NBP: ożywienie na rynku nieruchomości
Na rynku nieruchomości nadal utrzymuje się bardzo dobra koniunktura. Dużo mieszkań się sprzedaje, dużo rozpoczyna się też nowych inwestycji, wynika z opublikowanego w poniedziałek raportu Narodowego Banku Polskiego. Na tym ożywieniu korzystają przede wszystkim deweloperzy, którzy osiągają rekordowe wyniki sprzedaży.
2016-10-03, 14:06
Posłuchaj
To ożywienie na rynku nieruchomości trwa już od trzech lat. W drugim kwartale tego roku bardzo wiele mieszkań było kupowanych za gotówkę, mówi Bartosz Turek, analityk rynku nieruchomości Lion's Banku.
- Drugi kwartał pod względem ilości gotówki, którą Polacy wydali na nowe mieszkania, był bliski rekordu. Ponad 3 mld zł w zaledwie 3 miesiące Polacy wydali, kupując nowe mieszkania w 7 miastach - mówi gość radiowej Jedynki.
Ceny pozostają stabilne
Ceny na ryku pierwotnym są wyższe niż na rynku wtórnym, ale generalnie wszystkie są stabilne, dodaje analityk Lion’s Banku.
- Średnie ceny transakcyjne nieznacznie zmalały, ale też pojawia się informacja, że głównie dlatego, że sprzedawane były tańsze mieszkania. Gdyby wpływ tego czynnika usunąć, to okazałoby się, że w 7 miastach ceny jednak nieznacznie wzrosły – wyjaśnia ekspert. – Ceny mieszkań w Polsce są relatywnie stabilne – dodaje.
REKLAMA
Nadpodaż na rynku nieruchomości komercyjnych
Mieszkania sprzedają się dobrze także te na kredyt, dodaje profesor Jacek Łaszek z Narodowego Banku Polskiego. Natomiast nadpodaż jest na rynku nieruchomości komercyjnych.
- Tu mogą być problemy. Sygnalizujemy to od pewnego czasu. Niskie stopy procentowe wywołują boom, nadmierne zakupy, wzrost cen na rynku komercyjnym. To jest dosyć złożona sytuacja. Te wszystkie nitki nie są w naszych rękach, bo tutaj inwestują w znacznej mierze jednak inwestorzy zagraniczni, bo ten rynek komercyjny to są biura, centra handlowe, duże sklepy. Jest on opanowany, nie tylko w Polsce, przez dużych inwestorów zagranicznych. Budują, często wynajmują duże firmy deweloperskie, sprzedaje się całe spółki, całe sieci, a kupują inwestorzy tacy jak fundusze emerytalne, firmy ubezpieczeniowe, banki, również indywidualne podmioty – wyjaśnia rozmówca Jedynki.
Dobra jakość kredytów
Dobra jest też jakość kredytów, zarówno złotowych, jak i frankowych, mówi profesor Łaszek.
- Jak są niskie stopy procentowe, to ci, którzy kiedyś te kredyty dostali, płacą generalnie mniej. Zawsze ryzyko polega na tym, że można dać na lekkich warunkach kredyty gospodarstwom domowym wtedy, kiedy stopy procentowe są niskie, bez tak zwanego bufora bezpieczeństwa. Jak te stopy pójdą do góry, to wtedy pojawiają się problemy. Ale banki są pod kontrolą, nie wygląda to źle. Jeżeli chodzi o cały zasób kredytów, to były one dawane przy znacznie wyższych stopach procentowych, w związku z czym przy niższych stopach ludzie mniej muszą płacić – tłumaczy ekspert.
REKLAMA
Mieszkania traktowane jako lokata kapitału
Przy niskich stopach procentowych mieszkania traktuje się jak lokatę kapitału, mówi Bartosz Turek.
- Dziś na rocznej lokacie w banku można liczyć na 2 proc., czasami może, jak są jakieś promocje, na 3 proc. Jeżeli zaś kupimy mieszkanie na wynajem, czasem możemy zarobić nawet ponad dwa razy więcej – zauważa analityk.
Utrzymujący się duży popyt na mieszkania w drugim kwartale tego roku jest też potwierdzeniem lepszej sytuacji finansowej Polaków.
Chociaż cykle koniunkturalne są nieuchronne, można sobie życzyć, żeby lepsze były dopiero przed nami.
REKLAMA
Aleksandra Tycner, awi
Polecane
REKLAMA