Marcin Kiepas z Admiral Markets: świat ważniejszy niż RPP
Wydarzeniem środy na krajowym rynku walutowym jest kończące się posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej (RPP). Przynajmniej w teorii, bo zmiana polityki monetarnej nie jest oczekiwana. Stąd też dla złotego kluczowe będą impulsy płynące z globalnej gospodarki.
2016-02-03, 08:24
W środę rano za euro trzeba było zapłacić 4,4040 zł, dolar kosztował 4,0330 zł, a szwajcarski frank 3,9620 zł. Polskie pary po kilkudniowym spadku, wywołanym nadziejami na dalsze luzowanie polityki monetarnej przez Europejski Bank Centralny (ECB) i odłożenie w czasie podwyżek stóp procentowych przez amerykański Fed, wczoraj wyznaczyły 2-3 tygodniowe minima, a następnie odbiły w górę. Inwestorzy będą teraz czekać na nowe impulsy, żeby ocenić aktualną sytuację i podjąć decyzję co dalej. Czy wciąż sprzedawać waluty wobec złotego? Czy może jednak wykorzystać niższe kursy walut do ich zakupu.
RPP obraduje w zmienionym składzie
Wydarzeniem dnia na rodzimym podwórku jest kończące się dwudniowe posiedzenie RPP. Decyzję ws. stóp procentowych Rada powinna ogłosić około południa. O godzinie 16:00 zostanie opublikowany komunikat po posiedzeniu oraz rozpocznie się konferencja prasowa, podczas której Rada uzasadni dzisiejszą decyzję.
Na tym posiedzeniu Rada obraduje w zmienionym składzie. Pojawiło się 5 nowych członków. Pomimo to szanse na zmianę stóp procentowych są minimalne. Po tym, jak w styczniu agencja S&P obcięła rating Polski, strasząc jednocześnie jego dalszą obniżką, jak również przy utrzymującym się ryzyku, że inne duże agencje mogą iść w ślady S&P, Rada nie będzie ryzykowała cięcia stóp. Będzie obawiała się zbyt dużego osłabienia złotego. Szczególnie, że korzyści dla gospodarki z cięcia stóp nie byłyby duże, a ryzyka związane z silną przeceną złotego i długu spore.
Obniżki stóp raczej nie będzie
REKLAMA
Nie oczekujemy też cięcia stóp procentowych w Polsce w kolejnych miesiącach. I to pomimo tego, że deflacja może przedłużyć się nawet do lata, a ewentualne luzowanie polityki monetarnej przez ECB w marcu może wywierać presję na RPP. Kolejnym ruchem w polityce monetarnej będzie podwyżka stóp procentowych. Jednak nie wcześniej niż w połowie 2017 roku. Co więcej, istnieje ryzyko, że taka podwyżka jeszcze bardziej odsunie się w czasie.
Na dzisiejszym posiedzeniu nie tylko zakładamy brak zmian stóp procentowych, ale też nie oczekujemy istotnej zmiany oceny przez Radę sytuacji gospodarczej, przez co podtrzymana zostanie przez nią opinia o adekwatnym poziomie kosztu pieniądza. Stąd też, jakkolwiek sama konferencja po posiedzeniu może być ciekawym wydarzeniem, to wyniki posiedzenia nie powinny mieć większego wpływu na notowania złotego.
W sytuacji, gdy czynniki lokalne nie wpłyną na kurs polskiej waluty to taki potencjalny wpływ mogą mieć impulsy płynące z rynków globalnych. Aktualnie nastroje na rynkach nie są najlepsze. Giełdy spadają, a ropa po dwóch dniach spadków stabilizuje się. To może tworzyć lekką presję podażową na złotego. Jednak w praktyce decydujące znaczenie będzie miała publikowana dziś seria indeksów PMI dla sektora usługowego, analogiczny indeks ISM dla usług w USA, jak również raport ADP o sytuacji na amerykańskim rynku pracy oraz tygodniowe dane o zapasach paliw w USA.
Marcin Kiepas, główny analityk Admiral Markets AS Oddział w Polsce
REKLAMA