KNF sprzeciwiła się zapisowi o automatycznym rozpatrywaniu reklamacji po przekroczeniu terminu
Pod wpływem Komisji Nadzoru Finansowego, posłowie wycofali się z, bardzo ważnego dla konsumentów, zapisu w ustawie o Rzeczniku Finansowym. Jeżeli instytucja finansowa nie odpowie w określonym czasie na reklamację klienta – nie poniesie, z tego tytułu, żadnej odpowiedzialności. Dotychczasowa propozycja zakładała automatyczne rozpatrywanie reklamacji zgodnie z wolą klienta, po przekroczeniu terminu.
2015-06-25, 18:41
Nad poselskim projektem ustawy o rozpatrywaniu reklamacji przez podmioty rynku finansowego i o Rzeczniku Finansowym, który ma wzmocnić ochronę konsumentów na rynku finansowym, pracowała w czwartek nadzwyczajna podkomisja sejmowa.
KNF przeciwna zapisowi
Pierwotna wersja projektu przewidywała, że w przypadku niedochowania przez instytucję finansową terminów na odpowiedź na reklamację klienta (30 dni lub w wyjątkowych sytuacjach 60 dni od daty złożenia reklamacji) reklamację tę uważa się za rozpatrzoną zgodnie z wolą wnoszącego (klienta).
O skreślenie tego zapisu wnioskowała Komisja Nadzoru Finansowego.
- Każda reklamacja, na którą z jakiegokolwiek powodu nie zostanie udzielona odpowiedź, może pociągać za sobą daleko idące skutki finansowe - mówił na posiedzeniu podkomisji przewodniczący KNF Andrzej Jakubiak, zwracając uwagę, że definicja reklamacji została w projekcie zakreślona bardzo szeroko.
- To jest faktycznie każda sprawa, z którą się zwraca klient do instytucji finansowej. I np. wyobraźmy sobie najprostszą sprawę: klient deklaruje niezgodność salda rachunku, np. mówi, że saldo na rachunku powinno wynosić 100 tys. zł, a ono w rzeczywistości powinno wynosić 1 tys. zł. Wystarczy, że instytucja finansowa w tym zakresie nie wypowie się i zgodnie z jego wolą przypisuje się do tego rachunku saldo 100 tys. zł - przekonywał.
- Jest to rozwiązanie zbyt daleko idące i grożące różnego rodzaju stratami, jeśli chodzi o instytucje finansowe - podkreślił.
Kary za niedotrzymywanie terminów
Zamiast tego zaproponował, by na instytucje finansowe, które nie dotrzymują wskazanych w ustawie terminów rozpatrywania reklamacji, Rzecznik Finansowy mógł nakładać kary pieniężne. Powoływał się na rozwiązania dot. rynku ubezpieczeń, na którym za nieterminowe wypłaty odszkodowania grożą kary finansowe nakładane właśnie przez KNF.
- Rozumiemy ryzyko z tym związane, bo można sobie napisać milion i dwa miliony, i pięć milionów, można się bawić tym. Chodzi o to, żeby ten instrument nie był wykorzystywany na rynku jako zabawa, która powoduje potem nieodwracalne kłopoty dla podmiotu, który nie wypełnił takiego obowiązku. To działa w drugą stronę, że chcąc dać klientom sprawy związane z reklamacjami, powodujemy niemożliwe do wycenienia ryzyko dla podmiotów - powiedziała przewodnicząca Komisji Finansów Publicznych Krystyna Skowrońska.
Propozycję KNF poparła także uczestnicząca w posiedzeniu wiceminister finansów Izabela Leszczyna.
Projekt złożony przez posłów PO przewiduje on m.in. obowiązek udzielenia klientowi przez instytucje finansowe pełnej informacji o postępowaniu reklamacyjnym, wprowadzenie procedur rozpatrywania reklamacji, a także właśnie powołanie Rzecznika Finansowego, który miałby służyć pomocą klientom instytucji finansowych, m.in. banków, SKOK-ów czy towarzystw ubezpieczeniowych.
PAP, fko
REKLAMA
REKLAMA