Projekt PIP: inspektor przekształci kontrakt w umowę o pracę, bez zgody pracodawcy

Państwowa Inspekcja Pracy przeprowadza kontrole w firmach i sprawdza czy dana osoba jest zatrudniona na umowie cywilnoprawnej, czy też na podstawie umowy o pracę, i czy nie ma przesłanek do zatrudnienia jej na etacie.

2016-12-01, 19:23

Projekt PIP: inspektor przekształci kontrakt w umowę o pracę, bez zgody pracodawcy
Roman Giedrojć, Główny Inspektor Pracy. Foto: Archiwum PIP

Posłuchaj

Państwowa Inspekcja Pracy nie ma powodu do interwencji, jeśli umowy o pracę menedżerów w spółkach publicznych będą przekształcane w kontrakty – wyjaśnia Roman Giedrojć, Główny Inspektor Pracy. (Robert Lidke, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
+
Dodaj do playlisty

Kodeks pracy powstał w 1974 roku i był ponad 100 razy nowelizowany. Jednak ciągle prawo pracy nie nadąża za zmianami wynikającymi z nowych warunków pracy, nowych potrzeb pracodawców i pracowników. Nowe przepisy, które wejdą w życie od 2017 roku będą zachęcały pracodawców do zatrudniania pracowników na umowach o pracę.

Prezes i zastępca: jaka umowa?

Powszechnym zjawiskiem jest zatrudnianie prezesów firm i ich zastępców na kontraktach cywilnoprawnych. Dziennik  Rzeczpospolita zwrócił uwagę, że według nowej ustawy kominowej  kilkanaście tysięcy prezesów i ich zastępców w spółkach publicznych powinno być zatrudnionych na podstawie kontraktów cywilno-prawnych, a nie umów o pracę, jak w większości pracują obecnie. Tymczasem, jak twierdzą eksperci Kodeks Pracy uważa za niedopuszczalne zastąpienie umowy o pracę kontraktem cywilnoprawnym.

– I tak, i nie. Kodeks pracy co do zasady nakierowany jest na osoby, na pracowników którzy wykonujących prace podporządkowane. Kodeks nie rozstrzyga, w jakiej formie ma być zatrudniony menedżer danej jednostki. Od kilkunastu lat coraz więcej osób zarządzających firmami ma kontrakty i realizuje zadania w taki sposób, jaki został przypisany przez jednostki, które go powołały – wyjaśnia gość Jedynki Roman Giedrojć, Główny Inspektor Pracy.

"

Roman Giedrojć Kodeks pracy nie rozstrzyga, w jakiej formie ma być zatrudniony menedżer danej jednostki

W spółkach publicznych też może być kontrakt

Jednak z punktu widzenia Państwowej Inspekcji Pracy, w przypadku prezesów i ich zastępców nie ma problemu, jeśli te osoby będą pracowały na kontraktach cywilnoprawnych.

REKLAMA

– Oczywiście, oni też odpowiadają w stosunku do poszczególnych pracowników i nie mogą sobie dowolnie kształtować stosunku pracy. Procedura, która jest przypisana do pracowników, wynikająca z Kodeksu pracy jest w sposób szczegółowy i bardzo precyzyjny określona nie tylko w Kodeksie, ale też w regulaminach wynagradzania, w układach zbiorowych pracy. Nie widzę tu problemu, i z tego tytułu Państwowa Inspekcja Pracy nie będzie prowadzić jakiś działań, próbując dokonać zamiany. Zamiana umowy cywilnoprawnej na umowę o pracę powinna się dokonać wtedy, kiedy dotyczy to pracownika, wykonującego pracę podporządkowaną – ocenia Główny Inspektor Pracy.

Sprawa jest więc jasna, w stosunku do prezesów i ich zastępców w spółkach publicznych.

"

Roman Giedrojć Zamiana umowy cywilnoprawnej na umowę o pracę powinna się dokonać wtedy, kiedy dotyczy to pracownika, wykonującego pracę podporządkowaną

Kontrakt to nie tylko korzyści

Z punktu widzenia zewnętrznego może się wydawać, że kontrakt jest korzystny dla osoby, która wykonuje zadania na jego podstawie.

– Ale moim zdaniem – tak nie jest. Przy umowach o pracę menedżerowie mają prawo np. do urlopu i innych świadczeń wynikających z Kodeksu pracy. Natomiast jeżeli mają kontrakt, to wtedy muszą się „sami rządzić” i np. płacić składki na ubezpieczenia społeczne, nie mają urlopu.  To nie jest też wcale takie dobre na przyszłość. Bo oni też na emeryturę muszą sobie zapracować, a ponieważ odprowadzają minimalną składkę, to emerytura też będzie w minimalnym wymiarze – podkreśla Roman Giedrojć.

REKLAMA

Umowy z pracownikami pod lupą

Państwowa Inspekcja Pracy sprawdza przede wszystkim, na podstawie jakich umów firmy zatrudniają pracowników. Czy na umowy o pracę – czy na kontrakty? I są już efekty tych działań.

– To jest problem, który narasta z roku na rok, i którym będzie musiała się jeszcze bardziej zająć PIP. Bo choć już się tym zajmujemy, ale mamy też wiele innych zadań, wynikających z Kodeksu pracy, jak i innych ustaw. To m.in. także problem pracy nielegalnej czy kontrola cudzoziemców – zauważa gość radiowej Jedynki.

