Ekonomiści szacują: PKB w 2016 r. wzrósł o 2,7 proc. i podają przyczyny spowolnienia gospodarczego

PKB w ubiegłym roku wzrósł o 2,7 procent, wobec 3,9 procent w 2015 - takie są prognozy ekonomistów. Zweryfikuje je we wtorek Główny Urząd Statystyczny, kiedy poda swoje szacunki dotyczące rozwoju polskiej gospodarki w 2016 roku.

2017-01-30, 12:49

Ekonomiści szacują: PKB w 2016 r. wzrósł o 2,7 proc. i podają przyczyny spowolnienia gospodarczego
Marek Zuber, ekonomista, Agnieszka Durlik z Krajowej Izby Gospodarczej i Grzegorz Maliszewski, główny ekonomista Banku Millennium. Foto: PR24

Posłuchaj

Puls gospodarki cz. 1 – gośćmi w Polskim Radiu 24 byli: Agnieszka Durlik z Krajowej Izby Gospodarczej, Marek Zuber, ekonomista i Grzegorz Maliszewski, główny ekonomista Banku Millennium (Sylwia Zadrożna, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
+
Dodaj do playlisty

Agnieszka Durlik z Krajowej Izby Gospodarczej zgadza się, że ubiegłoroczny wzrost gospodarczy może wynieść 2,7 procent.

"

Agnieszka Durlik Mamy do czynienia ze znaczącym spowolnieniem w stosunku do tego, jak wyglądał wzrost polskiego Produktu Krajowego Brutto parę lat temu.

- Nie sądzę, żeby PKB bardziej zbliżyło się do 3 proc., niż 2,7 proc. PKB raczej może być niższy od szacowanego, niż wyższy. Mamy do czynienia ze znaczącym spowolnieniem w stosunku do tego, jak wyglądał wzrost polskiego Produktu Krajowego Brutto parę lat temu. Natomiast jest to też taka sytuacja globalna. Nie możemy zatem myśleć o tym, że Polsce uda się w związku z silnymi powiązaniami z gospodarkami naszych sąsiadów, państw ościennych i wielu różnych innych, zmienić wzrost gospodarczy na dużo większy niż nasi partnerzy handlowi – mówi Agnieszka Durlik.


Posłuchaj

Agnieszka Durlik: nie sądzę, żeby PKB bardziej zbliżyło się do 3 proc., niż 2,7 proc. 0:41
+
Dodaj do playlisty

 

Także Grzegorz Maliszewski, główny ekonomista Banku Millennium, uważa, że będzie to 2,7 procent, tym bardziej, ze znamy już dane za 3 kwartały ubiegłego roku. Niewiadomą pozostają tylko wyniki kwartału czwartego.

REKLAMA

"

Grzegorz Maliszewski Nie przesądzałbym o tym, że tylko brak funduszy unijnych zdecydował o słabym wyniku inwestycji. Na to się też złożyła szeroko rozumiana niepewność.

- Główną niewiadomą rocznego odczytu jest wynik czwartego kwartału, który prawdopodobnie będzie nieco słabszy niż trzeci kwartał, w którym wzrost gospodarczy wyniósł 2,5 proc. Natomiast nie będzie tak słaby, jak spodziewano się na początku tego kwartału, kiedy były obawy, że wzrost gospodarczy może być niższy niż 2 proc., a część prognoz ekonomistów wskazywała nawet na wzrost bliżej 1 proc. Na podstawie danych miesięcznych wiemy, że tak nie będzie i ten wzrost powinien być na poziomach nieco powyżej 2 proc. W związku z tym najbardziej prawdopodobnym wynikiem rocznym jest 2,7 proc. To wynik sporo słabszy, nie tylko względem roku 2015, ale też początku 2016 r. i oczekiwań na ten rok. To w dużym stopniu jest efektem częściowo gorszej koniunktury zewnętrznej i spadku wolumenów handlu zagranicznego i mniejszego zapotrzebowania na polski eksport, ale przede wszystkim rozczarowującego wyniku inwestycji. Nie przesądzałbym o tym, że tylko brak funduszy unijnych zdecydował o słabym wyniku inwestycji. Na to się też złożyła szeroko rozumiana niepewność, na co wskazują chociażby badania Narodowego Banku Polskiego. Firmy w takich uwarunkowaniach niepewności, dotyczącej nie tylko otoczenia ekonomicznego, ale też prawno-instytucjonalnego – bo to również było ważne, szczególnie dla małych firm - wstrzymywały się z inwestycjami i to było widać w bardzo słabych wynikach inwestycji, które w trzecim kwartale były mocno negatywne. Po raz pierwszy w historii spadały inwestycje we wszystkich kategoriach aktywów, zarówno w budownictwo, budynki i budowle, środki transportu, ale też w maszyny i urządzenia – wyjaśnia Grzegorz Maliszewski.


