Długi weekend z tańszym paliwem
Kierowcy mogą wziąć lekki oddech. Na stacjach paliw ceny nieznacznie się obniżyły. W porównaniu z notowaniami z ubiegłej środy, średnia cena litra spadła o kilka groszy.
2017-04-27, 17:46
Posłuchaj
Spadki cen w kraju to efekt taniejącej ropy na światowych rynkach. Obecnie baryłka czarnego złota typu brent na giełdzie w Londynie jest najtańsza od ponad miesiąca i kosztuje ok 51 dolarów. A to z kolei przekłada się na nasz rynek.
Spadki cen wynoszą kilka groszy
− Tanieją więc paliwa w hurcie i na stacjach -mówi Rafał Zywert, analityk łódzkiego biura maklerskiego Reflex.
Jak wylicza, w ciągu tygodnia benzyna 95-oktanowa staniała średnio o 5 gr na litrze i kosztuje średnio 4,65 zł za litr.
− Podobnie o 5 groszy mniej płacimy za litr oleju napędowego, o 2 grosze potaniał autogaz, mówi gość Ekspressu Gospodarczego.
Długi weekend z tańszym paliwem
REKLAMA
Zdaniem analityka, trend spadkowy powinien być kontynuowany w najbliższych dniach oraz w pierwszym tygodniu maja.
−A łączna skala obniżek powinna sięgnąć 10 groszy na litrze, mówi gość Polskiego Radia.
To dobra informacja dla kierowców, bo oznacza, że również w czasie długiego weekendu, kiedy zwiększa się ruch na drogach, tankowanie paliw powinno być tańsze.
Obniżka cen pali dzięki umocnieniu złotego
− Obniżkom cen paliw sprzyja bowiem także dobra sytuacja na rynku walutowym, gdzie złoty umocnił się ostatnio do dolara - podkreśla dr Jakub Bogucki, Analityk Rynku Paliw z portalu e-petrol.pl.
Przypomina, że o ile jeszcze niedawno za dolara trzeba było zapłacić ok. 4 złotych, to teraz jest to kilkanaście groszy mniej.
REKLAMA
− A to przekłada się na ceny hurtowe paliw, i sprawi, że w ciągu dwóch tygodni ceny powinny spaść również na stacjach paliw, mówi analityk.
Nie wszędzie jednak będzie taniej
Ale jak jednocześnie zastrzega, nie wszędzie będziemy obserwować spadki.
− Gdyż wszystko będzie zależało m.in. od samych stacji i sposobu ich zarabiania -tłumaczy ekspert.
REKLAMA
Jak wyjaśnia, wszystko zależy na czym stacje zarabiają - czy tylko na samej marży, czy też na produktach pozapaliwowych, co pozwala im na niższe ceny paliw.
Ponadto, dopowiada, należy się spodziewać, że w regionach turystycznych ceny paliw nie będą spadać, stąd najdrożej będzie na pewno w woj. warmińsko-mazurskim, najtaniej w woj. śląskim.
Nie jest to jednak reguła, a raczej uśrednienie cen -podkreślają analitycy. Jak tłumaczą, często bywa tak, że nawet między poszczególnymi stacjami w obrębie jednego miasta mogą być duże różnice cenowe.
Przed wyjazdem na długi weekend majowy warto jednak sprawdzić ceny w poszczególnych regionach. Obecnie, najtaniej za paliwa zapłacą kierowcy z województwa dolnośląskiego. Najdrożej natomiast z mazowieckiego.
Elżbieta Szczerbak, jk
Polecane
REKLAMA