Rowery miejskie: będzie jeden system dla aglomeracji katowickiej?

Pilotażowe systemy rowerów miejskich ruszają w piątek i poniedziałek w Pszczynie oraz Tychach. Poprzez wspólnego operatora dołączą one do systemów działających w Katowicach i Gliwicach. Operator uważa, że za kilka lat połączony system mógłby objąć całą konurbację katowicką.

2017-04-28, 07:42

Rowery miejskie: będzie jeden system dla aglomeracji katowickiej?
Zdj. ilustracyjne. Foto: Glow Images/East News

Jak poinformował operator systemu, firma Nextbike Polska, na początek w Pszczynie i Tychach zostaną zainstalowane po 4 stacje, a do dyspozycji mieszkańców będzie po 40 rowerów. - Podobne pilotaże przeprowadzaliśmy wcześniej m.in. w Katowicach, Stalowej Woli i Radomiu. Te miasta dysponują już w pełni funkcjonalnymi systemami roweru miejskiego - zaznaczył prezes operatora Tomasz Wojtkiewicz.

Pszczyński i tyski pilotaż będą korzystały z rozwiązania systemowego, które funkcjonuje już w ponad 20 lokalizacjach w Polsce. Oznacza to, że korzystając z jednego konta Nextbike będzie można wypożyczać rowery miejskie w Pszczynie, w Tychach, ale też Katowicach, Gliwicach i szeregu innych miast poza woj. śląskim, m.in. Opolu, Wrocławiu czy Warszawie.

W centralnej części woj. śląskiego powstało już parę systemów rowerów

Choć w centralnej części woj. śląskiego powstało już parę systemów rowerów miejskich tego samego operatora, na razie nie jest możliwe wypożyczenie roweru w jednym, a oddanie go w innym mieście. O potrzebie umożliwienia takiego rozwiązania mówił m.in. w ostatnich tygodniach prezydent Sosnowca, podpisując z Nextbike umowę na wdrożenie tamtejszego systemu od 2018 r.

Prezes Nextbike wyjaśnił, że kwestia zapewnienia takiej możliwości leży przede wszystkim po stronie zainteresowanych samorządów, które muszą porozumieć się między sobą oraz z operatorem. Z punktu widzenia operatora jest to technicznie i organizacyjnie możliwe – tego typu rozwiązanie funkcjonuje już w Warszawie, Łodzi, Białymstoku i miejscowościach sąsiadujących.

- Tu (w woj. śląskim – przyp. red.) z jednej strony jest specyfika aglomeracji, gdzie aż się prosi, żeby ten projekt obejmował nie pojedyncze gminy, lecz jednym standardem objął większą część lub całość aglomeracji. Z drugiej strony rozumiemy argumenty samorządów, które muszą godzić różne racje – i to trochę trwa - wskazał Wojtkiewicz.

Przypomniał przy tym, że w 2014 r. zrzeszający największe miasta konurbacji katowickiej Górnośląski Związek Metropolitalny (obecnie przygotowuje utworzenie w woj. śląskim metropolii na gruncie obowiązującej już ustawy; potem ma przestać działać) przedstawił analizę możliwości uruchomienia sieci wypożyczalni rowerów publicznych w zrzeszonych w nim gminach.

- Wydaje mi się, że warto postawić na rozwijanie aglomeracyjnego systemu poprzez stopniową rozbudowę i łączenie już istniejących i działających w poszczególnych miastach systemów oraz powstawanie nowych. Dotychczasowe kontrakty z miastami dają możliwość rozbudowy, czy z inicjatywy miasta, czy poprzez stacje prywatne (w Katowicach 10 z 30 stacji to właśnie stacje sponsorowane przez prywatne podmioty) - zastrzegł prezes Nextbike.

Samorządy mogą podpisać porozumienia ws. połączenia systemów

Pytany o możliwość zastąpienia w przyszłości umów pojedynczych miast ewentualną jedną umową z przyszłą metropolią śląsko-zagłębiowską ocenił, że istnieje możliwość podpisania między samorządami porozumień łączących poszczególne systemy. - System aglomeracyjny ma olbrzymią dodaną wartość przede wszystkim z perspektywy użytkownika. Wierzę, że i samorządy i oczywiście my, będziemy gotowi do rozmowy i porozumienia w tej sprawie - zadeklarował.

Wojtkiewicz wyjaśnił też, że wprowadzanie możliwości wypożyczania i oddawania rowerów między systemami poszczególnych miast jest wykonalne, jednak każdorazowo jest analizowane pod kątem kosztów operacyjnych – przewożenie rowerów między miastami wiąże się z dodatkowymi nakładami.

- W tej chwili nie sugerujemy takiego rozwiązania, ponieważ obecne systemy nie zagospodarowują w pełni potencjału i potrzeb poszczególnych miast. Pamiętajmy, że w tej chwili Katowice mają system liczący 30 stacji i niecałe 300 rowerów, a w naszej ocenie zasługują na prawie 1,5 tys. rowerów i 150 stacji. Gliwice w opracowaniu GZM miały mieć blisko 100 stacji. Gdyby te systemy w takich rozmiarach były zrealizowane, ich integracja byłaby w pełni funkcjonalna - ocenił prezes Nextbike.

- Podkreślamy, że jedna miejscowość dołączająca się do dużego systemu aglomeracyjnego tak naprawdę otrzymuje dużą wartość dodaną w postaci wykorzystania tego, co już działa. Jeśli sprzedajemy stację podmiotowi prywatnemu, który stawia ją przed swoją siedzibą np. dla swoich pracowników, to tak naprawdę nie kupuje on jednej stacji, tylko – jak w Warszawie – dostęp do ponad 300 stacji i 4,6 tys. rowerów - przypomniał Wojtkiewicz.

PAP, awi

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej