John J. Hardy, Saxo Bank: retoryka Fed wspiera dolara, jednak ryzyko pozostaje

Dolar amerykański powrócił ostatnio do rajdu, wspierany w szczególności przez ubiegłotygodniowe liczne wypowiedzi przedstawicieli Rezerwy Federalnej, według których rynek zbyt łagodnie szacuje perspektywy dodatkowych podwyżek stóp Fed (wszystkie te komentarze wydawały się elementem skoordynowanej strategii).

2016-05-24, 16:02

John J. Hardy, Saxo Bank: retoryka Fed wspiera dolara, jednak ryzyko pozostaje
John J. Hardy, Saxo Bank. Foto: Saxo Bank

Dwóch regionalnych prezesów Fed wspomniało wręcz o możliwości dwóch-trzech podwyżek do końca tego roku, podczas gdy rynek nie do końca wierzył w choćby jedną podwyżkę. Najostrzejszą retorykę zastosował wpływowy prezes nowojorskiego oddziału Fed, William Dudley, wyraźnie podkreślając, że Fed skłaniała się ku „letniej” podwyżce, o ile dane ekonomiczne w dalszym ciągu będą wskazywać na gospodarcze ożywienie.

Sceptycyzm rynku wobec dalszych podwyżek Fed wydawał się w pełni uzasadniony bardzo umiarkowanym zwrotem retoryki Rezerwy Federalnej na marcowym posiedzeniu FOMC. W owym czasie było oczywiste, że panujący na początku roku chaos na rynku całkowicie wystraszył Fed, w szczególności kwestia dewaluacji chińskiej waluty oraz gwałtowny spadek cen akcji i oznaki problemów z kredytami na rynku obligacji śmieciowych. Naturalnie, to właśnie złagodzenie retoryki Fed przyczyniło się do przywrócenia apetytu na ryzyko.

Pytanie, które powinny zadać sobie rynki, jest zatem dwojakie. Po pierwsze: czy amerykańska gospodarka jest już wystarczająco prężna, by uzasadnić kolejne podwyżki stóp Fed, w szczególności biorąc pod uwagę kalendarz wydarzeń politycznych? Jeżeli amerykańskie dane ekonomiczne utrzymają się na niezmienionym poziomie lub ulegną poprawie, wydaje się, że kolejna podwyżka z dużym prawdopodobieństwem nastąpi w czerwcu lub w lipcu. Po drugie: czy światowe rynki będą w stanie sprostać globalnym implikacjom mocnego dolara, czy też ryzykujemy powtórkę sytuacji z końca 2015 r. i początku 2016 r., kiedy to mocniejszy dolar negatywnie wpłynął na waluty i akcje rynków wschodzących, przyczynił się do zaostrzenia problemu dewaluacji w Chinach i niemal doprowadził do światowej bessy na rynkach akcji w momencie odnotowania minimów w lutym?

Kwestią, której nie należy pomijać w kontekście Fed jest ryzyko dla amerykańskiej gospodarki w postaci najbardziej niezwykłych wyborów prezydenckich w najnowszej historii. Jeżeli przyjrzymy się sytuacji po drugiej stronie oceanu i niepewności otaczającej brytyjskie referendum zaplanowane na 23 czerwca, wyraźnie widać, że niepewność ta mogła przyczynić się do istotnego osłabienia impetu ekonomicznego Zjednoczonego Królestwa w tym roku. Czy sytuacja polityczna w Stanach Zjednoczonych to podobne zagrożenie dla poczucia stabilizacji wśród przedsiębiorców? Według niektórych opublikowanych ostatnio sondaży powszechnie znienawidzony Donald Trump może mimo wszystko w listopadzie wyeliminować z gry nadal walczącą o fotel prezydencki i równie powszechnie znienawidzoną Hillary Clinton.

REKLAMA

I czy Clinton zostanie w ogóle kandydatką demokratów? Nadal prowadzone jest przeciwko niej dochodzenie FBI w sprawie wykorzystywania osobistego serwera poczty elektronicznej do prowadzenia publicznej działalności w okresie, gdy sprawowała urząd sekretarza stanu. Ponadto szarżujący konkurent Clinton, Bernie Sanders, może wykorzystać swoją rosnącą popularność do podważenia jej nominacji na konwencji Partii Demokratycznej w lipcu, w szczególności w przypadku, gdyby zwyciężył w prawyborach w Kalifornii 7 czerwca. Zwycięstwo Trumpa kontra zwycięstwo Sandersa – oba te, tak rozbieżne, wyniki są w pełni prawdopodobne dla amerykańskich wyborców i przedsiębiorców.

Innymi słowy, Fed znajduje się w bardzo trudnej sytuacji, nie tylko w odniesieniu do amerykańskiego kalendarza wydarzeń politycznych, ale także w kontekście potencjalnych skutków swoich działań dla światowej gospodarki ze względu na fakt, iż Rezerwa Federalna to globalny bank centralny zarządzający ogólnoświatową walutą rezerwową. Obecnie świadomie zakłada klapki na oczy i deklaruje całkowitą zależność swoich decyzji od najnowszych danych ze Stanów Zjednoczonych. Rynki czeka bardzo interesująca i równie zmienna druga połowa roku; chwilowo szukamy rozwiązań powyższych problemów, a dolar amerykański najprawdopodobniej w dalszym ciągu będzie się umacniał.

John J. Hardy, dyrektor ds. strategii rynków walutowych, Saxo Bank

 

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej