Primera Division: Real pokonał Levante i odskoczył Barcelonie

Kwestia zwycięstwa "Królewskich" w meczu z Levante właściwie nie podlegała dyskusji. Już w 11. minucie wynik otworzył Cristiano Ronaldo. To 24. trafienie w sezonie Portugalczyka, który prowadzi w klasyfikacji strzelców.

Tuż po przerwie na 2:0 podwyższył Brazylijczyk Marcelo, a w końcówce spotkania rezultat został ustalony po samobójczym strzale Greka Nikosa Karabelasa.

Goście od 64. minuty grali w dziesiątkę, po czerwonej kartce dla Davida Navarro, w przeszłości przez wiele lat występującego w Valencii.

- Byliśmy dzisiaj prawie perfekcyjni. Nie mogliśmy zawieść. Oczywiście dobrze dla nas, że rywale tracą punkty, ale skupiamy się przede wszystkim na sobie - przyznał Marcelo.

REKLAMA

W tabeli podopieczni włoskiego trenera Carlo Ancelottiego mają 67 punktów. Trzy mniej zgromadziło Atletico, które dzięki dwóm bramkom, w ciągu zaledwie dwóch minut, doświadczonego Davida Villi pokonało w sobotę Celtę Vigo 2:0.

Coraz większy dystans dzieli "Królewskich" od Barcelony. Mistrzowie kraju (63 pkt) niespodziewanie przegrali na wyjeździe 0:1 z walczącym o utrzymanie Realem Valladolid, ponosząc czwartą ligową porażkę w sezonie, a trzecią od 1 lutego.

Jedyną bramkę zdobył w 17. minucie 23-letni włoski skrzydłowy Fausto Rossi.

- Jesteśmy zobowiązani do rywalizacji w lidze do końca. Będziemy walczyć tak długo, jak długo mamy szanse obrony tytułu. Teraz nie jesteśmy w szczytowej formie i musimy to zmienić, aby stawić czoła Realowi w Madrycie (23 marca) - powiedział trener Barcelony Gerardo Martino.

REKLAMA

mr