Waloryzacja emerytur: rząd planuje zmiany, eksperci oceniają pomysł
PSL chce podczas poniedziałkowego spotkania z liderami PO rozmawiać między innymi o kwotowej waloryzacji emerytur i rent. Zapowiedział to dzisiaj w radiowej Jedynce prezes ludowców Janusz Piechociński.
2014-07-21, 16:58
Posłuchaj
Jak zaznaczył Janusz Piechociński na antenie radiowej Jedynki, wchodzimy w okres bardzo niskiej inflacji i być może jeszcze w tym roku będziemy w deflacji. Dodał, że trzeba chronić dochody tych najmniej zamożnych i że potrzebna jest solidarność społeczna.
Zapis całej rozmowy z Januszem Piechocińskim >>>
Tymczasem wprowadzona w 2012 roku waloryzacja kwotowa zamiast procentowej była zgodna z Konstytucją tylko dlatego, gdyż była jednorazowa. Aby wprowadzić taki sposób waloryzowania świadczeń na stałe, potrzebna jest zmiana Konstytucji. PSL przygotował odpowiedni projekt w tej sprawie.
"Pomysł jest niedorzeczny i niesprawiedliwy"
Eksperci od ubezpieczeń uważają, że pomysł jest niedorzeczny i niesprawiedliwy. Jak mówi specjalistka od ubezpieczeń społecznych Wiesława Taranowska z OPZZ, trudno sobie wyobrazić waloryzację kwotową w sytuacji, kiedy wysokość emerytury Polaków zależy między innymi od tego, ile pieniędzy zgromadzili na swoich indywidualnych kontach emerytalnych.
Waloryzacja emerytur: rząd planuje zmianę z zasady procentowej na kwotową >>>
REKLAMA
Jeśli ktoś uzna, że na jego konto będzie wpływać dużo pieniędzy, a z czasem jego emerytura będzie coraz niższa, gdyż będzie musiał się dzielić z tymi, którzy mniej pracowali, to postara się, by do systemu wpływało jak najmniej. Będzie pracował na kontrakcie albo wypłata będzie "pod stołem" - mówi Taranowska. Odłoży sobie w banku i nikt nie będzie mu zabierał pieniędzy - dodaje. Podkreśla, że to państwo powinno dokładać do biedniejszych emerytów a nie bogatszy Polak, który wypracował sobie wyższą emeryturę, długo i ciężko pracując.
"Waloryzacja kwotowa nie wchodzi w grę"
Podobnego zdania jest Jeremi Mordasewicz z Konfederacji Lewiatan. Jak powiedział, jeśli mamy zachować system, w którym nasza emerytura zależy od tego, ile zgromadziliśmy składek i jak długo będziemy jeszcze żyć, pobierając świadczenie, to waloryzacja kwotowa nie wchodzi w grę. Musi być proporcjonalna - zaznaczył Jeremi Mordasewicz.
Obecnie emerytury i renty są waloryzowane o wskaźnik inflacji i 20 procent realnego wzrostu płac. Wśród osób o najniższych emeryturach znajdują się między innymi rolnicy.
IAR, awi
REKLAMA