Polska strategia gazowa: LNG jednym z elementów zapewniających Polsce bezpieczeństwo energetyczne

Dostawy gazu LNG i rozbudowa terminala LNG w Świnoujściu oraz budowa pływającego terminala w Gdańsku stanowią jeden z ważniejszych elementów strategii zapewniającej bezpieczeństwo energetyczne Polski.

2019-07-26, 12:14

Polska strategia gazowa: LNG jednym z elementów zapewniających Polsce bezpieczeństwo energetyczne
95 dostaw gazu dla PGNIG pochodziło z Kataru, 40 z USA, 13 z Norwegii, a po jednej z Trynidadu i Tobago oraz z Nigerii. . Foto: shutterstock, Vytautas Kielaitis

Posłuchaj

PGNiG w 2018 roku podpisało jeszcze trzy umowy długoterminowe z amerykańskimi dostawcami - z firmami Venture Global LNG i Sempra Energy. Polska spółka zacznie kupować gaz na podstawie tych kontraktów na przełomie 2022/2023 r./IAR/.
+
Dodaj do playlisty

Rządowa strategia przewiduje rozwój dostaw tego surowca tzw. Bramą Północną – ze złóż norweskich (gazociąg Balitc Pipe), dostaw LNG, oraz rozbudowę interkonektorów tworzącyh warunki do powstania na terenie Polski centrum przesyłu i handlu gazem dla państw Europy Środkowej i Wschodniej oraz państw bałtyckich.

W 2022 r. kończy się kontrakt jamalski

Trzeba pamiętać, że obowiązujący kontrakt jamalski skończy się w 2022 r., dlatego, jak czytamy w rządowym dokumencie „Polityka energetyczna Polski do 2040 r.,  podjęto działania mające na celu realną dywersyfikację dostaw i muszą muszą one zostać zrealizowane przed rozpoczęciem roku gazowego 2022/2023 .

– Dzięki temu w 2022 roku, kiedy wygasa skrajnie niekorzystny kontrakt gazowy - tak zwany kontrakt jamalski - będziemy mogli zastąpić wolumeny, które dotychczas płynęły do nas z kierunku rosyjskiego, gazem dostarczanym z kierunku norweskiego, bądź LNG z każdego punktu na świecie. Będzie to pewnego rodzaju płynne przejście od dyktatu cenowego ze strony Rosjan do bardziej transparentnych, rynkowych zasad gry – mówił w Polskim radiu 24 Piotr Stępiński z portalu BiznesAlert.pl.

Polska zużywa ok. 18 mld m sześć gazu, 4 mld zapewnia krajowe wydobycie

Polska zużywa rocznie obecnie ok. 18 mld m sześć. gazu, z czego ok. 4 mld wydobywa. Dostawy realizowane z kierunku wschodniego stanowiły w 2018 r. roku 66,8 proc. ogółem sprowadzonego z zagranicy gazu. W 2016 r. było to 88,9 proc. Z kolei udział dostaw LNG wzrósł do ponad 20 proc. W 2016 r. było to 8,4 proc. Resztę importu realizowano z kierunków: zachodniego i południowego. PGNiG informuje, że krajowe wydobycie wyniosło w 2018 r. z kolei 3,8 mld m sześc.

REKLAMA

Dywersyfikacja dostaw gazu to nie tylko bezpieczeństwo, ale i mniejsze ceny

Stąd, jak czytamy w strategii, że względu o bezpieczeństwie dostaw surowca do kraju, a w konsekwencji do odbiorców, stanowi zróżnicowanie źródeł, kierunków, dróg, a także dostawców do kraju, sprawne połączenia transgraniczne (w następstwie budowania jednolitego rynku energii), a także odpowiednio rozwinięta infrastruktura wewnętrzna.

Uzależnienie od jednego źródła i brak opcji dywersyfikacyjnych ogranicza możliwość konkurencyjnego kształtowania się cen i zwiększa możliwość wywierania presji politycznej, co jest skrajnie niekorzystne dla naszego państwa. Jednocześnie lepszy dostęp odbiorców końcowych do tych paliw stanowi o wzroście konkurencyjności rynku energii. Większa dostępność gazu ziemnego umożliwi także jego racjonalne wykorzystanie w sektorze energetycznym, jako moce rezerwowe dla energetyki odnawialnej, co wpłynie na zmniejszanie oddziaływania sektora energii na środowisko.

