Gleby mają być czystsze. Wzrosną koszty dla firm
Ministerstwo Środowisk pracuje nad nowym projektem rozporządzenia w sprawie sposobu prowadzenia oceny zanieczyszczenia powierzchni ziemi.
2016-06-07, 17:30
Posłuchaj
W projekcie zaproponowano między innymi nowe standardy dla gleb. I te standardy, są bardzo rygorystyczne.
- Projekt rozporządzenia wprowadza nowe standardy w przypadku toluenu, benzenu, metali ciężkich. Są to zaostrzenia standardów dziś obowiązujących. To na pewno zaboli przedsiębiorców - mówi Agata Staniewska ekspertka Konfederacji Lewiatan Agata Staniewska.
Wyższe koszty badań
Bo oznacza to zdaniem przedsiębiorców dużo większe koszty badania czystości ziemi.
- Dla tych firm, które mają stacje benzynowe, dla dużych rafinerii to są duże koszty. Na pewno będą rosły koszty wynikające z poboru próbek, bo zmieniła się metodologia, nawet o 600 proc. dla wspomnianych stacji benzynowych. Droższe będą również analizy laboratoryjne przy nowych metodologiach o kilkaset procent – wyjaśnia rozmówczyni.
REKLAMA
Przepisy mają chronić wody gruntowe
Ministerstwo Środowiska przekonuje jednak, że te nowe standardy będą w zdecydowanej większości takie same jak obecnie, a zmiany jak mówi Magda Gosk Dyrektor Departamentu Gospodarki Odpadami w Ministerskie Środowiska wynikają z przepisów Unii Europejskiej.
- Zmiany w szczególności dotyczą dyrektywy w sprawie emisji przemysłowych, która wprowadziła obowiązek badania pewnych substancji, które nie były ujęte we wcześniejszych przepisach. Jeśli chodzi o dopuszczalne ilości substancji, które powodują pewne ryzyko, one zostały określone na podstawie aktualnych danych naukowych. W zdecydowanej większości dla wierzchniej warstwy gleby na terenach przemysłowych utrzymano dotychczasowe poziomy progowe. Jeśli chodzi o warstwy przekraczające 25 centymetrów one zostały w wielu przypadkach podwyższone z uwagi na konieczność ochrony wód podziemnych – wyjaśnia ekspertka.
Firmy będą musiały oczyszczać gleby
Przedsiębiorcy jednak apelują o złagodzenie wymogów, bo zwiększone koszty czyszczenia gleby uderzą w przemysł, ale nie tylko.
- Sprawa dotyczy energetyki, rafinerii, czy chemii, ale też będzie to dotyczyło wszystkich tych, którzy mają grunty, czyli deweloperów. Może być tak, że deweloper kupi grunt i w nowym reżimie okaże się, że jest skażony, więc będzie go musiał oczyścić, to może wpłynąć na koszt nieruchomości, którą następnie będą kupowali konsumenci – dodaje.
REKLAMA
Nowe rozporządzenie ma wejść w życie 5 września.
Justyna Golonko, abo
REKLAMA