Tomasz Adamek po prostu się "przeterminował". Berło przejmuje "Car"
Po walce Wiaczesława "Cara" Głazkowa z Tomaszem "Góralem" Adamkiem odbyła się konferencja prasowa. Na moment na sali pojawili się obaj bohaterowie wieczoru, jednak po kilku minutach z dziennikarzami rozmawiał już tylko zwycięzca pojedynku. Adamek w samotności przeżywał porażkę.
2014-03-16, 21:58
Tomasz Adamek przegrał jednogłośnie na punkty z Ukraińcem Wiaczesławem Głazkowem. Była to trzecia porażka Adamka na zawodowym ringu. Nie wiadomo, jak dalej potoczy się kariera pięściarza.
>>> Adamek przegrał z Głazkowem. To już koniec kariery "Górala"?
Po porażce na twarzy Adamka było widać jak wiele kosztowało go starcie z Głazkowem. Twarz "Górala” była mocno opuchnięta, widać było że Polak cierpi dlatego szybko zrezygnował z rozmów z dziennikarzami.
Według oficjalnych statystyk Adamek na 761 wyprowadzonych cisów zadał tylko 161 celnych uderzeń, co dało mu zaledwie 21. procentową skuteczność. Natomiast Głazkow przy 580 wyprowadzonych ciosach celnie uderzał 212 razy, czyli 37 procent skuteczność .
Sam Głazkow po walce nie szczędził Adamkowi komplementów i otwarcie dziękował mu za to, że ten stanął z nim w ringu.
- Chciałbym podziękować Main Events i Kathy Duvie za to, że pokierowali moją karierą. Szczególnie chciałbym podziękować Tomkowi Adamkowi za to, że zgodził się na ten pojedynek i pozwolił mi podjąć wyzwanie. On ryzykował w tej walce dużo więcej niż ja. Tomasz nie jest zawodnikiem, który się cofa, ale takim, który prze do przodu. To była naprawdę dobra walka - powiedział na spotkaniu z dziennikarzami Głazkow.
Przed walką dziennikarz telewizji Polsat Sport, Mateusz Borek stwierdził, że wygranym w tym pojedynku jeszcze przed jego rozpoczęciem była grupa Main Events, ponieważ to związani z tą grupą zawodnicy rywalizowali tego wieczoru w ringu. Tym samym pewne było, że po tym pojedynku jeden z nich będzie już tylko o krok od walki z Władimirem Kliczko. Szefowa grupy Main Events, Kathy Duva nie kryła zadowolenia z poziomu tego pojedynku i poinformowała, że "nowy" bohater jej grupy udowodnił, że jest czołowym pięściarzem wagi ciężkiej.
- Głazkow zrobił w tej walce wszystko, co było konieczne do tego, aby wygrać. To był dla niego pojedynek z bardzo utalentowanym i twardym rywalem. Pokazał, że należy do czołowej piątki pięściarzy wagi ciężkiej. Adamek był czołowym pięściarzem wagi ciężkiej przez ostatnie 6 lat - powiedziała Kathy Duva.
Ciekawy komentarz po walce Adamka z Głazkowem wygłosił amerykański dziennikarz Steve Kim. Był pod wrażeniem walki, ale jak zauważył Adamek nie jest już tym samym sportowcem. - Walka wieczoru była OK, choć termin ważności Adamka już minął.
REKLAMA
Porażka z Głazkowem będzie końcem kariery Adamka>>>
Adamek, 37-letni bokser najlepszy czas ma już za sobą. Przegrana z Głazkowem odsunęła go od perspektywy walki z innym wielkim przeciwnikiem.
Walka z Ukraińcem była dla Adamka starciem o 50., historyczne zwycięstwo w karierze. Czy spróbuje go jeszcze poszukać?
REKLAMA
Źródło: Press Focus/x-news
ah, polskieradio.pl, boxingnews.pl
REKLAMA