Gaz LNG dotarł do Polski pierwszy raz w 2016 r. Od tego czasu już 64 dostawy

W połowie 2016 r. rozpoczął przyjmowanie pierwszych dostaw terminal regazyfikacyjny gazu ziemnego w postaci skroplonej (LNG – ang. liquefied natural gas), co stanowiło ogromny krok w kierunku zróżnicowania zarówno kierunków, jak i dostawców gazu do Polski – do terminalu LNG w Świnoujściu dotarły dostawy z Kataru, Norwegii i USA.

REKLAMA

PGNiG chce w 2020 r. sprowadzić jak najwięcej LNG

W 2020 r. PGNiG chce maksymalnie wykorzystać kontrakty importowe na LNG, aby nie kupować dodatkowych wolumenów gazu rosyjskiego - poinformował prezes spółki Piotr Woźniak.

Jak ocenił Woźniak, PGNiG potrzebuje w przyszłym roku 39 transportów LNG do Świnoujścia, żeby jednocześnie pokryć zapotrzebowanie oraz nie kupować więcej gazu rosyjskiego niż to jest konieczne.

Jak wyjaśnił prezes PGNiG, chodzi o zakupy od wszystkim możliwych dostawców. PGNiG ma podpisane długoterminowe kontrakty z szeregiem dostawców, może też kupować pojedyncze ładunki na rynku spot.

Od 2016 r. 64 dostawy LNG do Świnoujścia


Od uruchomienia w 2016 r. do 16 lipca 2019 r. terminala LNG dotarły 64 ładunki skroplonego gazu.

Dotychczas PGNiG sprowadzało do Świnoujścia ładunku skroplonego gazu z USA, kupionego na rynku spot. W piątek gazoport w Świnoujściu przyjmie pierwszy ładunek LNG od dostawcy z USA w ramach umów długoterminowych. Dostawcą gazu, na mocy podpisanej w listopadzie 2018 r. 24-letniej umowy, jest firma Cheniere. Kontrakt jest typu DES (Delivery Ex Ship) - towar, w tym wypadku LNG uważany jest za dostarczony, gdy zostanie udostępniony kupującemu w wyznaczonym porcie na pokładzie statku.

Oprócz Cheniere, PGNiG ma kontrakty na dostawy amerykańskiego LNG z firmami Venture Global oraz Centrica. Część portfela zakupowego ma formułę DES, a część FOB (Free On Board) - kupujący po załadowaniu na statek może wysłać towar do dowolnego miejsca i odbiorcy. Polska spółka odbiera też gaz na mocy długoterminowego kontraktu z katarskim Qatargas.

Polska po 2022 r. będzie dysponować 24 mld m sześc. gazu

Jak wyjaśniał w Polskim Radiu 24 Maciej Woźniak łącznie z dostawami gazu z innych kierunków np. z Kataru czy Norwegii oraz własnym wydobyciem - to w naszym portfelu będziemy mieli po 2022 r. ponad 24 mld m3 gazu, czyli sporo więcej niż dzisiaj potrzebujemy i być może będziemy potrzebowali za kilka lat.

Jak poinformował wiceszef PGNiG, te dodatkowe dostawy gazu dadzą nam elastyczność i możliwość sprzedaży tego surowca gdzieś indziej w świecie np. do Chin czy do Japonii.

REKLAMA

Dodał, że cena gazu amerykańskiego, jest - łącznie z zamrożeniem i transportem – co najmniej 20 proc. niższa "niż to co mamy w kontrakcie rosyjskim".

Terminal LNG w Świnoujściu kluczowy nie tylko dla Polski

W najbliższych latach udział gazu LNG w zużyciu może wynieść nawet do 30%. Polski terminal jest kluczowym obiektem infrastruktury z punktu widzenia bezpieczeństwa dostaw gazu nie tylko dla Polski, ale i krajów sąsiedzkich. To jedyny tej wielkości obiekt w Europie Środkowej, a znaczenie handlu LNG rośnie w skali światowego rynku gazu ziemnego, także z powodu zwiększającej się konkurencyjności cenowej w stosunku do surowca dostarczanego gazociągami.

Pływający terminal LNG w Gdańsku gotowy w 2025 r.

Trzeba też powiedzieć o pływającym terminalu LNG, który ma powstać do 2025 r. w Gdańsku

Pływający terminal LNG w Gdańsku i dodatkowe odcinki gazociągów, które wyprowadzą pochodzący z niego gaz do polskiego systemu, będą gotowe w 2025 r. - poinformował rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej Piotr Naimski.

REKLAMA

Naimski, który był gościem telewizji Republika przypomniał, że polski operator systemu przesyłu gazu, firma Gaz-System, prowadzi inwestycję postawienia drugiego terminala LNG Zatoce Gdańskiej.

