Justyna Kowalczyk: wiecie, gdzie człowiek ma wizerunek, gdy nie chce jutra? No właśnie tam

- Miałam dać spokój. Ale nie mogę - przyznaje Justyna Kowalczyk w felietonie w "Przeglądzie Sportowym". Polka po wywiadzie jakiego udzieliła Sport.pl, w którym przyznała, że cierpi na depresję, a rok temu poroniła, miała nie komentować swoich słów.

2014-06-06, 11:46

Justyna Kowalczyk: wiecie, gdzie człowiek ma wizerunek, gdy nie chce jutra? No właśnie tam — Justyna Kowalczyk. Foto: Wikipedia/Frankie Fouganthin

Posłuchaj

Robert Kantereit (PR3) w audycji "Zapraszamy do Trójki" pytał o problemy Justyny Kowalczyk i innych sportowców, którzy zmagają się z depresją

Dodaj do playlisty

Justyna Kowalczyk, jedna z najlepszych biegaczek narciarskich ostatniej dekady, cierpi na depresję. O swoich problemach dwukrotna złota medalistka olimpijska opowiedziała w emocjonalnym wywiadzie, którego udzieliła Pawłowi Wilkowiczowi z Gazety Wyborczej.

"Burza się rozpętała. Nie jestem naiwna. Doskonale wiedziałam, że tak będzie. Mechanizm działania mediów poznałam od kuchni już dawno. Za wszystkie słowa otuchy dziękuję. Za wszystkie próby pomocy również” - pisze Justyna Kowalczyk.
Polka dodaje, że najbardziej dziękuje za setki opowieści o podobnych problemach i kończące je w prawie każdym przypadku podziękowanie za odwagę.
"Tak, trzeba być odważnym. Można być też bardzo bezsilnym, zdesperowanym i czuć wielki lęk. Można myśleć co dalej, jak zostanie to przyjęte. Jak ludzie od teraz będą na mnie patrzeć. Co mądrzejsi mówią o wizerunku i o czymś tam jeszcze. Wiecie gdzie człowiek ma wizerunek, gdy nie chce jutra? No właśnie tam… " - dosadnie opisuje Polka.
"Nikt kto nie balansował na granicy życia (nawet ją przekraczając) nigdy nie zrozumie. Tak, czuję się lepiej po tym wywiadzie. Tak, wielki ciężar właśnie spadł mi z barków. Nie, nie uzdrowiłam się. Ale mam nadzieję, że wykonałam choć mały kroczek w tym kierunku" - czytamy..
Justyna Kowalczyk, mimo że miała odpoczywać do sierpnia, ze względu na stany depresyjne zdecydowała wcześniej rozpocząć przygotowania do sezonu. Uważa, że pobyt razem z całą ekipą, w tym z Sylwią Jaśkowiec, pomoże jej w problemach. Polka jest na zgrupowaniu, ale jak donosi łatwo nie jest. - Ja nie trenuję, tylko się szwędam. Organizm po majowych perypetiach jest wyniszczony. Nigdy tak słabo się nie czułam..

REKLAMA

Justyna Kowalczyk: mam już dość udawania i kłamstw>>>