Raport płacowy: ile zarabiają w Polsce fachowcy?
2017-08-24, 08:47
Dobry fachowiec jest na wagę złota i takim pracy na pewno nigdy nie zabraknie. W dodatku ich zarobki powinny piąć się w górę, zważywszy, że rynek jest pełny ogłoszeń - "murarza, hydraulika zatrudnię". Według raportów płacowych najlepiej wśród „złotych rączek” opłacani są elektrycy. Ich średnia płaca jest na poziomie 4300 zł brutto. A ile zarabiają pozostali?
Posłuchaj
O tym, że pensje powinny rosnąć, świadczą informacje z rynku pracy. Jak poinformował Główny Urząd Statystyczny, po raz pierwszy od wielu miesięcy, bezrobocie w Polsce przestało spadać i wyniosło w lipcu 7,1 proc., czyli tyle, ile w czerwcu.
Jak ocenił to w rozmowie z Naczelną Redakcją Gospodarczą Andrzej Kubisiak z Work Service, to paradoksalnie jest dobra wiadomość dla pracowników, gdyż według niego, spadki stopy bezrobocia wynikają z coraz mniejszej liczby wykwalifikowanych pracowników na rynku.
Jak wynika z przeprowadzonych przez Work Service badań w „Barometrze Rynku Pracy VIII”, który w całości zostanie opublikowany 4 września, jednymi z najbardziej poszukiwanych obecnie na rynku pracy są absolwenci szkół technicznych i zawodowych.
Największy deficyt pracowników dotyczy obecnie trzech branż: produkcji, handlu i budowlanki, wśród tych ostatnich np. murarzy, glazurników, czy ślusarzy.
Jak podkreśla ekspert, sytuację w tych branżach pogarsza fakt, że w każdej z nich do pracy poszukiwani są pracownicy z niejako tej samej półki – czyli – młode, wykwalifikowane osoby, w dodatku najczęściej emigrujące do lepiej płacących krajów.
Hydraulicy - też na podium najlepiej zarabiających fachowców
Pracy zatem dla fachowców nie powinno zabraknąć. Zaś jeśli chodzi o zarobki, to jak mówi Naczelnej Redakcji Gospodarczej Polskiego Radia Aleksandra Wesołowska z portalu praca.pl, na drugim miejscu, po elektrykach, plasują się hydraulicy z wynagrodzeniem około 3700 zł brutto. Trzecie i czwarte miejsce należy do malarzy i ogrodników, oni zarabiają mniej, około 2600 zł brutto.
Rafał Ostolski, „złota rączka”, fachu uczył się od dziecięcych lat od ojca i wujka. W wakacje zawsze pomagał ojcu w remontach, czy na budowie.
- Tata zawsze nastawiał ludzi tak, żeby mnie zawsze czegoś nauczyli, a przy okazji ja mogłem zarobić sobie pieniądze, które później przeznaczałem na konkretny cel, czy to kupiłem sobie komputer, czy drukarkę, czy nawet w wieku 17 lat auto - wspomina.
Latem więcej pracy i wyższe zarobki
Jak dodaje Aleksandra Wesołowska: - Szczególnie latem, w tym okresie takim remontowym i przeprowadzkowym „złote rączki” dorabiają, biorąc na siebie tak zwane fuchy, czyli zlecenia poza godzinami standardowej pracy. Zapewne wtedy też ich prace znacznie rosną.
- Ta praca jest o tyle specyficzna, że tutaj nie ma określonej kwoty – mówi Rafał Ostolski – tak naprawdę można zarobić bardzo wiele, ale są też miesiące, kiedy wystarcza tylko na przetrwanie. Wszystko zależy od liczby klientów. Ciężko powiedzieć o jakiejś konkretnej kwocie. Można przyjąć, że są to widełki zaczynające się od 4 tysięcy złotych w górę. Nie ma tutaj górnej granicy.
Zapotrzebowanie na fachowców nie słabnie
Ranking ofert pracy wygląda bardzo podobnie jak ranking wynagrodzeń.
- Największe zapotrzebowanie jest na elektryków; są najlepiej wynagradzani i takich ofert dla nich chociażby dzisiaj na portalu praca.pl było ponad 200 – dodaje Aleksandra Wesołowska.
Najtrudniejsze w tej pracy jest połączenie oczekiwań klientów z finansami, zauważa z kolei Rafał Ostolski. - Nie zawsze jest tak, że oczekiwania są adekwatne do pieniędzy, które klient chce przeznaczyć na remont – podsumowuje.
Łukasz Karusta