Pendolino: awaria systemu sprzedaży w Internecie to nie jedyny błąd
Wprowadzanie przez PKP Intercity Pendolino na polskie tory można nazwać jednym wielkim błędem. Jak mówi prezes fundacji ProKolej Jakub Majewski to walka z czasem, która od razu jest przegrana. Przez to, że nie ma ani tylu potrzebnych pociągów, ani dobrego, dokładnego rozkładu jazdy, ani przygotowanej infrastruktury.
2014-11-18, 10:33
Posłuchaj
– To zabawa klockami, które cały czas do siebie nie pasują – mówi ekspert.
– Awaria systemu sprzedaży w Internecie to kolejna wpadka, i wskazuje, że projekt jest mocno opóźniony, mówi ekspert. Firma próbuje nadrobić tak dużo opóźnionych elementów, że ryzyk jest tak dużo, że zasadne staje się pytanie, czy Pendolino wyjedzie na tory 14 grudnia – mówi Jakub Majewski.
Wielki projekt, wielkie opóźnienia
Przypomina, że jest to bardzo duży projekt, który pochłonie, na zakup taboru i jego utrzymanie oraz dostosowanie infrastruktury, prawie 3 mld zł. –Tego typu inwestycja wymaga kilkanaście miesięcy samych testów, podczas których należy bardzo dobrze sprawdzić, czy wszystko jest dopięte na ostatni guzik - podkreśla.
Pendolino: rozsypał się cały system. Nie można już kupić biletów na żaden pociąg
REKLAMA
Lepiej przesunąć start o kilka miesięcy, niż ryzykować
Jak dodaje, jeśli już na pokład zabierzemy pasażerów, to już nie można eksperymentować. Stąd zaznacza, że czasem jest lepiej przesunąć start o miesiąc czy pół roku i dopiero wtedy zaprosić do kupowania biletów, kiedy jesteśmy pewni, że wszystko jest gotowe.
Pociągi Pendolino miały jeździć między miastami co godzina. Pojadą raz na dzień
Jak mówi ekspert, cały czas trwa wyścig z czasem i mimo to już wiemy, że do Wrocławia pojedzie jeden pociąg Pendolino dziennie, do Katowic dwa. – To nie jest ta oferta, o której słyszeliśmy. Mówiono, że będą to pociągi nowoczesne, szybkie i kursujące co godzina między głównymi miastami. Pociąg kursujący raz dziennie, to nie jest oferta, która kogokolwiek przekona aby skorzystać z kolei, zamiast z samochodu – mówi ekspert.
Bilety na pendolino tylko w kasie. "Wdrażamy nowe narzędzia do przestarzałych systemów."
REKLAMA
Źr. TVP/x-news
Jak nadmienia, nowa kolej i nowa jakość, oznacza zgranie bardzo wielu elementów – i dynamiczny system sprzedaży biletów, dobrą informację, akcję promocyjną i to zrobione dopiero wtedy, gdy sprawdzimy technikę.
Polski Pendolino nie jest konkurencyjny wobec samochodu ani samolotu
Ekspert przypomina, że przeważnie w przypadku pociągów dużych prędkości buduje się oddzielne tory, bo dopiero na nich są w stanie pokazać swoje możliwości i osiągać takie prędkości, dzięki którym kolej zaczyna konkurować z samochodami.
– Jeśli jest to 250-280 km na godzinę, to czas przejazdu jest tak radykalnie krótszy od samochodowego, że przekonuje ludzi do pozostawienia samochodu przed dworcem. Podobnie jak w lotnictwie – mówi ekspert.
REKLAMA
Polska jest krajem, gdzie odległość między metropoliami wynosi 300-400 km, czyli ok. 2 godzin jazdy szybkim pociągiem, a to oznacza konkurencyjną ofertę nie tylko wobec samochodu ale i samolotu, licząc czas dojazdu z, i do lotniska.