I dodaje, że od wielu lat jest on przeciwny, żeby mieszać przepisy prawa pracy do przepisów cywilnoprawnych.

– Tak było przed II wojną światową, po wojnie, i teraz też to może funkcjonować. Ale w ostatnich latach większość przedsiębiorców i pracodawców, szukając oszczędności z tytułu wykonywania pracy przez osoby najemne – za wszelką cenę chcą spowodować, żeby wszystkie lub prawie wszystkie osoby wykonywały pracę na podstawie umów cywilnoprawnych. Co oznacza, że osoba wykonująca pracę na podstawie takiej umowy nie ma praw pracowniczych – zwraca uwagę Główny Inspektor Pracy.

REKLAMA

"

Roman Giedrojć Osoba wykonująca pracę na podstawie umowy cywilnoprawnej nie ma praw pracowniczych

Nie ma prawa do urlopu, do wynagrodzenia za pracę w nadgodzinach, za pracę w święta, nie ma uprawnień do odzieży roboczej itd.

– Dlatego uważam, że znakomite rozwiązanie zostanie wprowadzone od 1 stycznia 2017 roku, kiedy to bez względu na to, czy ktoś pracuje w formule umowy cywilnoprawnej, na kontraktach czy na umowie o pracę będzie musiał uzyskać minimalne wynagrodzenie za godzinę, w wymiarze 13 zł – ocenia Roman Giedrojć.

"

Roman Giedrojć Od 1 stycznia 2017 roku każdy zatrudniony będzie musiał uzyskać minimalne wynagrodzenie za godzinę, w wymiarze 13 zł

Inspektor z większymi uprawnieniami

Jednak czy to rozwiąże problem nadużywania formy umów cywilnoprawnych przez pracodawców? Może skuteczniejszym narzędziem byłoby, gdyby inspektorzy pracy mogli wejść do danej firmy, i stwierdzić że ktoś spełnia wszystkie kryteria, które wskazują na to, że powinien pracować na podstawie umowy o pracę, podczas gdy pracuje na podstawie umowy cywilnoprawnej. I wtedy inspektor powinien po prostu wydać decyzję, że firma musi zatrudnić pracownika na podstawie umowy o pracę. Ale  takiego przepisu nie ma.

 – Państwowa Inspekcja Pracy od 5–6 lat wskazuje na potrzebę zmian w tym zakresie. Uważamy, że powinniśmy mieć możliwość przekształcania umów cywilnoprawnych w umowy o pracę. Działanie ze strony inspekcji pracy jest szybkie, skuteczne i nie jest kosztowne. Dzisiaj możemy zmieniać umowę cywilnoprawna na umowę o pracę tylko wtedy, kiedy przedsiębiorca się na to zgodzi. Możemy występować do sądu, i występujemy, ale postępowanie przed sądami jest długotrwałe, pracochłonne i kosztowne. Często zdarza się, że np. po trzech latach inspektor pracy doprowadzi do przekształcenia umowy, a firmy już dawno nie ma – komentuje gość Jedynki.

REKLAMA

"

Roman Giedrojć Dzisiaj możemy zmieniać umowę cywilnoprawna na umowę o pracę tylko wtedy, kiedy przedsiębiorca się na to zgodzi

I jak zaznacza Roman Giedrojć, uciekanie od odpowiedzialności ze strony nieuczciwych przedsiębiorców-pracodawców jest z roku na rok większe. Bo chociaż PIP cały czas egzekwuje te przepisy o zawieraniu umów o pracę, i w ubiegłym roku uzyskała ponad 200 mln zł zaległych z tego tytułu wynagrodzeń, a w tym roku jest już ponad 157 mln zł na rzecz poszkodowanych pracowników, ale to nie powoduje, że pracownik ma stabilności zatrudnienia.

PIP kontra pracodawcy

Obecnie rozpatruje się możliwość wprowadzenia takiego przepisu, który rozszerzyłby uprawnienia inspektorów pracy.

–  Kiedy objąłem urząd Głównego Inspektora 4 lutego 2016 roku, a w Państwowej Inspekcji Pracy pracuję od prawie 30 lat, to od początku wskazywałem na potrzebę zmiany ustawodawstwa w tym zakresie. Jeszcze 1,5 roku temu, obecny przewodniczący Rady Ochrony Pracy Janusz Śniadek podejmował taką inicjatywę poselską, która została wówczas odrzucona. Jestem przekonany, że po dopracowaniu tego rozwiązania, w najbliższym czasie – może od 1 stycznia 2017 roku można byłoby wprowadzić takie rozwiązanie, że to inspektor pracy przekształcałby umowę cywilnoprawną w umowę o pracę. Pracodawcy uważają, że to jest niepotrzebne, natomiast Inspekcja Pracy uważa, że jest to potrzebne – podkreśla Roman Giedrojć, Główny Inspektor Pracy.

"

Roman Giedrojć Może od 1 stycznia 2017 roku można byłoby wprowadzić takie rozwiązanie, że to inspektor pracy przekształcałby umowę cywilnoprawną w umowę o pracę

Robert Lidke, mb

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej