Ekstraklasa: Lechia zaskoczyła Pogoń. "Portowcy" dalej od pucharów

Pogoń Szczecin przegrała na własnym boisku z Lechią Gdańsk w drugim meczu grupy mistrzowskiej 33. kolejki piłkarskiej Ekstraklasy. Gospodarze wciąż nie pozbierali się po porażce 0:5 z Wisłą Kraków.

2014-05-11, 09:10

Ekstraklasa: Lechia zaskoczyła Pogoń. "Portowcy" dalej od pucharów
Piłkarze Lechii celebrują strzeloną bramkę. Foto: PAP/Marcin Bielecki

Posłuchaj

Pomocnik "Portowców" Patryk Małecki przyznał, że zagrał bardzo słabo i nie zasługuje na grę w podstawowej jedenastce (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Oba zespoły przystąpiły do sobotniego meczu z zamiarem poprawy po nieudanych występach. Szczecinianie w poprzedniej kolejce przegrali ze słabo spisującą się wiosną Wisłą Kraków aż 0:5, natomiast Lechia w ostatnich trzech spotkaniach nie zdobyła gola.
W Szczecinie w ekipie gości nie wystąpiło dwóch podstawowych obrońców. Rafał Janicki pauzował za żółte kartki, natomiast Sebastian Madera został decyzją trenera Ricardo Moniza przesunięty do trzecioligowych rezerw.
Od początku zagrał więc Krzysztof Bąk, ale już w 18. minucie musiał opuścić boisko z powodu kontuzji. Zastąpił go doświadczony Jarosław Bieniuk, który miał za zadanie m.in. powstrzymywać najlepszego strzelca ekstraklasy - Marcina Robaka (22 gole przed tą kolejką). W przeszłości obaj zawodnicy grali w Widzewie Łódź, z którym m.in. awansowali do ekstraklasy.
Ku zdumieniu szczecińskich kibiców, przed przerwą znacznie groźniejsza była Lechia. Szczególnie wyróżniał się Maciej Makuszewski, który w 33. minucie po rajdzie prawą stroną i błędzie defensywy Pogoni płaskim strzałem pokonał Radosława Janukiewicza.
Pięć minut później było już 2:0 dla gości. Ponownie Makuszewski popisał się rajdem prawą stroną, a po jego podaniu Zaur Sadajew nie miał kłopotów z trafieniem do bramki.
W tej części gry "Portowcy" nie oddali celnego strzału. Najbliżej szczęścia był w szóstej minucie Maciej Dąbrowski, ale trafił w słupek.
Na drugą połowę Pogoń wyszła bardziej zdeterminowana. Już na początku ponownie z dobrej strony pokazał się Dąbrowski, ale jego strzał głową znakomicie obronił Mateusz Bąk. Kolejne uderzenia gospodarzy, m.in. Marcina Robaka, były niecelne.
Tymczasem piłkarze Lechii groźnie kontratakowali. Po jednej z akcji bliski zdobycia gola był Piotr Grzelczak, a w 69. minucie efektownym dryblingiem popisał się Sadajew. Rosjanin pokazał się również w 78. minucie, ale w sytuacji sam na sam z bramkarzem zabrakło mu zdecydowania.
Pogoń odpowiedziała mocnym strzałem Maksymiliana Rogalskiego z rzutu wolnego oraz sprytnym uderzeniem Dąbrowskiego w doliczonym czasie gry. W obu przypadkach górą był bramkarz Lechii.
W ten sposób szczecinianie doznali pierwszej porażki u siebie od 5 października, gdy w 11. kolejce ekstraklasy ulegli Górnikowi Zabrze 1:4.

Powiedzieli po meczu:

Dariusz Wdowczyk (trener Pogoni Szczecin): Gratuluję trenerowi Lechii zwycięstwa. Zaczęliśmy dobrze spotkanie, mieliśmy przewagę, a rywale byli nastawieni na kontrataki. W naszym zespole nastąpił moment rozkojarzenia, zwłaszcza wśród obrońców i w ten sposób straciliśmy bramki. Niestety, przytrafiają się nam takie chwile gapiostwa. Gdyby na początku drugiej połowy Maciek Dąbrowski zdobył gola na 1:2, losy meczu mogłyby się różnie potoczyć. A tak musimy przełknąć gorzką pigułkę. Była okazja, żeby umocnić się na wysokim miejscu w tabeli, ale kiedy jesteśmy pod presją, nie potrafimy sobie z tym radzić. Musimy nad tym pracować.
Ricardo Moniz (trener Lechii Gdańsk) : Zdobycie trzech punktów w Szczecinie to znakomite osiągnięcie mojej drużyny. Pogoń dobrze rozpoczęła spotkanie. Kluczowym momentem była zmiana pechowo kontuzjowanego Krzysztofa Bąka. Do obrony wszedł Jarosław Bieniuk, dokonaliśmy pewnych przesunięć i zaczęliśmy zmieniać oblicze meczu. Mieliśmy dobrych skrzydłowych, Grzelczaka i Makuszewskiego. Ten drugi zdobył gola na 1:0, po chwili podwyższyliśmy wynik. Trzy punkty są dla nas bardzo ważne, wywalczyliśmy zwycięstwo w istotnym dla zespołu momencie.

Źródło: T-Mobile Ekstraklasa/x-news

REKLAMA

Pogoń Szczecin - Lechia Gdańsk 0:2

Bramki: 0:1 Makuszewski (34), 0:2 Sadajew (38)

Składy:

Pogoń Szczecin: Radosław Janukiewicz, Adam Frączczak, Wojciech Golla, Maciej Dąbrowski, Mateusz Lewandowski - Patryk Małecki, Rafał Murawski, Pavel Popara, Takafumi Akahoshi, Takuya Murayama - Marcin Robak

Lechia Gdańsk: Mateusz Bąk - Deleu, Krzysztof Bąk, Paweł Dawidowicz, Nikola Leković - Maciej Makuszewski, Marcin Pietrowski, Stojan Vranjes, Piotr Wiśniewski, Piotr Grzelczak - Zaur Sadajew.

REKLAMA

(ah, ps)

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej