać i niektórzy przedsiębiorcy poszli w kierunku wypłat dwumiesięcznych. W ten sposób wypłata następuje co dwa miesiące, a ozusowanie dotyczy wynagrodzenia minimalnego – mówi Kulczycki.

13 zł brutto to terapia szokowa dla firm

Wprowadzenie większej stawki minimalnej w tak krótkim czasie po wprowadzeniu  składek ZUS mocno uderzy w nasze firmy i naszych klientów - uważa Beniamin Krasicki.

̶  Stawka minimalna 13 zł brutto jest dla nas terapią szokową - mówi

̶  Pracodawcy oceniają podniesienie stawek, zwłaszcza ci duzi, jako dobre - mówi Michał Kulczycki.
I dodaje, że szczególnie w branży ochroniarskiej i sprzątającej, mieliśmy do czynienia z patologami.

̶ Stawka 3 zł była nie do przyjęcia – mówi.

Tyle, że, jak zaznacza, obecna stawka 13 zł jest za wysoka i nie do zaakceptowania przez rynek.

Firmy będą uciekać w szarą strefę

̶ Obecnie stawka rynkowa wynosi niewiele ponad 6 zł netto, dlatego można się spodziewać, że część branży ucieknie całkiem w szara strefę – mówi Kulczycki.

REKLAMA

Tym bardziej, że w Polsce jest zarejestrowanych ponad 3 tysiące firm ochrony.

̶ Zaledwie kilka z nich to duzi gracze zatrudniający powyżej 16 tysięcy osób - mówi Michał Kulczycki - ale zdecydowana większość to kilkoosobowe firmy, które ochraniają jeden lub dwa obiekty i z tego żyją - dopowiada.

Rynek ochrony szacowany był w 2015 roku na 6 miliardów 600milionów zł. W tym roku  prognozowany jest wzrost o 9 proc., a w przyszłym roku aż o 12 proc. - jak wynika z badania przeprowadzonego przez firmę doradczą Deloitte.

Aleksandra Michałek–Tycner, jk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej