"Mieszkaniówka" motorem całej branży budowlanej
Budownictwo mieszkaniowe ciągnie całą branżę budowlaną. Trzeci kwartał zaczął się od największego spadku produkcji przemysłowej od grudnia 2012. Produkcja budowlana spadła prawie o 20 procent. Dane Głównego Urzędu Statystycznego o budownictwie mieszkaniowym są jednak optymistyczne.
2016-08-19, 15:09
Posłuchaj
W okresie siedmiu miesięcy 2016 roku oddano do użytkowania więcej mieszkań niż przed rokiem. Wzrosła również liczba mieszkań, na których budowę wydano pozwolenia lub dokonano zgłoszenia z projektem budowlanym i liczba mieszkań, których budowę rozpoczęto.
Według wstępnych danych, w okresie styczeń - lipiec 2016 r. oddano do użytkowania o 11,7 proc. więcej mieszkań w porównaniu z analogicznym okresem 2015 r.
Jak mówi Arkadiusz Pączka z Pracodawców RP "mieszkaniówka" to motor, który będzie ciągnął w górę branżę budowlaną w najbliższym czasie.
- To dotyczy dużych miast, gdzie widzimy, że jest bardzo duży popyt na mieszkania. Tutaj deweloperzy notują bardzo dobre wyniki sprzedaży. Mieszkania sprzedają się już w momencie tzw. zapisu, o czym jeszcze trzy lata temu nikt nie słyszał – podkreśla Arkadiusz Pączka. – 40 proc. kredytów hipotecznych na dzisiaj to jest rynek warszawski – dodaje.
REKLAMA
Posłuchaj
Jednak na te różnice pomiędzy miastami duży wpływ w ostatnich miesiącach miały także zapisy ustawy o sprzedaży ziemi, dodaje Marek Kłoczko, wiceprezes Krajowej Izby Gospodarczej.
- Jeżeli popatrzymy na te gorsze wyniki, poza dużymi miastami, to bez wątpienia wpływ na nie miało również zamieszanie z kwestią możliwości sprzedaży ziemi. Był taki czas, kiedy banki w ogóle wstrzymały akcję kredytową ze względu na brak zabezpieczeń. To wszystko działo się przecież w tym półroczu i miało niewątpliwie przełożenie na te słabsze wyniki budownictwa mieszkaniowego poza dużymi miastami - uważa Marek Kłoczko.
Posłuchaj
REKLAMA
Przepisy zostały już zmienione. W życie weszła nowelizacja ustawy o kształtowaniu ustroju rolnego oraz ustawa o księgach wieczystych i hipotece, która zniosła problematyczny zapisy. Rynek mieszkaniowy ma ogromny potencjał, bo w Polsce ciągle mamy deficyt mieszkaniowy, zaznacza Wojciech Surmacz, redaktor naczelny „Gazety Bankowej”.
- Te optymistyczne dane, które widać na rynku mieszkaniowym, świadczą o tym, że bardzo daleko jest nam do jakieś bańki hipotecznej, budowlanej. Polska od wielu lat boryka się z deficytem mieszkaniowym i będziemy jeszcze długo się z nim borykać. Nawet jak mieliśmy kredyty frankowe, to nie były one dostępne dla wszystkich i ciągle mamy problem z mieszkaniami. Jest to problem, którego po 1989 roku nie rozwiązał żaden rząd jakimś skutecznym programem. Wiele programów zostało uruchomionych. Niektóre z nich miały sens, ale były przerywane przez kolejne ekipy rządzące. Chciałbym doczekać takich czasów, że kolejna ekipa będzie kontynuowała program poprzedników. Tak naprawdę, jeżeli chcielibyśmy opowiedzieć o tych programach, które były uruchamiane przez różne rządy, to każdy miał sens. Tylko problem polegał na tym, że po kilku latach taki program był urywany i ogłaszany był kolejny - mówi Wojciech Surmacz.
Posłuchaj
Do końca zbliża się program "Mieszkanie dla młodych". Do jego zakończenia zostało dwa i pół roku, ale w rzeczywistości może to nastąpić dużo szybciej, bo pieniądze na dopłaty szybko się kończą. Nowa forma wsparcia na rynku mieszkaniowym: program "Mieszkanie Plus" rozpocznie się w 2018 roku.
REKLAMA
Justyna Golonko, awi
REKLAMA