Zbigniew Boniek: Legię zgubiło cwaniactwo, w klubach rządzą bandyci
Wydarzenia podczas meczu Legii Warszawa i Jagiellonii Białystok wywołały kolejną dyskusję dotyczącą stadionowego chuligaństwa. - Grupy bandyckie rządzą w większości polskich klubów. Oczywiście nie dosłownie, ale dlatego jest to jeszcze groźniejsze - mówi Zbigniew Boniek w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".
2014-03-04, 12:13
Prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej na łamach gazety wyraził oburzenie dotyczące bandyckich zachowań kiboli podczas meczów piłkarskich. Podkreślił, że na takie zachowanie przyzwolenie dają prezesi klubów. Zdaniem Bońka stają się oni niewolnikami chorych układów.
- Kiedyś mogłem zostać właścicielem polskiego klubu, była konkretna oferta. Nie zgodziłem się z uwagi właśnie na te absurdalne zależności - zdradza. - Bandyci chcą być traktowani na uprzywilejowanych warunkach, żądają pieniędzy na oprawy, preferencyjnych cen biletów. Gdy ktoś idzie do kina czy na koncert, nie musi się zastanawiać, koło kogo będzie siedział, tylko kupuje wygodne dla siebie miejsce. Nie oczekuje też, że ktoś z każdego biletu odda mu złotówkę, bo czuje się ważniejszym uczestnikiem imprezy - wyjaśnia Boniek.
>>>
Zbigniew Boniek podkreśla, że grupy bandyckie działają w większości polskich klubów piłkarskich. Dodaje, że relacje pomiędzy, władzami Legii Warszawa a chuliganami doprowadziły właśnie do takiej sytuacji jaka miała miejsce podczas meczu Legii z Jagiellonią. - Prezes Legii musi sam wyciągnąć wnioski. W tym konkretnym przypadku Legię zgubiło cwaniactwo - mówi Boniek.
>>> Zadyma na Legii: Leśnodorski na konferencji - będę musiał ponieść odpowiedzialność [RELACJA]
(ah, Przegląd Sportowy)
REKLAMA
REKLAMA