Prof. Elżbieta Mączyńska: ekonomia jest jak kobieta, bywa mściwa
Ekonomia jest jak kobieta - bywa mściwa, jeśli się ją lekceważy, mówi prof. Elżbieta Mączyńska, polska ekonomistka, profesor nauk ekonomicznych, nauczyciel akademicki Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie, prezes Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego, członek Rady Naukowej Instytutu Nauk Ekonomicznych PAN, która była gościem audycji „Ludzie gospodarki”.
2017-07-02, 16:30
Posłuchaj
Miłość do teatru, kina i muzyki wyniosła z domu. Rodzice, zwłaszcza mama była otwarta na rozrywkową część życia, wspomina Elżbieta Mączyńska. Jak mówi, niewiele brakowało a zostałaby członkinią Mazowsza.
- Pod koniec szkoły podstawowej zjawiła się para z zespołu Mazowsze, która szukała kandydatów do zespołu dziecięcego i m.in. padło na mnie. Rodzice nie byli zachwyceni, bo to względy logistyczne, dowożenie, przywożenie, wtedy jeszcze nie było w domu samochodu, więc to upadło, ale zawsze w szkołach, i podstawowej, i średniej, byłam w różnych zespołach. Wszyscy byli przekonani, że raczej pójdę w kierunku muzyczno-artystycznym, dlatego rodzina ze zdumienia zmartwiała niemalże, jak oznajmiłam, że pójdę do szkoły średniej ekonomicznej – mówi profesor.
Ważna rola domu i szkoły
Miłość do matematyki zaszczepił w niej nauczyciel, który potrafił zainteresować nią uczniów. Nie przekazywał wiedzy w sposób abstrakcyjny, tylko bardzo praktycznie, łączył naukę ze zdarzeniami codziennymi. To wyznaczyło dalszą drogę w kierunku ekonomii, przyznaje Elżbieta Mączyńska.
- Widać było, że ma inklinacje ekonomiczne. To we mnie utkwiło. Doszłam do wniosku, że matematyka, którą lubię, pozwala się łączyć łatwo, szybko i przyjemnie z ekonomicznymi sprawami. Wybrałam więc szkołę ekonomiczną (...) specjalność księgowość, rachunkowość. To była bardzo dobra szkoła i sporo się tam nauczyłam, ale tam też był matematyk, bardzo utalentowany nauczyciel wspomina ekonomistka.
REKLAMA
Tym razem to pod jego wpływem Elżbieta Mączyńska zdecydowała się na studia matematyczne. W swoim życiu, jak mówi, miała szczęście do dobrych nauczycieli.
Przypadek jednak zdecydował, że ostatecznie studiowała na Uniwersytecie Warszawskim nie matematykę, a ekonomię.
- Szłam z papierami, żeby złożyć je na Uniwersytecie i na dziedzińcu już spotkałam koleżankę, która zdawała na ekonomię (...) pomaszerowałam z nią do Pałacu Kazimierzowskiego i tam czekając w kolejce, wyczytałam, a wcześniej o tym nie wiedziałam, nie interesowałam się, bo byłam cały czas ukierunkowana i przez tego nauczyciela, i przez siebie samą na matematykę, że tam jest ekonometria. A ekonometria to jest połączenie ekonomii z matematyką i tak pomyślałam sobie, że może.... poprosiłam o czystą kartkę papieru i napisałam podanie o przyjęcie na ekonomię i tak to się właśnie stało, trochę przez przypadek – mówi profesor.
Na ekonomii Elżbieta Mączyńska pozostała jednak wierna matematycznym zainteresowaniom, wybrała kierunek ekonometryczny, a pracę magisterską pisała z metod ilościowych. Z nimi związane były także wszystkie prace naukowe w późniejszej karierze zawodowej. Jest m.in. współautorką modeli wczesnego ostrzegania przed bankructwem przedsiębiorstw.
