Ekstraklasa: Lech Poznań - Piast Gliwice. "Kolejorz" gromi rywala
Lech Poznań rozgromił na własnym boisku Piasta Gliwice 4:0 (2:0) w meczu pierwszej kolejki piłkarskiej Ekstraklasy.
2014-07-20, 17:26
Posłuchaj
W dość mocno przemeblowanym składzie, przy pustych trybunach, piłkarze Lecha pewnie pokonali Piasta 4:0. Bohaterem spotkania był wracający po kontuzji Vojo Ubiparip. Serbski napastnik wystąpił po raz pierwszy w oficjalnym meczu po 10-miesięcznej przerwie spowodowanej i zaliczył hat-tricka.
Kibice nie mogli obejrzeć tego spotkania na żywo, bowiem wojewoda wielkopolski zamknął stadion dla publiczności za odpalenie rac podczas majowego meczu z Ruchem Chorzów. Około dwutysięczna grupa kibiców "Kolejorza" oglądała mecz na telebimie pod stadionem i stamtąd, momentami całkiem głośno, zagrzewała do walki podopiecznych Mariusza Rumaka. Po zakończeniu pojedynku piłkarze wyszli do swoich fanów i podziękowali im za doping.
Szkoleniowiec wicemistrza kraju po niespodziewanej porażce w Estonii z Nomme Kalju (0:1) w pierwszym spotkaniu 2. rundy kwalifikacyjnej Ligi Europejskiej, przed starciem z Piastem dość mocno przemeblował skład. W wyjściowej "11" zabrakło miejsca dla Gergo Lovrencsicsa, Kacpra Hamalainena, Szymona Pawłowskiego, Huberta Wołąkiewicza i Darko Jevticia.
W zespole gospodarzy zadebiutował natomiast Norweg Muhamed Keita, który wykazywał bardzo dużą aktywność od pierwszego gwizdka Pawła Gila. To po jego akcji, Vojo Ubiparip w dość trudnej sytuacji pokonał bramkarza gości.
W Piaście również pojawili się nowi piłkarze, ale debiuty bramkarza Alberto Cifuentesa, Piotra Brożka czy Tomasa Docekala nie wypadły zbyt okazale. Goście grali trochę ospale, choć kilkukrotnie próbowali zagrozić bramce Jasmina Buricia. Niezłą szansę miał Ruben Jurado, ale jego strzał z ostrego kąta obronił golkiper Lecha.
Przyjezdni przede wszystkim nie potrafili sobie poradzić z dobrze zastawianymi przez lechitów pułapkami ofsajdowymi - w pierwszych 45 minutach arbiter aż sześciokrotnie odgwizdał pozycje spalone gliwiczan.
Akcje poznaniaków były znacznie groźniejsze. W 36 min. idealne dośrodkowanie Luisa Henriqueza na gola zamienił 17-letni Dawid Kownacki.
Druga połowa toczyła się w wolnym tempie. Gospodarze usatysfakcjonowani dwubramkowym prowadzeniem nie przejawili większej chęci na zdobywanie goli. Lechici bardzo szanowali piłkę - długo rozgrywali akcję, ale rzadko kończyli je strzałami. Gliwiczanom brakowało z kolei atutów w ofensywie, poprawnie grający obrońcy Lecha dość łatwo radzili sobie z nieco chaotycznymi atakami gości.
W końcówce "Kolejorz" znów się przebudził. Najpierw Ubiparip sam wymanewrował niemal całą defensywę gliwiczan i mocnym uderzeniem pod poprzeczkę nie dał szans Cifuentesowi. W doliczonym czasie gry Serb najpierw trafił w słupek, a potem, w zamieszaniu w polu bramkowym gości, dobił piłkę do pustej bramki.
Lech Poznań świetnie rozpoczął sezon. "Teraz liczy się tylko czwartkowy mecz"
T-Mobile Ekstraklasa/x-news
M. Rumak: To zabija futbol. Nie będę wykonywał tego zawodu
REKLAMA
Agencja TVN/x-news
Lech Poznań - Piast Gliwice 4:0 (2:0)
Bramki: 1:0 Vojo Ubiparip (19), 2:0 Dawid Kownacki (36-głową), 3:0 Vojo Ubiparip (84), 4:0 Vojo Ubiparip (90+1).
Żółta kartka - Lech Poznań: Maciej Wilusz, Tomasz Kędziora, Dawid Kownacki.
Sędzia: Paweł Gil (Lublin). Bez udziału publiczności.
Lech Poznań: Jasmin Buric - Tomasz Kędziora, Maciej Wilusz, Marcin Kamiński, Luis Henriquez - Dariusz Formella (69. Kasper Hamalainen), Łukasz Trałka, Dawid Kownacki, Karol Linetty (77. Darko Jevtic), Muhamed Keita (61. Gergo Lovrencsics) - Vojo Ubiparip.
Piast Gliwice: Alberto Cifuentes - Adrian Klepczyński, Csaba Horvath, Jan Polak, Piotr Brożek (85. Wojciech Kędziora) - Tomasz Podgórski, Gerard Badia, Carles Martinez Embuena, Łukasz Hanzel (59. Radosław Murawski), Kamil Wilczek (46. Tomas Docekal) - Ruben Jurado
1. kolejka Ekstraklasy:
REKLAMA
Podbeskidzie Bielsko-Biała - Pogoń Szczecin 2:3
Górnik Łęczna - Wisła Kraków 1:1
Jagiellonia Białystok - Lechia Gdańsk 2:2
Legia Warszawa - GKS Bełchatów 0:1
REKLAMA
Lech Poznań - Piast Gliwice 20 lipca, 15:30
Śląsk Wrocław - Ruch Chorzów 20 lipca, 18:00
Zawisza Bydgoszcz - Korona Kielce 20 lipca, 15:30
Górnik Zabrze - Cracovia 21 lipca, 18:00
REKLAMA
man, ps
REKLAMA