SKOK imienia św. Jana z Kęt przejęty przez Alior Bank
Alior Bank zarządza od poniedziałku majątkiem SKOK-u imienia świętego Jana z Kęt. To efekt decyzji Komisji Nadzoru Finansowego, która tłumaczy, że chodzi o bezpieczeństwo środków zgromadzonych na rachunkach kasy.
2014-08-18, 15:01
Posłuchaj
1 września bank całkowicie przejmie kasę. Przedstawiciel Komisji Nadzoru Finansowego Maciej Krzysztoszek wyjaśnia, że członkowie jednogłośnie podjęli decyzję o przejęciu. Była ona poprzedzona analizą sytuacji finansowej kasy. Sprawdzono między innymi czy SKOK imienia świętego Jana z Kęt może skutecznie, sama lub z pomocą innej kasy, przeprowadzić program naprawczy.
KNF: w wielu SKOK-ach sytuacja jest trudna >>>
17 lipca KNF stwierdziła, że żadna z kas nie spełniała ustawowych wymogów pozwalających na przejęcie SKOK-u imienia świętego Jana z Kęt, więc pytanie w tej sprawie skierowano do banków. Jak informuje KNF, Alior Bank jest jedyną Instytucją z sektora, która wyraziła zgodę na przejęcie SKOK imienia świętego Jana z Kęt i może to zrobić w sposób, który nie zagraża bezpieczeństwu depozytów. Wartość aktywów przejmowanej SKOK wynosi 0,22 procent wartości aktywów Alior Banku SA.
KNF i bank uspokajają klientów SKOK
Krzysztoszek podkreśla, że z punktu widzenia klientów i udziałowców kas nic się nie zmienia. Klientów uspokaja także Alior Bank. Instytucja w oświadczeniu informuje, że „dołoży wszelkich starań, aby proces ten przebiegł szybko i sprawnie. Jednocześnie bank zapewnia, że nie zmienią się obecne warunki oferty produktowej i sposób obsługi klientów SKOK-u imienia św. Jana z Kęt. Tak jak do tej pory będą oni obsługiwani w dotychczasowych placówkach.”
Środki zgromadzone przez klientów SKOK objęte są gwarancjami Bankowego Funduszu Gwarancyjnego.
Ekonomista SKOK: rząd chce zlikwidować spółdzielczość
Decyzję KNF krytykują spółdzielcze kasy i zarzucają rządowi polityczną walkę ze SKOK-ami.
Główny ekonomista SKOK, Janusz Szewczak wyjaśnia, że pozostałe kasy chciały naprawić sytuację w tej imienia świętego Jana z Kęt poprzez jej przejęcie, bez udziału środków z Bankowego Funduszu Gwarancyjnego.
Zaznacza, że KNF podjęła swoją decyzję w oparciu o ustawę, która czeka na orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego. Jeżeli Trybunał orzeknie niekonstytucyjność ustawy o skokach, konsekwencje decyzji KNF będzie miała poważne konsekwencje.
Kłopoty SKOK-ów trwają już od jakiegoś czasu. Na początku sierpnia nadzór finansowy odmówił zatwierdzenia pięciu kandydatów, na stanowisku prezesa zarządu w pięciu różnych kasach. W drugiej połowie lipca Komisja Nadzoru Finansowego złożyła wniosek o upadłość SKOK "Wspólnota".
"Zdumienie i zaniepokojenie" Kasy Krajowej
W związku z decyzją KNF Kasa Krajowa wydała oświadczenie, w którym wyraża "zdumienie i zaniepokojenie faktem podejmowania przez Komisję Nadzoru Finansowego decyzji w oparciu o przepisy zaskarżone do Trybunału Konstytucyjnego przez posłów, senatorów, a także prezydenta RP".
REKLAMA
- Zdaniem Kasy Krajowej prowadzi to do powstania istotnego ryzyka prawnego w działalności podmiotów regulowanych. SKOK-i i banki są zupełnie innymi podmiotami i stosuje się wobec nich odmienne uregulowania prawne.
Kasa Krajowa zwraca uwagę, że można było zrestrukturyzować tę Kasę w ramach systemu SKOK tym bardziej, że według naszej wiedzy była Kasa gotowa do przejęcia SKOK-u im. Św. Jana z Kęt i wyłącznie warunki postawione przez Komisję Nadzoru Finansowego uniemożliwiły doprowadzenie do takiego połączenia.
Jednocześnie Kasa Krajowa przypomina, że w ciągu 20 lat istnienia SKOK-ów w Polsce stosowano dwie podstawowe ich formy sanacji: autosanację i konsolidację kas. Łączenie spółdzielni jest dobrze opisane w przepisach, istnieje ukształtowane od lat orzecznictwo, nie ma wątpliwości co do postępowania z majątkiem i innymi składnikami będącymi własnością ich członków - czytamy w oświadczeniu Kasy Krajowej.
IAR/Kasa Krajowa, awi
REKLAMA
REKLAMA