Posłuchaj

Grzegorz Maliszewski: główną niewiadomą rocznego odczytu jest wynik czwartego kwartału, który prawdopodobnie będzie nieco słabszy niż trzeci kwartał 1:46
+
Dodaj do playlisty

 

O załamaniu wręcz w inwestycjach mówił z kolei Marek Zuber, ekonomista

"

Marek Zuber To jest załamanie inwestycji w Polsce, którego nikt 1,5 roku temu nie oczekiwał.

- To jest załamanie inwestycji w Polsce, którego nikt 1,5 roku temu nie oczekiwał. Jesteśmy mniej więcej punkt procentowy poniżej prognoz, także zakładanych wielkości w budżecie. To jest też istotny element, bo jeżeli dzisiaj mówimy o tym, że pewne rzeczy są jasne, padają stwierdzenia, że mamy problem ze środkami unijnymi, w związku z tym dlatego nie ma inwestycji, to 1,5 roku temu ktoś prognozował wzrost gospodarczy, opierając się także na dostępności środków unijnych. Te rzeczy powinny być, przynajmniej w Ministerstwie Finansów, wiadome. Ja bym jednak inaczej postawił akcenty i bardziej wskazywał na ten element niepewności otoczenia gospodarczego. To jest ewidentnie główny powód tego, że w trzecim kwartale mieliśmy prawie 9-proc. spadek inwestycji. Oczywiście jeżeli jesteśmy na poziomie Mercedesa czy Toyoty, to jesteśmy w stanie swoje inwestycje, swoją działalność w Polsce rozwiązywać na poziomie rządu. W związku z tym pewnie takie zapowiedzi dotyczące proponowanych zmian, nie muszą nas bezpośrednio dotyczyć. Ale jeżeli jesteśmy małą firmą, to nie mamy takich możliwości. A to bardzo prosta rzecz: jeżeli ja mam dzisiaj wybudować fabrykę, jeśli jeszcze na to mam wziąć kredyt, nie mam swoich środków, to jest jeszcze gorsza sytuacja i większe ryzyko, to ja tworzę biznesplan. A biznesplan to są cyfry, wielkości. Jak mam cokolwiek zakładać, także jeśli chodzi o opłacalność mojej inwestycji, jeśli ja nie wiem, jakie w tym kraju będą za dwa lata podatki, ile będzie kosztować prąd, gaz. To jest podstawowy problem – uważa Marek Zuber.

REKLAMA


Posłuchaj

Marek Zuber: niepewność otoczenia gospodarczego to jest ewidentnie główny powód tego, że w trzecim kwartale mieliśmy prawie 9-proc. spadek inwestycji. 1:28
+
Dodaj do playlisty

 

Ten rok powinien być lepszy jeśli chodzi o inwestycje. Wiele zależeć będzie od środków unijnych, eksperci zwracali jednak uwagę na dwie rzeczy. Po pierwsze dla przedsiębiorców mniej będzie dotacji, a więcej instrumentów zwrotnych, na przykład pożyczek. Po drugie nie wiadomo, jak samorządy będą z tych funduszy korzystać. 

Szacunkowe dane o PKB w 2016 roku GUS publikuje 31 stycznia.

Sylwia Zadrożna, awi

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej