Handel: ograniczenie opłaty kartą płatniczą tylko od 10 zł jest nielegalne
Płacenie kartą debetową staje się w Polsce coraz bardziej powszechne. Prawie każdy sklep ma terminal płatniczy. Ale w wielu z nich wciąż jeszcze można usłyszeć "płatność kartą tylko powyżej 10 zł". ̶ To praktyka nielegalna, godząca w prawa konsumenckie, mówi wiceprezes Związku Banków Polskich, Mieczysław Groszek.
2015-09-14, 15:24
Posłuchaj
̶ Po pierwsze to jest niezgodne z prawem i określa to kodeks cywilny, który wyraźnie mówi, że trzeba przyjmować płatność za transakcje w sposób, który jest prawnie dozwolony – tłumaczy Mieczysław Groszek.
Sklep musi akceptować płatności bez limitów
Jak jednocześnie dodaje, sklep przystępując do systemu płatnością kartami podpisuje umowę, w której zobowiązuje się do tego, że będzie akceptował wszystkie płatności kartą, bez jakiegokolwiek limitu kwotowego.
Płatności kartą określone w Kodeksie cywilnym i umowie z bankiem
Podsumowuje, że kwestia płatnościami kartą jest określana i gwarantowana w dwóch miejscach – w prawie ogólnym i w konkretnej umowie, którą zawiera punkt sprzedaży z tak zwanym agentem transferowym, czyli tym, który dostarczył mu terminal do akceptowania kart.
Gdzie można się poskarżyć
Ekspert pytany, co ma zrobić klient, który po przedstawieniu swoich argumentów w sprawie limitu nie zostanie obsłużony mówi, że pozostaje wtedy zasygnalizowanie tej sprawy albo do Związku Banków Polskich, do banku, który wydał nam kartę lub do federacji konsumentów. ̶ Uniemożliwienie nam opłaty kartą jest ograniczeniem praw konsumenckich, precyzuje.
REKLAMA
Sklep nie ma już argumentu o nieopłacalności transakcji
Ostrzega, że umowa może zawierać zapisy, które poskutkują, przy takich praktykach, zerwaniem umowy przez bank, czy odebraniem terminala.
Jak wyjaśnia, w ostatnim czasie odpadł tez argument sklepów, że przy niskokowotowych transakcjach prowizja, czyli tzw. opłata interchange, przewyższała jego zarobek. Dzisiaj ta opłata transakcyjna jest tak samo niska.
Z danych Związku Banków Polskich wynika, że takich problemów z płatnościami kartą zgłaszanych jest coraz mniej. Mogą się one jednak okazać najbardziej dotkliwe w małych miastach lub wsiach, gdzie sklepów, w których można zapłacić kartą, jest niewiele.
Kamil Piechowski, jk
REKLAMA
REKLAMA