"Kopciuchy" znikną z rynku? Nowe normy dla kotłów grzewczych
Od początku 2018 r. na polskim rynku będą sprzedawane oraz dopuszczone do montażu wyłącznie kotły o najlepszych standardach emisyjnych. Tak stanowi projekt rozporządzenia przygotowany przez Ministerstwo Rozwoju. Przyczynić się to ma do walki z tzw. niską emisją.
2016-10-05, 13:42
Posłuchaj
Okazuje się, że mimo znacznej redukcji emisji w przemyśle, standardy jakości powietrza w Polsce nadal nie są dotrzymywane. Winne temu są zanieczyszczenia pochodzące głównie z przydomowych kotłowni, mówi Piotr Siergiej z Polskiego Alarmu Smogowego.
- Według szacunków Krajowego Ośrodka Bilansowania i Zarządzania Emisjami, 53 proc. pyłów zawieszonych w Polsce pochodzi z gospodarstw domowych, a w przypadku rakotwórczego benzoalfapirenu aż 87 proc. pochodzi z naszych domowych palenisk. Mamy w Polsce ok. 1,5 mln kotłów pozaklasowych, tzw. kopciuchów, które skutecznie zatruwają nam atmosferę – podkreśla gość radiowej Jedynki.
Wysokie standardy dla kotłów
Dlatego Ministerstwo Rozwoju chce, by sprzedawane na rynku urządzenia grzewcze były najwyższej jakości, podkreśla Jadwiga Emilewicz, podsekretarz stanu w resorcie rozwoju.
- Przez wiele ostatnich lat nic nie zrobiliśmy w tym kierunku, a problem smogu narasta, nie maleje, stąd inicjatywa rządu, aby to rozporządzenie przygotować jeszcze w tym roku i aby jak najszybciej je wprowadzić w życie. Rozporządzenie reguluje dopuszczone na rynek kotły, które muszą spełnić pewne standardy. Przyjęliśmy najwyższy, tzw. standard piąty – mówi ekspertka MR.
REKLAMA
Polskie kotły podbiją świat?
Wszystko po to, by z rynku zniknęły tzw. kopciuchy. Jak tłumaczy resort, rozporządzenie ma służyć wszystkim zarówno zwykłemu Kowalskiemu, jak i producentom.
- Efekt tego będzie dwojaki: zdrowotny dla nas, ale i bardzo istotny gospodarczy. Już dzisiaj polscy producenci są liderami na rynku, jeżeli chodzi o wysokiej jakości kotły. Za sprawą tego rozporządzenia będzie można jeszcze te technologie doskonalić. Mamy jednocześnie nadzieję, że będziemy mogli tymi kotłami podbijać świat – mówi Jadwiga Emilewicz.
Powietrze w Polsce bardzo zanieczyszczone
Dla branży to rzeczywiście dobry impuls, przyznaje Janusz Starościk, prezes zarządu Stowarzyszenia Producentów i Importerów Urządzeń Grzewczych.
- To jest na pewno podniesienie poprzeczki dla producentów. Niektórzy mają do tego potencjał. Chodzi o to, żeby równać w górę, a nie w dół. Powietrze w Polsce według statystyk jest jednym z najbardziej zanieczyszczonych w Europie – podkreśla rozmówca Jedynki.
Wszystko i tak zależy od tego, czym w kotłach palimy
Choć kierunek zmian jest dobry, to jednak nie wystarczy podnieść normy sprzedawanych kotłów, by poprawić powietrze, dodaje Janusz Starościk.
REKLAMA
- Problem jest to, czym się w takim kotle napali. Możemy mieć certyfikowany kocioł, natomiast jeżeli użytkownik wrzuci do niego byle co, to taki kocioł nadal będzie kopcić – zauważa ekspert.
Ceny kotłów nie wzrosną?
Powstaje też pytanie o ceny wysokiej jakości kotłów, choć producenci zapewniają, że nie powinny one rosnąć.
- Konkurencja jest duża, co widzimy na przykładzie kotłów gazowych kondensacyjnych, gdzie w tej chwili ceny spadły na tyle, że w zasadzie ta różnica w stosunku do konwencjonalnych kotłów jest żadna – wyjaśnia
Obecnie największą popularnością wśród Polaków cieszą się kotły najtańsze i o niskich standardach emisyjnych. Stanowią aż 70 proc. wszystkich wykorzystywanych w Polsce pieców.
Projekt rozporządzenia trafił już do konsultacji społecznych i międzyresortowych. Po wejściu w życie przepisy nowego rozporządzenia będą obowiązywały przez dwa lata. Od 2020 r. w Polsce obowiązywać zaczną unijne rozwiązania, które dopuszczać będą do obrotu na rynku tylko najmniej emisyjne piece.
REKLAMA
Elżbieta Szczerbak, awi
REKLAMA