Handel: ograniczenie opłaty kartą płatniczą tylko od 10 zł jest nielegalne

Płacenie kartą debetową staje się w Polsce coraz bardziej powszechne. Prawie każdy sklep ma terminal płatniczy. Ale w wielu z nich wciąż jeszcze można usłyszeć "płatność kartą tylko powyżej 10 zł". ̶ To praktyka nielegalna, godząca w prawa konsumenckie, mówi wiceprezes Związku Banków Polskich, Mieczysław Groszek.

2015-09-14, 15:24

Handel: ograniczenie opłaty kartą płatniczą tylko od 10 zł jest nielegalne
Zastrzeżenie, że opłata kartą płatniczą tylko od 10 zł jest nielegalna. Foto: Pixabay

Posłuchaj

Dlaczego zastrzeżenie, że opłata kartą płatniczą tylko powyżej 10 zł jest nielegalne, tłumaczy w radiowej Jedynce wiceprezes Związku Banków Polskich, Mieczysław Groszek. /Kamil Piechowski, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia/
+
Dodaj do playlisty

̶  Po pierwsze to jest niezgodne z prawem i określa to kodeks cywilny, który wyraźnie mówi, że trzeba przyjmować płatność za transakcje w sposób, który jest prawnie dozwolony – tłumaczy Mieczysław Groszek.

Sklep musi akceptować płatności bez limitów

Jak jednocześnie dodaje, sklep przystępując do systemu płatnością kartami podpisuje umowę, w której zobowiązuje się do tego, że będzie akceptował wszystkie płatności kartą, bez jakiegokolwiek limitu kwotowego.

Płatności kartą określone w Kodeksie cywilnym i umowie z bankiem

Podsumowuje, że kwestia płatnościami kartą jest określana i gwarantowana w dwóch miejscach – w prawie ogólnym i w konkretnej umowie, którą zawiera punkt sprzedaży z tak zwanym agentem transferowym, czyli tym, który dostarczył mu terminal do akceptowania kart.

Gdzie można się poskarżyć

Ekspert pytany, co ma zrobić klient, który po przedstawieniu swoich argumentów w sprawie limitu nie zostanie obsłużony mówi, że pozostaje wtedy zasygnalizowanie tej sprawy albo do Związku Banków Polskich, do banku, który wydał nam kartę lub do federacji konsumentów.  ̶  Uniemożliwienie nam opłaty kartą jest ograniczeniem praw konsumenckich, precyzuje.

REKLAMA

Sklep nie ma już argumentu o nieopłacalności transakcji

Ostrzega, że umowa może zawierać zapisy, które poskutkują, przy takich praktykach, zerwaniem umowy przez bank, czy odebraniem terminala.

Jak wyjaśnia, w ostatnim czasie odpadł tez argument sklepów, że przy niskokowotowych transakcjach prowizja, czyli tzw. opłata interchange, przewyższała jego zarobek. Dzisiaj ta opłata transakcyjna jest tak samo niska.

Z danych Związku Banków Polskich wynika, że takich problemów z płatnościami kartą zgłaszanych jest coraz mniej. Mogą się one jednak okazać najbardziej dotkliwe w małych miastach lub wsiach, gdzie sklepów, w których można zapłacić kartą, jest niewiele.

Kamil Piechowski, jk

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej