Ekstraklasa: Ruch Chorzów - Lech Poznań. Kamiński przechytrzył Kamińskiego. Remis w hicie
W drugim niedzielnym spotkaniu 6. kolejki Ekstraklasy Ruch Chorzów bezbramkowo zremisował z poznańskim Lechem. W 86. minucie Marcin Kamiński nie wykorzystał rzutu karnego dla Lecha.
2014-08-24, 20:45
Posłuchaj
Piłkarze chorzowskiego Ruchu po raz pierwszy w tym sezonie zagrali na własnym stadionie. Wcześniej mieli problemy z murawą po letniej renowacji. W niedzielę zremisowali dzięki Krzysztofowi Kamińskiemu, który w końcówce obronił rzut karny egzekwowany przez Marcina Kamińskiego.
Poznaniacy wystąpili w Chorzowie bez Łukasza Teodorczyka (testy w Dynamie Kijów), Łukasza Trałki i Huberta Wołąkiewicza (kontuzje). Po raz drugi poprowadził ich tymczasowy trener Krzysztof Chrobak.
Chorzowianie zaczęli mecz tak, jakby chcieli go rozstrzygnąć po kwadransie. Okazje do objęcia prowadzenia mieli, a bramkarz "Kolejorza" został poddany od razu surowemu egzaminowi. Zdał go celująco, broniąc uderzenia Grzegorza Kuświka i Filipa Starzyńskiego.
Później do głosu doszli już goście. Po uderzeniu głową Vojo Ubiparipa poznańscy kibice cieszyli się nawet z gola, jednak sędzia go nie uznał z racji spalonego.
Po przerwie poznaniacy nie dali się już zaskoczyć. Zmienili ustawienie po wejściu ba boisku Barry'ego Douglasa i to oni byli aktywniejsi w ataku. Piłka rzadko opuszczała połowę "Niebieskich", a kwadrans przed końcem odbiła się od ich słupka po strzale Szymona Pawłowskiego.
Także kolejna akcja Lecha mogła przynieść zmianę wyniku, czemu zapobiegł Krzysztof Kamiński broniąc uderzenie Kaspera Hamalainena.
Najlepszą okazję do zapewnienia Lechowi zwycięstwa miał w 86. minucie Marcin Kamiński. Nie zdołał jednak pokonać bramkarza Ruchu z rzutu karnego, podyktowanego za faul Piotra Stawarczyka na Ubiparipie.
Powiedzieli po meczu:
Krzysztof Chrobak (trener Lecha): "Wszyscy jesteśmy zawiedzeni wynikiem. Mnie najbardziej zmartwiła pierwsza połowa, kiedy przez 20 minut nie potrafiliśmy zagrać agresywnie, wyprowadzić szybkiej akcji. Kompletnie źle weszliśmy w ten mecz i to źle wróżyło. W drugiej połowie, po wnioskach z szatni, zagraliśmy zdecydowanie lepiej. Stworzyliśmy kilka sytuacji, mieliśmy rzut karny, niestety nie udało się go wykorzystać. Straciliśmy dziś ewidentnie dwa punkty. Nie chcę się wypowiadać autorytatywnie, ale wydawało mi się, że bramkę Ubiparipa można było uznać".
Jan Kocian (trener Ruchu): "Zagraliśmy dziś dwie różne połówki. Pierwszą bardzo dobrą, drugą słabszą. W pierwszej narzuciliśmy wysokie tempo, dominowaliśmy nad Lechem. W drugiej chcieliśmy utrzymać się dłużej przy piłce, kontrolować mecz, ale przestaliśmy być aktywni, cofnęliśmy się do obrony, a to zawsze jest niebezpieczne. Po raz kolejny uratował nas z opresji Krzysztof Kamiński. Dobrze, że nie przegraliśmy. Są takie mecze, w których trzeba szanować jeden zdobyty punkt. Mam nadzieję, że kontuzje nie wpłyną na przygotowania drużyny do czwartkowego meczu z Metalistem Charków w kwalifikacjach Ligi Europejskiej. Bo my nie mamy takiego luksusu jak Legia, żeby na następny mecz wystawić zupełnie inny zespół".
Źródło: T-Mobile Ekstraklasa/x-news
REKLAMA
Ruch Chorzów - Lech Poznań 0:0 (0:0)
Żółta kartka - Ruch Chorzów: Marcin Malinowski, Piotr Stawarczyk, Bartłomiej Babiarz. Lech Poznań: Darko Jevtic, Karol Linetty, Tomasz Kędziora.
Sędzia: Paweł Raczkowski (Warszawa) . Widzów 7 500.
Ruch Chorzów: Krzysztof Kamiński - Marcin Kuś, Marcin Malinowski, Piotr Stawarczyk, Daniel Dziwniel (46. Rołand Gigołajew) - Jakub Kowalski (78. Sebastian Janik), Bartłomiej Babiarz, Filip Starzyński, Łukasz Surma, Marek Zieńczuk - Grzegorz Kuświk (63. Michał Efir).
Lech Poznań: Krzysztof Kotorowski - Tomasz Kędziora, Marcin Kamiński, Maciej Wilusz, Luis Henriquez - Gergo Lovrencsics, Darko Jevtic (46. Barry Douglas), Kasper Hamalainen, Karol Linetty, Szymon Pawłowski - Vojo Ubiparip.
6. kolejka Ekstraklasy. 23-24 sierpnia
Cracovia - Podbeskidzie Bielsko-Biała 1:3 (0:1)
GKS Bełchatów - Piast Gliwice 25 sierpnia, 18:00
Górnik Zabrze - Górnik Łęczna 2:0 (0:0)
Jagiellonia Białystok - Śląsk Wrocław 1:3 (1:0)
Legia Warszawa - Korona Kielce 2:0 (0:0)
Pogoń Szczecin - Wisła Kraków 0:3
Ruch Chorzów - Lech Poznań 0:0 (0:0)
Zawisza Bydgoszcz - Lechia Gdańsk 0:2
REKLAMA
ps, ah
REKLAMA