Ekstraklasa: Śląsk Wrocław - Lech Poznań. Remis najbardziej sprawiedliwy
W niedzielnym meczu 14. kolejki Ekstraklasy Śląsk Wrocław zremisował na własnym boisku z Lechem Poznań 1:1 (0:1).
2014-11-02, 17:24
Posłuchaj
Hit 14. kolejki piłkarskiej ekstraklasy zakończył się remisem, który nie krzywdzi żadnej z drużyn. Kibice obejrzeli ciekawe widowisko obfitujące w sytuacje podbramkowe i jedynie czego można żałować, że padły tylko dwa gole.
Mecz jeszcze się dobrze nie zaczął a już było 0:1. W drugiej minucie Szymon Pawłowski zagrał do Darko Jevticia, a ten oszukał obronę Śląska i precyzyjnym strzałem nie dał szans Mariuszowi Pawełkowi. Czy to szybko zdobyty gol, czy też takie były założenia taktyczne, ale w kolejnych minutach goście oddali pole wrocławianom i szukali szans w kontratakach.
Gospodarze byli częściej przy piłce lecz z wielkim trudem przychodziło im się przebijanie przez mur niebieskich koszulek. Pierwszy raz udało im się to dopiero w 18. minucie i od razu powinien być gol. Po świetnym podaniu Dudu Paraiby w idealnej sytuacji znalazł się Flavio Paixao, ale z kilku metrów nie trafił w bramkę. Portugalczyk przed przerwą miał jeszcze jedną okazję, kiedy po błędzie obrońców Lecha ponownie był sam przed Maciejem Gostomskim, lecz z kilku metrów głową trafił wprost w bramkarza gości.
Niewykorzystane sytuacje mogły się na Śląsku zemścić tuż przed przerwą. Dawid Kownacki znalazł się przed polem karnym i wykorzystując bierność rywali, uderzył w górny róg. Pawełek zdołał jednak piękną robinsonadą przenieść piłkę nad poprzeczkę.
W drugiej połowie obraz gry się nie zmienił - Śląsk miał przewagę, był częściej przy piłce, a Lech cofnięty na własną połowę i zagęszczający pole szukał szans w kontratakach. I taka taktyka mogła gościom w 61. minucie przynieść drugiego gola. Po ładnej wymianie podań sam przed Pawełkiem znalazł się Kacper Hamalainen. Przymierzył, ale Pawełek zdołał dotknąć piłki nogą, która odbiła się jeszcze od poprzeczki.
Z minuty na minuty zespół z Poznania grał odważniej a Śląsk wydawał się coraz bardziej bezradny. I wtedy nadeszła 70. minuta. Po prostopadłym zagraniu obrońcy Lecha tak walczyli z Paixao, że wybili piłkę wprost pod nogi Mateusza Machaja, a ten posłał ją do siatki. Chwilę później mogło być już 2:1, ale Gostomskiego po strzale Dudu uratowała poprzeczka.
W ostatnim kwadransie akcje przenosiły się szybko spod jednej bramki pod drugą. Obie ekipy miały swoje szanse na zwycięskiego gola, lecz więcej bramek ponad 20 tysięcy kibiców już nie zobaczyło.
Źródło:T-Mobile Ekstraklasa/x-news
Śląsk Wrocław - Lech Poznań 1:1 (0:1)
Bramki: 0:1 Darko Jevtic (2), 1:1 Mateusz Machaj (70).
Żółta kartka - Śląsk Wrocław: Mariusz Pawełek, Dudu Paraiba. Lech Poznań: Łukasz Trałka, Tomasz Kędziora, Luis Henriquez.
Sędzia: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa). Widzów: 22 687.
Śląsk Wrocław: Mariusz Pawełek - Paweł Zieliński, Piotr Celeban, Tomasz Hołota, Dudu Paraiba - Flavio Paixao, Tom Hateley, Krzysztof Danielewicz (59. Lukas Droppa), Sebastian Mila, Robert Pich (66. Krzysztof Ostrowski) - Mateusz Machaj (83. Kamil Dankowski).
Lech Poznań: Maciej Gostomski - Tomasz Kędziora, Marcin Kamiński, Paulus Arajuuri, Luis Henriquez - Dawid Kownacki, Łukasz Trałka, Karol Linetty, Darko Jevtic (71. Gergo Lovrencsics), Szymon Pawłowski (86. Dariusz Formella) - Kasper Hamalainen (77. Zaur Sadajew).
REKLAMA
14. kolejka Ekstraklasy (31 października - 3 listopada)
Górnik Łęczna - Lechia Gdańsk 31 października, 18:00
Korona Kielce - Wisła Kraków 31 października, 20:30
Górnik Zabrze - Pogoń Szczecin 2 listopada, 13:00
Cracovia - Zawisza Bydgoszcz 2 listopada, 15:30
REKLAMA
Śląsk Wrocław - Lech Poznań 2 listopada, 15:30
Legia Warszawa - Ruch Chorzów 2 listopada, 18:00
Podbeskidzie Bielsko-Biała - Piast Gliwice 3 listopada, 18:00
Jagiellonia Białystok - GKS Bełchatów 3 listopada, 20:30
REKLAMA
ps
REKLAMA