Amerykański gaz skroplony w Świnoujściu. To przełomowy dzień dla polskiego rynku energetycznego
W czwartek w terminalu imienia prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Świnoujściu uroczysty odbiór pierwszej dostawy gazu skroplonego ze Stanów Zjednoczonych. To historyczny dzień, podkreśliła w trakcie uroczystości premier Beata Szydło.
2017-06-08, 18:53
Posłuchaj
W terminalu imienia Prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Świnoujściu uroczysty odbiór pierwszej dostawy gazu skroplonego ze Stanów Zjednoczonych - relacja Krystyny Prostak (IAR)
Dodaj do playlisty
- Takie dni jak dzisiaj przechodzą do historii, bo ten pierwszy transport gazu z USA do Polski na pewno będzie w przyszłości odnotowywany w podręcznikach historii - powiedziała premier.
- Ten dzień jest takim symbolicznym dniem, który pokazuje, że Polska rzeczywiście realizuje idee bezpiecznego kraju - dodała.
Podkreślała, że taka inwestycja jak gazoport w Świnoujściu "łączy w sobie dwa priorytety polskiego rządu - bezpieczeństwo i rozwój".
REKLAMA
Beata Szydło Taka inwestycja jak gazoport w Świnoujściu łączy w sobie dwa priorytety polskiego rządu - bezpieczeństwo i rozwój.
- Dzisiaj Polska może mówić, że jest państwem bezpiecznym i suwerennym, również dlatego, że mamy tak wspaniałe inwestycje - przekonywała.
- Droga, którą wybrał polski rząd, jest nie tylko drogą w dobrym kierunku, ale przede wszystkim jesteśmy skuteczni - dodała.
Pierwsza dostawa amerykańskiego gazu skroplonego do naszej części Europy
Pod koniec kwietnia Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo podpisało kontrakt na dostawę tego surowca z amerykańską firmą Cheniere Energy. Jest to też pierwsza dostawa amerykańskiego gazu skroplonego do naszej części Europy.
Transport amerykańskiego gazu do Świnoujścia to epokowe wydarzenie - powiedział w Radiu Szczecin minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej Marek Gróbarczyk.
Podkreślał, że gazowiec dostarczy nam zasoby z amerykańskich źródeł gazu łupkowego. Minister zapewniał, że to opłacalna inwestycja, a Amerykanie sami starali się o uruchomienie ważnego dla nich kierunku transportu surowca.
REKLAMA
PGNiG: istotna zmiana na rynku surowców energetycznych
Z kolei wiceszef PGNiG Maciej Woźniak mówił, że mamy do czynienia z istotną zmianą na rynku surowców energetycznych w środkowej Europie. Posiadanie terminalu gazowego ma wzmocnić pozycję Polski na rynku odbiorców gazu i pomóc zróżnicować kierunki dostaw.
Maciej Woźniak To pierwsza taka dostawa do centralnej i północnej Europy.
- To pierwsza taka dostawa do centralnej i północnej Europy. Pokazujemy, że na przykład amerykański gaz jest tutaj także konkurencyjny. Jeśli dostrzegą to też inni, to będziemy mogli znacznie swobodniej negocjować dostawy surowca - wskazywał Woźniak.
Maciej Woźniak dodał, że terminal w Świnoujściu może wpłynąć również na sytuację energetyczną krajów regionu Europy Środkowowschodniej.
- Dostawy do naszego portu wskazują, że Polska może poszerzać oferty dostaw także dla innych krajów z naszej części kontynentu. To nas wzmacnia także na rynku dystrybutorów gazu - wyliczał wiceszef PGNiG.
REKLAMA
Przedstawiciele PGNiG informowali, że umowę zawarto na „dobrych, atrakcyjnych warunkach, ale cena nie zostanie ujawniona”. Ilość na razie też nie zostanie podana.
Kolejna dostawa tego typu dotrze do Polski w lipcu.
Skroplony gaz zostanie poddany procesowi tzw. regazyfikacji, czyli przywrócenia - poprzez ogrzanie - do postaci gazowej. Odbywa się to w specjalnych instalacjach - tzw. odparowalnikach. Po zakończeniu regazyfikacji paliwo trafi do polskiej sieci gazowej.