Chodzi o pływający terminal typu Floating Storage Regasification Unit (FSRU), wyposażony w pokładowe urządzenia do regazyfikacji skroplonego gazu ziemnego.

− Gaz System prowadzi tę inwestycję, ale być może ważniejsze w tym projekcie jest zbudowanie dodatkowych odcinków gazociągów, które wyprowadzą gaz z Gdańska do polskiego systemu gazowego. Wszystko to będzie gotowe w 2025 r." - zadeklarował Naimski.

Dywersyfikacja dzięki Bramie Północnej...

Pływający terminal miałby się stać trzecim - obok terminala w Świnoujściu i gazociągu Baltic Pipe - elementem tzw. Bramy Północnej, przez którą gaz miałby trafiać do Polski i naszych sąsiadów.

REKLAMA

...oraz dzięki interkonektorom z państwami sąsiadującymi z Polską

Rządowa strategia przewiduje dalszą dywersyfikację kierunków i źródeł dostaw gazu poprzez realizację dwóch kluczowych projektów – budowę Bramy Północnej oraz rozbudowę połączeń z państwami sąsiadującymi.

Dzięki temu możliwe będzie utworzenie warunków do powstania na terenie Polski centrum przesyłu i handlu gazem dla państw Europy Środkowej i Wschodniej oraz państw bałtyckich . Korzystne położenie geograficzne Polski uzasadnia plany uzyskania statusu kraju tranzytowego w zakresie przesyłu gazu na osiach wschód–zachód i północ–południe.

Brama Północna wpisuje się w priorytetową koncepcję infrastrukturalną Unii Europejskiej, tj. Korytarza Północ-Południe, który ma połączyć gazowe sieci przesyłowe krajów Europy Środkowej i Południowo-Wschodniej oraz umożliwić fizyczne dostawy gazu ziemnego do tej części Europy z kierunku innego niż wschodni. Zwiększa także integrację rynków gazu oraz wzmacnia bezpieczeństwo dostaw surowca w regionie.

Brama Północna – ważna dla Polski oraz dla Europy

Budowa Korytarza Norweskiego ma na celu połączenie polskiej sieci przesyłowej ze złożami w Norwegii przez duński system przesyłowy i podmorskie połączenie z Danii do Polski, co zapewni możliwość przesyłu gazu z norweskiego szelfu kontynentalnego.

REKLAMA

 Na realizację tej inwestycji będzie składała się budowa połączeń Norwegia-Dania (Nordic Pipe – Tie-in), Dania-Polska (Baltic Pipe) oraz rozbudowa duńskiego systemu przesyłowego. Projekt zostanie zrealizowany do 2022 r., umożliwi import ok. 10 mld m3 gazu ziemnego.

Terminal LNG w Świnoujściu: ważny dla Polski i Europy Środkowo-Wschodniej

Ważnym elementem budowy bezpieczeństwa energetycznego jest terminal LNG w Świnoujściu − zdolności regazyfikacyjne uruchomionego w 2016 r. terminalu LNG w Świnoujściu wynoszą 5 mld m3/rok, co umożliwiło realną dywersyfikację. Podjęta została decyzja o rozbudowie terminalu do  przepustowości (odbioru i regazyfikacji) 7,5 mld m3 rocznie.

Rozbudowa połączeń gazowych z państwami sąsiednimi

Rozbudowa połączeń z państwami sąsiadującymi wraz z rozwojem krajowej sieci przesyłowej i rozbudową magazynów gazu jest kolejnym elementem strategii dywersyfikacyjnej dostaw gazu ziemnego, co jednocześnie stworzy warunki do rozwoju rynku i wzrostu znaczenia Polski jako regionalnego centrum handlu gazem.

Dla zwiększenia możliwości importu i eksportu Polska będzie dążyć do budowy lub rozbudowy połączeń ze :

REKLAMA

−             Słowacją – do zdolności importu 5,7 mld m3 i eksportu 4,7 mld m3 rocznie (do 2021 r.),

−             Litwą (GIPL) – do zdolności importu 1,7 mld m3 i eksportu 2,4 mld m3 rocznie (do 2021 r.),

−             Czechami (Stork II) – do zdolności importu 6,5 mld m3 i eksportu 5 mld m3 rocznie (do 2022 r.),

−             Ukrainą – do zdolności importu i eksportu 5 mld m3 rocznie (do 2020 r.).