REKLAMA
Jako nauczyciel akademicki, pamiętając swoje pozytywne doświadczenia, także stara się nawiązywać do dziedzin nieekonomicznych, czyli do sztuki, teatru, czy piosenki. Aby zachęcić swoich studentów do czytania dłuższych form, jako lekturę obowiązkową, często dedykuje im tekst piosenki Wojciecha Młynarskiego "Chirurgia plastyczna", której refren brzmi:
"Jeśli za mało książek znasz - to ci wychodzi na twarz.
Gdy nie wiesz, kim był J.S.Bach - to spłaszcza ci czółka dach.
Nieznany ci Edypa los - to deformuje ci nos.
REKLAMA
Gdy nie wiesz, co to savoir-vivre -żuchwę masz grubą, aż dziw!"
Metoda okazuje się skuteczna - z rozbawieniem dodaje profesor Mączyńska - młodzież w obawie, by im się zanadto nie spłaszczył czółka dach, zaczyna chętniej czytać.
Przeciwniczka rankingów
Kilka lat temu „Gazeta Bankowa” opublikowała ranking najlepszych ekonomistów, w którym prof. Elżbieta Mączyńska uplasowała się na drugim miejscu. W pierwszej dziesiątce nie wymieniono poza nią żadnej kobiety. Profesor jednak stanowczo oprotestowała ten ranking. Jak podkreśliła, tak naprawdę nie wiadomo, kim jest najlepszy ekonomista, bo są różne szkoły ekonomii.
- Niespecjalnie mnie ten ranking przekonuje, ani zachwyca. Nie mówiąc o tym, że przez ten ranking "przyjaciół mi przybyło", bo jednak zawiść jest cechą występującą ciągle w naszej rzeczywistości gospodarczej. Przypomina mi to inny ranking - dodaje profesor - kiedyś w szkole średniej dostałam nagrodę za największą liczbę przeczytanych książek, biblioteka szkolna ufundowała taką nagrodę. I też uważałam, że nie jest to zbyt mądra nagroda, bo przecież ja mogłam z tej biblioteki pożyczać książki dla całej rodziny, okolic, sąsiadek, itd. Akurat ja czytałam te książki, od początku byłam „pożeraczką” książek.
REKLAMA
Rola kobiet w gospodarce zbyt mała
W świecie ekonomii, wciąż zdominowanym przez mężczyzn, również miała szczęście, bo jak mówi nasz gość, nigdy, nawet przez moment nie czuła się dyskryminowana czy inaczej traktowana tylko z tego powodu, że jest kobietą. Przyznaje jednak, że mimo wielu zmian, kobiety na rynku pracy mają trudniej.
- Takie jest powiedzenie, że żeby otrzymać te same oceny co mężczyzna, trzeba być dwa razy lepszym od tego mężczyzny, więc to pokazuje pewien zasób niesprawiedliwości, ale ja nigdy tego nie doświadczałam - mówi prof. Mączyńska.
Zdaniem profesor, rola kobiet w gospodarce jest zbyt mała. Za dużo jest przedsiębiorstw, zarządów zdominowanych przez mężczyzn, co często przekłada się na większą skłonność do ryzyka, czasami nawet nadmiernego, a to, jak mówi, może generować kryzysowe sytuacje.
- Ryzyko nieodłącznym jest zjawiskiem działalności biznesowej i trzeba być otwartym na ryzyko, ale jeżeli podejmuje się transakcje zbyt ryzykowne i jest ich zbyt dużo, to może to spowodować dla przedsiębiorstwa negatywne następstwa, nawet doprowadzić do kryzysu – przestrzega rozmówczyni Polskiego Radia 24.
REKLAMA
Dlatego właśnie dobrze jest, jeśli w zespołach kierowniczych jest więcej kobiet.
Ekonomia jest też jak kobieta, mówi na koniec audycji prof. Elżbieta Mączyńska, bywa mściwa, jeśli się ją lekceważy i warto o tym pamiętać.
Elżbieta Szczerbak
REKLAMA