Dla Pendolino miała powstać specjalna linia kolejowa „Y”
Ekspert podkreśla, że o sukcesie kolei dużych prędkości przesądza oddzielna infrastruktura. – Ta pozwala bezpiecznie, bezkolizyjnie, osiągnąć duże prędkości. I był pomysł, aby to wszystko w Polsce zgrać w czasie. Stąd równolegle do sprowadzonych 20 składów Pendolino miała być budowana linia wysokich prędkości, tak zwana linia „Y” między Warszawą, Poznaniem i Wrocławiem, która miała stanowic szkielet szybkich kolei.
– Skończyło się na tym, że przebudowujemy klasyczne linie kolejowe, na których powinny jeździć klasyczne składy, one byłyby znacznie tańsze, byłoby ich znacznie więcej – mówi ekspert. Kupiono jednocześnie składy Pendolino, które jeszcze długo nie pokażą swoich możliwości na naszych torach – podkreśla Jakub Majewski.
Dymisje i więcej tanich przejazdów po awarii ze sprzedażą biletów na pendolino
REKLAMA
TVN24/x-news
Start w najgorszej porze – w zimie
Ponadto PKP Intercity wprowadza te pociągi, gdy nie wszystko jest gotowe i to w dodatku w zimie. Jak przypomina ekspert, zimna już nie raz pokazała, że potrafi wygrać z kolejarzami.
REKLAMA
Ekspert pytany, czy będzie bezpiecznie, gdy po tych samych torach będą pędziły Pendolino i normalne pociągi odpowiada, że nie powinno być z tym problemu. – Bezpieczeństwo jest priorytetem w polskich kolejach – mówi.
Bezpiecznie to znaczy znacznie wolniej
Jak jednak zaznacza, bezpieczeństwo oznacza dostosowanie prędkości do warunków. I podaje przykład: Pendolino nie przejedzie 200 km na godzinę przez aglomerację, gdyż po tych samych torach jeżdżą wolniejsze pociągi regionalne. – Upychanie ruchu różnych pociągów na tych samych torach odbywa się ze szkodą dla pociągów najszybszych - podkreśla.
Pendolino spycha kolej regionalną na boczny tor
Innym problemem jest zepchnięcie na boczny tor tradycyjnego ruchu między aglomeracjami. Pendolino ma priorytet. – Jest dylemat, czy Pendolino z 400 pasażerami powinien mieć pierwszeństwo przed pociągiem, którym podróżuje 1,5 tys. osób do pracy. – Stąd przygotowanie rozkładu jazdy musi być bardzo precyzyjne i dokładne – mówi ekspert.
– Nie może być tak, że my miesiąc przed uruchomieniem Pendolino nie wiemy czy pojedzie 9, 13 czy 17 składów. Bo może się okazać, że wiele pociągów towarowych czy pasażerskich będzie musiało czekać na swoją kolej i tracić czas, tracąc swoją konkurencyjność – podkresla ekspert.
REKLAMA
Ekspert jednocześnie podkreśla, że Polska skazana jest na rozwój kolei, tej normalnej jak i dużych prędkości, gdyż, wbrew obiegowym opiniom, kolej wozi tak dużo pasażerów jaki i towarów, że nie da się jej zastąpić samochodami i autostradami.
–Unia to już wie, dlatego rozwija kolej, w Polsce natomiast dominuje opinia, że wystarczy kupić stary samochód z Niemiec i można nim już dojeżdżać do pracy. Tak się nie da, bo wszyscy staniemy w wielkim korku, tak jak w trzecim świecie – mówi ekspert.
REKLAMA
TVP/x-news
Potrojenie puli darmowych biletów - kolejny błąd
Ekspert dodaje, że błędem jest potrojenie puli promocyjnych biletów po 49 złotych , co ma być rekompensatą dla pasażerów za niedogodności. Ta oferta osłabi jeszcze bardziej system informatyczny – bo więcej osób będzie chciało kupić te bilety – mówi ekspert.
Przypomnijmy, nowy system rezerwacji biletów PKP Intercity, który wprowadzał sprzedaż biletów na pociągi Pendolino, zawiesił się kilka godzin po starcie. I nie działa do tej pory.
W dodatku wieczorem poprzez stronę internetową PKP Intercity nie można już kupić biletów na żaden pociąg. Strona się zawiesiła.
REKLAMA
Karolina Mózgowiec, jk
Polecane
REKLAMA