Nowa strategia Volkswagena po aferze silnikowej

- Nowa strategia Volkswagena będzie kłaść główny nacisk na wzrost dochodów, a nie na liczbę wyprodukowanych aut - zapowiedział w środę prezes koncernu Matthias Mueller. Poinformował o tym niedługo po ogłoszeniu pierwszej straty kwartalnej od co najmniej 15 lat. Mueller zwrócił uwagę, że w ostatnim czasie VW koncentrował się na niewłaściwych aspektach biznesu.

2015-10-28, 15:54

Nowa strategia Volkswagena po aferze silnikowej

- Nie chodzi o sprzedaż 100 tys. samochodów mniej lub więcej w porównaniu z innymi producentami. Powinno nam zależeć na jakościowym wzroście - podkreślił, informując jednocześnie, że w połowie przyszłego roku zostanie zaprezentowana nowa strategia koncernu do 2025 roku.

VW chce się ustrzec podobnych afer w przyszłości

Mueller zwrócił uwagę, że VW musi się bardziej otworzyć na kulturę korporacyjną, aby uniknąć w przyszłości podobnych skandali, w jaki jest ostatnio zamieszany. Odnosząc się do poprzedniej strategii (do 2018 roku) podkreślił, że należy położyć jeszcze większy nacisk na zadowolenie klientów, ponieważ jest ono obecnie ważniejsze niż kiedykolwiek.

Wcześniej tego dnia koncern ogłosił, że zanotował w trzecim kwartale br. stratę operacyjną w wysokości 3,5 mld euro. Głównym powodem wysokiej straty jest stworzenie rezerwy finansowej w wysokości 6,7 mld euro na ewentualne koszty związane ze skutkami afery.

Diselgate

Skandal ze zmanipulowanym oprogramowaniem wybuchł we wrześniu. W USA tamtejsza federalna Agencja Ochrony Środowiska (EPA) ustaliła, że oprogramowanie zainstalowane w ponad 480 tys. pojazdów Volkswagena z silnikiem dieslowskim uaktywnia system ograniczania emisji spalin (przestawianie silnika na szczególnie oszczędny tryb pracy) tylko na czas oficjalnych pomiarów testowych. Oznacza to, że w normalnych warunkach pojazdy Volkswagena z silnikami dieslowskimi mają lepsze osiągi, ale zanieczyszczają powietrze o wiele bardziej niż to dopuszczają przepisy w USA.

REKLAMA

Nieco później okazało się, że problem dotyczy też samochodów Volkswagena sprzedawanych w Europie. Volkswagen ogłosił, że wezwie do modyfikacji ok. 8,5 mln aut w UE, w tym 2,4 mln w Niemczech. Mueller ocenia, że naprawienie szkód wynikłych ze skandalu zajmie firmie 2-3 lata. Akcja usuwanie nieprawidłowości rozpocznie się w styczniu.

Zdaniem niektórych analityków skandal może kosztować Volkswagena nawet 35 mld euro z powodu wprowadzanych modyfikacji w pojazdach, spraw sądowych i kar finansowych. (PAP)

PAP, fko

 

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej