Ceny paliw rosną przed majówką. Litr benzyny wkrótce za 5 zł?
Pięć złotych za litr benzyny - tyle prawdopodobnie w przyszłym tygodniu będą płacić kierowcy tankujący 98-oktanową odmianę tego paliwa. Przed majówką w górę pójdą też ceny popularnej 95-tki i oleju napędowego - prognozują analitycy.
2015-04-26, 11:28
Posłuchaj
- Paliwa na stacjach wyraźnie podrożały, a sytuacja na rynku hurtowym wskazuje, że to jeszcze nie koniec wzrostu cen. Na pocieszenie przypominamy kierowcom, że tankując w trakcie ubiegłorocznego weekendu majowego płacili 5,37 zł za litr benzyny bezołowiowej 95 i 5,36 zł za litr diesla - napisali w komentarzu analitycy e-petrol.pl.
Systematycznie drożała benzyna
Zwrócili uwagę, że w mijającym tygodniu na hurtowym rynku paliw systematycznie drożała benzyna, której cena pierwszy raz od listopada ubiegłego roku przekroczyła poziom 3 tys. 800 zł za metr sześc. W porównaniu z ubiegłym piątkiem metr sześcienny 95-oktanowej benzyny podrożał o blisko 50 złotych i kosztuje dzisiaj 3 tys. 841,20 zł. W przypadku oleju napędowego wzrost cen w skali tygodnia to jedynie 9 złotych. Średnia cena diesla w krajowych rafineriach wynosi aktualnie 3 tys. 695,60 zł za metr sześc.
Do poziomu 5 złotych zbliżyła się już cena 98-okatnowej odmiany benzyny
W detalu podwyżki w ostatnich dniach przyspieszyły i oba gatunki najpopularniejszych paliw - 95-oktanowa benzyna i olej napędowy - podrożały o 7 groszy. Ta pierwsza kosztuje średnio 4,73 zł za litr, a litr diesla to średnio wydatek rzędu 4,66 zł. - Do poziomu 5 złotych zbliżyła się już cena 98-okatnowej odmiany benzyny i w przyszłym tygodniu ta psychologiczna bariera w przypadku tego paliwa może zostać pokonana - ocenili analitycy.
Ich zdaniem, przed majówką ceny na stacjach nadal będą wzrastały, ale w perspektywie kilku najbliższych tygodni cena 5 zł za litr 95-oktanowej benzyny czy oleju napędowego jeszcze nam nie grozi.
REKLAMA
Ceny na stacjach zależą od notowań surowców, kursu dolara i marży sprzedawców
Analityk domu maklerskiego mBanku, Kamil Maliszewski wyjaśnia, że ceny na stacjach zależą od notowań surowców, kursu dolara i marży sprzedawców. W ostatnich tygodniach najważniejszy był pierwszy z czynników. Od marcowego dołka, jak zaznacza, cena ropy wzrosła o około 40 procent. Wzrost cen wynika z niepokojów politycznych na Bliskim Wschodzie.
Inwestorzy mają jednak nadzieję na nuklearne porozumienie między Iranem i światowymi mocarstwami. Cofnięcie sankcji nałożonych na ropę z tego kraju spowodowałoby wzrost podaży i spadek cen szczególnie na europejskim rynku.
Andrzej Szczęśniak, ekspert rynku paliw:
Źródło: Newseria
REKLAMA
IAR/PAP, awi
Polecane
REKLAMA