Amerykański dostawca LNG liczy na rozwijanie relacji z Polską i regionem
Mamy nadzieję na dalsze rozwijanie relacji z PGNiG i krajami regionu Europy Środkowo-Wschodniej - powiedział wiceprezes amerykańskiej firmy Cheniere, Andrew Walker, przy okazji pierwszej dostawy amerykańskiego LNG do Polski. Cheniere jest dostawcą surowca.
Jak mówił Walker w czwartek w Świnoujściu, dla Cheniere to początek nowej, ważnej relacji handlowej. - USA stawiają na eksport LNG. Miejmy nadzieję, że to pierwszy transport z wielu - podkreślił wiceprezes amerykańskiej firmy. W jego ocenie, dostawa pokazuje, że w regionie jest zapotrzebowanie na LNG z USA i Cheniere z chęcią będzie dostarczać gaz na takie rynki, jak polski. - To zaszczyt wspierać was w uzyskaniu gazu, który pomoże wam zapewnić bezpieczeństwo gospodarcze i energetyczne - dodał Walker.
Władze USA zadowolone z rozpoczęcia dostaw gazu ziemnego do Polski
W opublikowanym w czwartek oświadczeniu Departament Stanu USA wyraził zadowolenie z przybycia w środę do Polski pierwszej dostawy amerykańskiego skroplonego gazu ziemnego (LNG).
Jak zaznaczył, eksport ten wspiera w USA zatrudnienie, obniża w krajach partnerskich ceny energii oraz przyczynia się do osiągnięcia przez Europę jej celów w dziedzinie bezpieczeństwa energetycznego poprzez współpracę z wiarygodnym i podporządkowanym zasadom rynkowym dostawcą.
Departament przypomniał, że ściśle współpracuje z partnerami europejskimi przy dywersyfikowaniu dostaw energii do Europy, czemu służy wykorzystanie nowych złóż gazu ziemnego, kluczowych interkonektorów oraz nowej infrastruktury do importu LNG.
- Stany Zjednoczone gratulują Polsce tego istotnego kroku na rzecz zdywersyfikowania jej własnych źródeł energii i wzmocnienia europejskiego bezpieczeństwa energetycznego - głosi oświadczenie rzeczniczki Departamentu Stanu Heather Nauert.
REKLAMA
Sikora: LNG z USA znakomicie poprawia pozycję negocjacyjną Polski
LNG z USA znakomicie poprawia pozycję w negocjacjach Polski z innymi dostawcami gazu, nie tylko z Rosją, ale też z Katarem - powiedział PAP prezes Instytutu Studiów Energetycznych Andrzej Sikora, komentując pierwszą dostawę skroplonego gazu z Ameryki.
- To bardzo dobra wiadomość i mam nadzieję, że kupujemy ten gaz taniej niż rosyjski" - ocenił ekspert. Jak podkreślił, teoretycznie gaz importowany jako LNG powinien być droższy od tego tłoczonego tradycyjnymi gazociągami, bo wyjściowy surowiec trzeba skroplić, przewieźć, a potem z powrotem przeprowadzić w formę gazową. "Jednak na skutek rewolucji łupkowej amerykański rynek jest wprost zalany gazem, więc to jest okazja, żeby go kupować tanio - wyjaśnił.
- Rynek nie znosi sytuacji skrajnych, gdy towaru nie można kupić, ale też takich, gdy jest go za dużo - powiedział Sikora. - Do niedawna LNG głównie płynął na Daleki Wschód, do Japonii czy Korei Południowej. Ale teraz na świecie jest go już na tyle dużo, że zaczyna docierać w regiony odległe od głównym szlaków komunikacyjnych, a tak położona jest Polska - wyjaśnił. - Pod względem położenia nie można nas porównywać chociażby z Wielką Brytanią - zaznaczył.