REKLAMA

Strategia przewiduje też rozbudowę sieci magazynów gazowych

Realizacja celów o charakterze transgranicznym musi być powiązana z jednoczesną rozbudową sieci krajowej i infrastruktury magazynowej. Dopiero tak rozwinięty system umożliwia (a) zapewnienie długoterminowej zdolności systemu gazowego do zaspokajania uzasadnionych potrzeb w zakresie przesyłania gazu i (b) równoważenie dostaw gazu ziemnego z zapotrzebowaniem na to paliwo.

Obecna łączna pojemność siedmiu podziemnych magazynów gazu (PMG) wynosi blisko 3 mld m3, co stanowi blisko 1/5 rocznego krajowego zużycia, a zróżnicowane położenie geograficzne istniejących magazynów  to niewątpliwy atut umożliwiający elastyczność systemu gazowego. W celu dalszego wzrostu bezpieczeństwa energetycznego celowe jest prowadzenie dalszej rozbudowy PMG do poziomu ok. 4 mld m3 do sezonu zimowego 2030/2031 (wzrost o 1/3 pojemności) oraz zwiększenie aktualnej maksymalnej mocy odbioru gazu z instalacji magazynowych – z  48,8 mln m³/dobę do ok. 60 mln m3/dobę (wzrost o ok. 1/4 mocy).

Z punktu widzenia bezpieczeństwa energetycznego bardzo istotna jest odpowiednia pojemność podziemnych magazynów gazu (PMG). W magazynach utrzymywane są zapasy handlowe oraz zapasy obowiązkowe gazu ziemnego. Gaz ziemny wytłaczany z systemu magazynowego służy m.in. do bilansowania systemu przesyłowego gazowego i zaspokajania szczytowego zapotrzebowania na gaz ziemny oraz pozwala na zapewnienie dostaw podczas awarii i przerw w dostawach z importu. Może on służyć ponadto do pokrycia długotrwałego, zwiększonego zapotrzebowania na gaz ziemny w okresach jesienno-zimowych.

Strategia mówi też o rozwoju krajowej sieci przesyłowej

Długość sieci przesyłowej gazu ziemnego wynosi blisko 12 000 km. Krajowa sieć przesyłowa musi umożliwiać pełne wykorzystanie infrastruktury importowej. Rozbudowa krajowego systemu przesyłowego gazu w perspektywie najbliższych lat (do 2022 r., z perspektywą 2027 r.) skupia się na rozwoju sieci:

REKLAMA

−             w zachodniej, południowej i południowo-wschodniej części Polski (od Świnoujścia do połączeń z Czechami, Słowacją, Ukrainą) – umożliwi przesył gazu z terminalu LNG oraz sprowadzonego za pomocą Baltic Pipe – rurociąg zapewni wykorzystanie surowca w kraju, a także wpisze się w koncepcję budowy regionalnego centrum przesyłu gazu w Polsce oraz europejskiego korytarza gazowego Północ-Południe , co stanowi również potencjalną możliwość importu surowca z kierunku południowego od nowych dostawców;

−             w północno-wschodniej części Polski (do połączenia z Litwą) – umożliwi rozwój gazyfikacji w tej części kraju, a także wzmocni integrację energetyczną państw bałtyckich z Europą kontynentalną.

Kolejny cel – większa dystrybucja gazu dla krajowych odbiorców, likwidacja „białych plam gazowych” na mapie Polski

Drugim elementem rozwoju sieci krajowej jest rozbudowa w zakresie dystrybucji. Aktualnie Polska jest zgazyfikowana w 58%, celem na 2022 r. jest zapewnienie dostępu do gazu w 61% gmin.

Szczególny nacisk został położony na likwidację tzw. białych plam – miejsc pozbawionych dostępu do surowca. W dalszej perspektywie sieć dystrybucyjna będzie rozbudowywana i modernizowana zgodnie z potrzebami rynku. W przypadku, gdy nie ma uzasadnienia dla budowy gazociągu, w celu zasilenia „wyspowych” stref dystrybucyjnych, realizowane będą projekty wykorzystania stacji regazyfikacji skroplonego gazu ziemnego LNG.

REKLAMA

Lokalny dostęp do gazu umożliwia wykorzystanie go jako rezerwy dla energii ze źródeł odnawialnych, jednocześnie wykorzystanie gazu i/lub odnawialnych źródeł energii – jako niskoemisyjnych źródeł ciepła – stanowi alternatywę dla indywidulanych kotłów na paliwa stałe niskiej jakości, tam gdzie nie jest możliwy dostęp do sieci ciepłowniczej.

IAR, PAP, PGNiG, Komunikaty CIR, Jarosław Krawędkowski

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej