UOKiK ostrzega przed piramidami finansowymi, kuszącymi inwestycjami np w kryptowaluty, złoto, obrazy
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów ostrzega przed oszustwami i "inwestycjami alternatywnymi, które mogą wykorzystywać model piramid finansowych, w tym przed inwestycjami w kryptowaluty czy przedmioty kolekcjonerskie, jak np. alkohole lub zegarki - informuje urząd w komunikacie.
2017-12-19, 12:31
Posłuchaj
Według UOKiK takie oszustwa mogą kusić "inwestycjami" w złoto, diamenty, grunty, odpady, kryptowaluty, udostępnianie reklam, przedmioty kolekcjonerskie, jak np. alkohole lub zegarki.
Uwaga na obietnice szybkiego i łatwego zarobku
Urząd zwraca uwagę, że w internecie, w tym w mediach społecznościowych, w innych środkach przekazu oraz na tzw. "eventach", często z udziałem znanych celebrytów, jesteśmy zalewani coraz bardziej agresywnym marketingiem zawierającym obietnice łatwego, szybkiego i wysokiego zysku.
Wykorzystywane są hasła reklamowe bez pokrycia
"Padające w nich hasła, takie jak np.: „zarabianie bez wychodzenia z domu”, „Pani X kiedyś była sprzątaczką, teraz zarabia miliony”, „Rodzina Y nie ma już miejsca w domu, żeby trzymać pieniądze”, są najczęściej próbami namówienia nas na ryzykowne inwestycje w kryptowaluty, złoto, diamenty, różne przedmioty kolekcjonerskie i inne „inwestycje alternatywne”, które często są oszustwami bądź piramidami finansowymi" - napisano w komunikacie.
"Uważaj na oferty łatwego i szybkiego zysku w zamian za to, że kupisz +kupony+, +pakiety inwestycyjne+, +świadectwa uczestnictwa+, kryptowalutę itp. Takie obietnice istnieją tylko w reklamach. Bądź czujny, gdy ktoś obiecuje pieniądze za to, że namówisz inne osoby. To może być piramida finansowa. Zawiadamiamy organy ścigania oraz prowadzimy postępowania w sprawach, w których podejrzewamy, że konsumenci mogą tracić pieniądze" – powiedział cytowany w komunikacie Marek Niechciał, prezes UOKiK.
Przed „walutami” ostrzegają już NBP, KNF, Generalny Inspektor Informacji Finansowej
UOKiK przypomina, że komunikaty w sprawie ryzyka związanego z "walutami" wirtualnymi wydali: NBP i KNF oraz Generalny Inspektor Informacji Finansowej. Wskazano w nich na różnorakie ryzyka związane z wykorzystywaniem "walut wirtualnych", w tym między innymi takie jak: ryzyko związane z możliwością utraty środków z powodu kradzieży wirtualnej, ryzyko związane z brakiem gwarancji (brak gwarancji Bankowego Funduszu Gwarancyjnego), ryzyko związane z możliwością oszustwa, ryzyko związane z dużą zmianą ceny, czy ryzyko wykorzystania w działaniach przestępczych, m.in. w procederze prania pieniędzy.
Łatwo się naciąć na kryptowaluty
"Z uwagi na ogromny wzrost wartości najpopularniejszych kryptowalut, różne inwestycje alternatywne przyciągają osoby bez odpowiedniej wiedzy i doświadczenia w inwestowaniu. To powoduje, że mogą paść ofiarą oszustów, którzy wykorzystują ich niewiedzę, naiwność i wiarę w szybki zysk" - napisano w komunikacie.
UOKiK zauważa, że mimo ostrzeżeń różnych instytucji inwestycje alternatywne są nadal popularne wśród konsumentów. Ma na to wpływ również to, że wydarzenia, które je promują są uwiarygadniane przez znane osoby. W rezultacie – konsument nie jest wystarczająco uważny, ostrożny i korzysta z tego rodzaju inwestycji alternatywnych.
PAP, jk
REKLAMA