Likwidacja OFE: jak się zmieni sytuacja przyszłych emerytów?
Od lipca przyszłego roku zapowiadana jest likwidacja OFE i stworzenie pracowniczych planów kapitałowych. To oznacza, że po obniżeniu wieku emerytalnego, przyszłych emerytów czekają kolejne zmiany w systemie emerytalnym.
2017-09-01, 18:23
Posłuchaj
Przypomnijmy, od 1 września osoby uprawnione mogą składać wnioski o przejście na emeryturę według nowych zasad.
Tymczasem projektu ustawy ws. OFE na razie nie ma.
OFE zostaną przekształcone w fundusze inwestycyjne
OFE mają zostać przekształcone w fundusze inwestycyjne, które będą zarządzać naszymi środkami.
Tyle że pomniejszonymi o jedną czwartą.
Jak wyjaśnia dr Małgorzata Starczewska - Krzysztoszek, główna ekonomistka Konfederacji Lewiatan, nasze informacje o reformie emerytalnej pochodzą z 2016 r.
Według koncepcji z tego czasu, jedna czwarta środków zgromadzonych w OFE przejdzie do Funduszu Rezerwy Demograficznej i będzie w jurysdykcji państwa i tym samym polityków, a trzy czwarte środków trafi do funduszy inwestycyjnych, mówi dr Małgorzata Starczewska - Krzysztoszek.
W praktyce jedna czwarta środków trafi do ZUS, reszta będzie nasza
W praktyce jedna czwarta ma być zapisana na naszym subkoncie w ZUSie. Reszta stanie się naszą własnością na koncie emerytalnym IKZE.
REKLAMA
−To będzie fundamentalna zmiana - mówi Małgorzata Rusewicz, prezes Izby Gospodarczej Towarzystw Emerytalnych.
Inwestycje z publicznych zmienią się w prywatne
Jak podkreśla, zmieni się charakter tych środków, gdyż staną się środkami prywatnymi. Wcześniej były publiczne.
To my zdecydujemy, w jakim funduszu zainwestować nasze środki
− Co za tym idzie, ubezpieczony klient sam podejmie decyzję, z którego funduszu chce korzystać, może też po pewnym czasie będzie chciał wypłacić zgromadzone środki, mówi gość radiowej Jedynki.
− Na pewno nie będzie to możliwe od razu, zastrzega Jarosław Sadowski, główny analityk firmy Expander.
REKLAMA
Wypłata możliwa, ale nie od razu i obciążona podatkiem
Jak wyjaśnia, do 2020 r. w ogóle nie można będzie dokonać wypłaty, później od 2020 do 2024 r. będzie można to zrobić, ale nie będzie to opłacalne, gdyż na wypłatę zostanie nałożony 75-procentowy podatek i dopiero będzie się to opłacało od 2025 r.
− Te ograniczenia są związane z tym, że OFE mają w dużej mierze zainwestowane pieniądze w akcje, więc gdyby wszyscy chcieliby wypłacić środki, to spowodowałoby wielkie spadki na giełdach, mówi Sadowski.
Osoba, która oszczędzała lub oszczędza w OFE, dostałaby średnio 8 tys. zł.
Duże zmiany dla branży inwestycyjnej
− Branża czeka na szczegóły reformy - podkreśla Małgorzata Rusewicz.
Jak dodaje, reforma oznacza dla niej duże zmiany, możliwe są połączenia funduszy, ale wiele zależy od szczegółowych rozwiązań przedstawionych w projekcie.
− Jak będzie wyglądał proces przekształceń, jaki będzie czas dostosowania się do wielu wymogów, mówi Małgorzata Rusewicz.
Powstaną pracownicze plany kapitałowe?
REKLAMA
− Planowane jest też stworzenie pracowniczych planów kapitałowych, przypominających funkcjonujące, choć mało popularne, pracownicze programy emerytalne,
dodaje dr. Starczewska -Krzysztoszek.
Pracownik ma dać 2 proc. wynagrodzenia, a pracodawca 1,5 proc. na składkę do planu kapitałowego
Jak wyjaśnia, koncepcja jest taka, aby wszyscy pracownicy, którzy chcą skorzystać z systemu, zadeklarowali minimum 2 proc. swojego wynagrodzenia jako składkę.
− I o ile nie będzie to stanowić problemu dla dużych firm, to w przypadku małych przedsiębiorstw będzie to kłopot, gdy z programu będzie chciała skorzystać duża grupa pracowników, mówi gość radiowej Jedynki.
Wyższa składka – mniej „na rękę”
Dla pracowników większa składka emerytalna będzie oznaczała niższe wynagrodzenie.
Wszystko wskazuje na to, że wprowadzenie reformy emerytalnej opóźni się i nastąpi najwcześniej w 2019 roku.
Karolina Mózgowiec, jk
REKLAMA