Fundusze unijne: Polska zabiega o zmiany ułatwiające finansowanie inwestycji

Posłuchaj

Zależy nam na tym, żeby na poziomie poszczególnych projektów, głównie infrastrukturalnych, można było łączyć nasze fundusze strukturalne z funduszami, które są dostępne w ramach Planu Junckera, mówił w Polskim Radiu 24: Jerzy Kwieciński, sekretarz stanu w Ministerstwie Rozwoju (Sylwia Zadrożna, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

W czwartek dyskutowano o tym w Brukseli, a w piątek mówił o tym w Polskim Radiu 24 Jerzy Kwieciński, sekretarz stanu w Ministerstwie Rozwoju.

Jerzy Kwieciński Nam bardzo zależy na tym, żeby na poziomie poszczególnych projektów, głównie infrastrukturalnych, można było łączyć nasze fundusze strukturalne z funduszami, które są dostępne w ramach Planu Junckera.

- Nam bardzo zależy na tym, żeby na poziomie poszczególnych projektów, głównie infrastrukturalnych, można było łączyć nasze fundusze strukturalne z funduszami, które są dostępne w ramach Planu Junckera, są to pożyczki z Europejskiego Banku Inwestycyjnego. W tej chwili to tak wygląda, że nie można tego łączyć w ramach poszczególnych projektów. Dla beneficjentów tego typu funduszy byłoby to o tyle dobre, że warunki finansowe pozyskiwania tego instrumentu dłużnego są bardzo dobre. Po drugie specjalny fundusz w Planie Junckera pokrywa częściowo gwarancjami ten dług, który jest przekazywany takiemu beneficjentowi. Z drugiej strony europejskie instytucje, takie jak EBI, czy Europejski Fundusz Inwestycyjny, też chciałby, żeby to było możliwe. Przy czym w tym przypadku im znowu zależy na przekazywaniu środków z funduszy strukturalnych na instrumenty finansowe, na instrumenty zwrotne, którymi one zarządzają w imieniu niektórych krajów – wyjaśnia ekspert.

Okazją do zmiany są prowadzone obecnie prace nad tak zwanym rozporządzeniem Omnibus, które zawiera wspólne przepisy dla unijnych funduszy i programów.

Inwestycje przyspieszają

Gość Polskiego Radia 24 uspokajał też, że wydatkowanie funduszy europejskich z nowej puli na lata 2014 - 2020 jest realizowane i można liczyć na przyspieszenie inwestycji.

- To widać po różnych wskaźnikach makroekonomicznych, po nastrojach w różnych branżach. Już widzimy bardzo pozytywne efekty tego planu odczuwamy. Natomiast jeszcze nie we wszystkich krajach unijnych tak się dzieje. Bardzo nam zależy, żeby polityka spójności miała dobry wizerunek. Ona ma dobry wizerunek, ale faktycznie jeżeli chodzi o obecną perspektywę finansową, to jeszcze szereg krajów ma poważne problemy – zaznacza Jerzy Kwieciński.

Pieniądze z UE już mocno „pracują”

Z tą luką w napływie funduszy inwestycyjnych mieli też do czynienia nasi sąsiedzi: Czesi, Węgrzy, Słowacy.

- My też to widzieliśmy, bo na początku zeszłego roku, szczególnie w I i II kwartale ewidentnie widoczny był efekt tej dziury pomiędzy dwoma perspektywami finansowymi. W tej chwili możemy jednak powiedzieć, że już te pieniądze mocno pracują. Mamy ponad 60 proc. wszystkich dostępnych środków w tej chwili w ogłoszonych konkursach, przetargach, już ponad 1/4 wszystkich pieniędzy jest w umowach, czyli beneficjenci podpisali umowy z wykonawcami i te projekty są realizowane. Otrzymaliśmy najwięcej płatności z Komisji Europejskiej, bo 1/3 wszystkich płatności, które przekazała KE, to były właśnie pieniądze nam przekazane – podkreśla gość Polskiego Radia 24.

Budżet polityki spójności całej Unii Europejskiej na lata 2014 - 2020 wynosi 454 miliardy euro. Polska z tej puli otrzyma ponad 80 miliardów euro.

Sylwia Zadrożna, awi