El. Euro 2016. Iwan przed Polska - Niemcy: siatkarze pokazali, że mistrzów można pokonać [ROZMOWA DNIA]

2014-10-06, 14:05

El. Euro 2016. Iwan przed Polska - Niemcy: siatkarze pokazali, że mistrzów można pokonać [ROZMOWA DNIA]
Radość Roberta Lewandowskiego, strzelca bramki dla Polski podczas meczu z Czarnogórą w eliminacjach mistrzostw świata 2014 na Stadionie Narodowym w Warszawie. Foto: PAP/ Leszek Szymański

- Nawet mistrzów świata można pokonać, więc na pewno Niemcy też są do pokonania - mówi w rozmowie z Polskim Radiem Tomasz Iwan, dyrektor piłkarskiej reprezentacji Polski przed meczem z Niemcami.

Posłuchaj

O nadchodzących meczach z Tomaszem Iwanem, dyrektorem reprezentacji Polski, rozmawiał Tomasz Kowalczyk (IAR)
+
Dodaj do playlisty

W najbliższą sobotę, 11 października, na Stadionie Narodowym w Warszawie reprezentacja Polski rozegra drugi mecz eliminacji do mistrzostw Europy 2016. Rywalem "Biało-czerwonych" będą mistrzowie świata, Niemcy. Trzy dni później Polacy zmierzą się ze Szkocją.
W pierwszym meczu eliminacji drużyna Adama Nawałki pokonała Gibraltar 7:0. O nadchodzących meczach z Tomaszem Iwanem, dyrektorem reprezentacji Polski, rozmawiał Tomasz Kowalczyk.
TOMASZ KOWALCZYK: Już niedługo gramy z Niemcami, a zaraz potem ze Szkocją. To będą trudne spotkania dla naszej reprezentacji?
TOMASZ IWAN: Jeśli gra się z mistrzami świata, to można powiedzieć, że to będzie trudne spotkanie. To będą dwa zupełnie inne mecze niż ten pierwszy z Gibraltarem, gdzie wszyscy dopisywali nam punkty przed pierwszym gwizdkiem. Cieszę się, że wygraliśmy 7:0. Taki wynik pozwoli nam z większą pewnością siebie podejść do tych najbliższych dwóch spotkań. Nie zgodziłbym się z opinią, że mecz z Niemcami nie jest ważny, bo w tym meczu mamy bardzo dużo do zyskania i niewiele do stracenia, ponieważ to Niemcy są faworytami. W przypadku korzystnego wyniku, na pewno pozwoli nam to jeszcze pewniej podejść do meczu ze Szkocją. Spotkanie ze Szkotami będzie bardzo ważne, bo to oni są naszymi bezpośrednimi konkurentami w walce o awans. Nie liczymy oczywiście na to, że Niemcy zajmą inne niż pierwsze miejsce w tej grupie, chociaż w piłce wszystko jest możliwe. Cieszę się, że gramy na Stadionie Narodowym, wiemy że doping polskich kibiców będzie wspaniały. Ostatnio przeżywaliśmy wspaniałe chwile związane z siatkówką, liczę że podobnie będzie w meczu z Niemcami.
T.K.: Wspomniałeś siatkarzy, a w tym roku z Niemcami wygrali siatkarze, piłkarze ręczni i koszykarze. Czekamy jeszcze tylko na piłkarzy...
T.I.: Tak, fajnie byłoby gdyby piłkarze dorzucili swoją cegiełkę. Wiemy, że Niemcy to drużyna, w której grają gwiazdy światowego formatu, jest to najlepsza drużyna na świecie. Jednak nasi siatkarze dwukrotnie wygrali z niepokonaną Brazylią, wszystko jest możliwe.
T.K.: A to też byli mistrzowie świata w siatkówce...
T.I.: Dokładnie, nawet mistrzów świata można pokonać, więc na pewno Niemcy też są do pokonania. Ja byłbym bardzo zadowolony z remisu z Niemcami i ze zwycięstwa nad Szkocją. Nawet jeśli nie uda nam się z Niemcami, ze Szkotami trzeba zrobić wszystko, by u siebie wygrać.
T.K.: Stadion Narodowy przyniósł ostatnio szczęście, bo siatkarze wygrali tam na inaugurację mistrzostw świata z Serbami 3:0. O takim wyniku nie będziemy rozmawiać, bo to byłaby abstrakcja, ale ze Szkocją można by powtórzyć wynik 3:0.
T.I. Niewykluczone. Myślę, że każdy będzie też zadowolony ze skromnego 1:0, bo trzy punkty są najważniejsze i to się liczy. Gdybyśmy zdobyli cztery punkty w tych dwóch spotkaniach, byłoby fantastycznie. Siatkarze odczarowali Stadion Narodowy i mam nadzieję, że piłkarze podtrzymają tę dobrą passę. Jeżeli chcemy myśleć o awansie do mistrzostw Europy, to ten mecz trzeba wygrać.
T.K.: Jak reprezentacja będzie się przygotowywała do tych spotkań?
T.I.: Zgrupowanie zaczynamy 6 października, mamy to przećwiczone, bo przed meczem z Gibraltarem było podobnie, cały tydzień przygotowań. Czekamy oczywiście na zawodników. Mam nadzieję, że obędzie się bez kontuzji. Wiemy, że tych zawodników grających regularnie w klubach jest na ten moment niezbyt wielu i każdy ubytek będzie dla nas wielkim zmartwieniem. Ja patrzę na to wszystko optymistycznie i podobne przygotowania ćwiczyliśmy. Jak się okazało wygraliśmy 7:0. Wbrew temu co wszyscy twierdzą myślę, że nie każda drużyna z naszej grupy będzie wygrywała z Gibraltarem po 7:0, więc cieszmy się z tego wyniku. Myślimy już o przyszłości, dwa bardzo ważne mecze. Liczę na zdobycz punktową, a na pewno w meczu ze Szkocją trzy punkty będą bardzo ważne.

(ah)

Polecane

Wróć do strony głównej