Zdaniem Sikory, tani gaz będzie na świecie bez problemu dostępny jeszcze przez jakieś dwa lata. - W sytuacji gdy ceny są niskie producenci będą starać się znaleźć inne źródła zysków. Należy pamiętać, że metan jest podstawowym surowcem dla przemysłu chemicznego i Amerykanie już inwestują na olbrzymią skalę w instalacje produkujące kwas azotowy, metanol, mocznik itp. Bo te produkty można sprzedać na świecie z większym zyskiem - powiedział. - Nikt, kto nie widział tego na własne oczy, nie zdaje sobie sprawy z rozmiarów rewolucji łupkowej - dodał. Jego zdaniem, podobne procesy będziemy wkrótce obserwować w krajach, do których rewolucja łupkowa właśnie dociera, które zaczynają eksploatować własne zasoby niekonwencjonalne. To m.in. Chiny, Argentyna czy Chile - wskazał Sikora.
Mocniejsza pozycja Polski w negocjacjach z Gazpromem
Po ujawnieniu pod koniec kwietnia br. informacji Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa o zawarciu przez tę spółkę spotowego kontraktu z amerykańskim liderem LNG - firmą Cheniere Energy, w komentarzach polityków i ekspertów rynku pojawiły się komentarze o "historycznym" czy "przełomowym znaczeniu tej umowy nie tylko dla samej spółki, ale i Polski. Pojawiły się opinie o tym, że możliwość sprowadzania gazu z kierunku amerykańskiego wzmocni polską pozycję w rozmowach z naszym dotychczasowym głównym dostawcą, czyli rosyjskim Gazpromem.
Michał Kurtyka Kontrakt na dostawy amerykańskiego LNG do terminala w Świnoujściu ma charakter przełomowy.
- Kontrakt na dostawy amerykańskiego LNG do terminala w Świnoujściu ma charakter przełomowy. Po raz pierwszy amerykański gaz zaczął być konkurencyjny w tej części Europy - oceniał wiceminister energii Michał Kurtyka.
Były szef Agencji Wywiadu, ekspert Fundacji Kazimierza Pułaskiego Grzegorz Małecki podkreślał, że umowa na dostawę LNG z USA do Polski jest kluczowa dla bezpieczeństwa energetycznego Polski, a tym samym bezpieczeństwa państwa.
Z kolei redaktor naczelny branżowego portalu Biznes Alert Wojciech Jakóbik zauważał, że umowa dobrze wróży na rozmowy z Gazpromem, które w 2019 roku ruszą na temat renegocjacji kontraktu jamalskiego.
- Amerykańskie LNG, oprócz norweskiego gazu, który ma dotrzeć przez (...) korytarz norweski, stanie się źródłem realnej dywersyfikacji, które da nie tylko różnicę kontraktową, czyli kontrakt już nie z Gazpromem, ale z inną firmą, ale różnicę jeśli chodzi o źródło surowca, czyli właśnie gaz czy to norweski, czy to amerykański - mówił.
Kolejny krok do zwiększenia bezpieczeństwa energetycznego
Główny ekonomista BPS TFI Krzysztof Wołowicz podkreślał, że dostawa LNG ze Stanów Zjednoczonych to kolejny krok do zwiększenia bezpieczeństwa energetycznego Polski i obniżenia ceny gazu w przyszłości. Wyjaśniał, że argument otrzymywania dostaw z różnych części świata będzie wykorzystany za kilka lat podczas negocjacji nowego kontraktu z Rosją.
REKLAMA
Ekspert zwracał jednak uwagę, że na razie następuje jedynie przetarcie szlaku dla przyszłych zakupów amerykańskiego gazu, bo dostawa jest jednorazowa.
Kontrakt typu spot (krótkoterminowy) z teksańską Cheniere Energy był pierwszym kontraktem, jaki zawarło - otwarte w lutym br. - londyńskie biuro handlowe PGNiG. - Traderzy w londyńskim biurze wychwycili możliwość transakcji i do niej doprowadzili - mówił pod koniec kwietnia prezes PGNiG Piotr Woźniak. Spółka nie ujawniła wtedy i - jak zapowiedziała - nie ujawni ceny, jaką zapłaciła za amerykański gaz. Jej przedstawiciele zapewniali jedynie, że jest ona korzystna. Również wicepremier, minister finansów Mateusz Morawiecki ocenił, że "gaz ze Stanów Zjednoczonych jest wynegocjowany po bardzo dobrych cenach".
Senator Grzegorz Napieralski:
Źródło: TVP.info
IAR/PAP, awi
REKLAMA
REKLAMA