Handel: czym grożą niekończące się promocje?
Promocje lubimy wszyscy, bo przyjemnie jest mieć świadomość, że kupiliśmy coś okazyjnie, taniej.
2016-04-15, 19:20
Posłuchaj
Ale promocje nie mogą trwać bez końca, bo tworzy się tzw. spirala promocyjna.
O mechanizmie powstawania takiej spirali mówi Norbert Filiński z agencji reklamowej Nielsen.
Sprzedaż uzależniona od promocji
̶ To taki proces, w które wpadają niektóre marki i nawet producenci, którego efektem jest coraz większe uzależnienie kupujących, a także pośrednika, od działań promocyjnych – mówi ekspert.
Nieustająca promocja nie spełnia swojej roli
I dodaje, że zaczyna się od promocji, dzięki której zdobywa się kilka punków w udziałach rynkowych, tymczasem tak kupujący jak i detaliści oczekują z roku na rok na coraz więcej, i promocje sprzed roku nie spełniają już swojego zadania, nie są efektywne.
Są jednak kraje, gdzie promocji jest zdecydowanie więcej
Polski handel ma dość duży udział promocji w całym wolumenie sprzedaży, ale zdecydowanie nie największy wśród krajów UE.
̶ Tak w hiper jak i supermarketach w Polsce, 30 proc. sprzedaży jest generowana podczas promocji, ale na tle Europy to jest średni wynik – mówi ekspert.
W Czechach czy na Słowacji, ten wskaźnik wynosi 50 procent.
58 proc. klientów pytanych przez ARC Rynek i Opinia (dane z 2015) przyznaje, że sami wyszukują promocje i starają się z nich skorzystać.
REKLAMA
Elżbieta Mamos, jk
REKLAMA