El. Euro 2016: wielki kryzys kadry Serbii trwa. Są piłkarze, nie ma drużyny i wyników

Piłkarska reprezentacja Serbii znajduje się w poważnym kryzysie. Przegraną z Danią zawodnicy utrudnili swoje szanse awansu na Euro 2016. To nie tylko chwilowa niedyspozycja - w ostatniej dekadzie Serbowie zmarnowali więcej szans na zbudowanie wielkiej drużyny.

2014-11-17, 11:30

El. Euro 2016: wielki kryzys kadry Serbii trwa. Są piłkarze, nie ma drużyny i wyników
Serb Danko Lazović podczas meczu z Danią w eliminacjach do Euro 2016. Foto: PAP/EPA/KOCA SULEJMANOVIC

Holenderski trener Dick Advocaat miał być nie tyle receptą na sukces, co szansą na normalność i stabilizację w serbskiej kadrze. Szkoleniowiec zrezygnował po porażce z Danią 1:3. Prowadził zespół od lipca tego roku.

Ogromne oczekiwania kibiców

Advocaat był pierwszym zagranicznym selekcjonerem od czasu Javiera Clemente, który do wysokich kwot wpływających na jego konto nie dołożył absolutnie żadnych pozytywów. Pod jego wodzą zespół tuż po nieudanym mundialu z 2006 roku, na którym przegrał wszystkie spotkania, nie dał rady zakwalifikować się do mistrzostw Europy w 2008 roku.

Dick Advocaat nawet nie podjął wyzwania, by przywrócić drużynę na właściwe tory.

- Nigdy wcześniej w mojej karierze nie spotkałem się z tak trudną sytuacją. Presją, z jaką musi sobie radzić ta drużynam okazała się przygniatająca - powiedział po przegranej z Danią Holender.

REKLAMA

Od czasu hiszpańskiego selekcjonera, serbski zespół prowadziło już 7 szkoleniowców - żaden z nich nie spisał się na miarę oczekiwań kibiców - trzeba jednak przyznać, że te są ogromne.

Talentów na Bałkanach nie brakuje, piłkarskie tradycje są wciąż żywe mimo rozpadu Jugosławii, dla której przez dekady grali serbscy piłkarze.

Obecna reprezentacja nie wygląda tak spektakularnie jak w 2006 czy w 2010 roku, jednak wciąż wydaje się, że personalnie zespół ma większy potencjał, niż bycie europejskim średniakiem.

Nemanja Vidić, Neven Subotić, Branislav Ivanović, Aleksandar Kolarov w obronie, Zoran Tosić, Dejan Stanković, Milos Krasić czy Milan Jovanović w pomocy... Nie można powiedzieć, że selekcjonerzy nie mieli z czego wybierać.

REKLAMA

Obecnie w kadrze pozostali Subotić i Ivanović, który nosi kapitańską opaskę. Wielki potencjał mają Nemanja Matić, Dusan Tadić i Filip Djuricić.

- Mamy w reprezentacji problem z naszą mentalnością, od lat nie możemy osiągnąć dobrego rezulatatu. To trwa już dłuższy okres, podchodzimy do meczów z nastawieniem, że jesteśmy lepsi od przeciwników, a to nigdy nie jest dobre - powiedział po przegranej z Danią Ivanović, który jako kapitan zarzucał też piłkarzom, że niewystarczająco angażują się w mecze reprezentacji.

20 lat zawodu i usprawiedliwień

Advocaat już wcześniej przyjął w pigułce lekcję tego, dlaczego Bałkany często nazywane są "beczką prochu". Dron, który podczas meczu Serbia - Albania pojawił się na boisku razem z albańską flagą, wywołał zamieszki na trybunach i międzynarodowy skandal. Znalazł on rozwiązanie w siedzibie UEFA, która ukarała zespół odjęciem trzech punktów i nakazała rozegranie meczu z Danią przy pustych trybunach.

Kibice w ubiegłych latach przypominali o sobie kilkukrotnie. W 2010 roku skandalem zakończyła się próba rozegrania meczu z Włochami w eliminacjach do polskiego Euro 2012.

REKLAMA

Już przed meczem chuligani zaatakowali autobus z piłkarzami, grozili też bramkarzowi Vladimirowi Stojkoviciowi (zdecydował się na grę w Partizanie Belgrad, wcześniej grał w drużynie lokalnego rywala, Crvenej Zvezdy), który nie wystąpił w tym spotkaniu.

Zdołano rozegrać zaledwie 6 minut tego meczu, zanim sędziowie przerwali go, podejmując jedyną słuszną w tym wypadku decyzję.

Atmosfera na meczach w Serbii może być bardzo gorąca, a stołeczne derby pomiędzy Partizanem Belgrad i Crveną Zvezdą pod względem oprawy imponują kibicom z całej Europy.

REKLAMA

"Nigdy wcześniej w mojej karierze nie spotkałem się z tak trudną sytuacją. Presją z jaką musi sobie radzić ta drużyna okazała się przygniatająca" - przyznał szkoleniowiec.

Czytaj więcej na http://www.rmf24.pl/sport/news-dick-advocaat-odchodzi-przygniatajaca-presja,nId,1552465#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox

Niestety, zainteresowanie nie przekłada się na wyniki klubów i reprezentacji. Partizan i Crvena Zvezda, które zdominowały ligowe rozgrywki, nie są w stanie przebić się do europejskiej elity, ich sytuacja finansowa nie wygląda dobrze, a piłka nożna jest toczona przez korupcję. Wysoka skala nieprawidłowości i złe zarządzanie krajową piłką jest zdaniem wielu Serbów główną przeszkodą do tego, by atmosfera wokół piłki była normalna.

Szarą eminencją związku pozostaje od lat Tomislav Karadzić. Działacz piłkarski jest postacią wyjątkowo kontrowersyjną. Wcześniej prezydent Partizana Belgrad, w 2008 roku został wybrany na szefa krajowego związku piłki nożnej, mimo że wielu zarzucało mu nieprawidłowości przy sprzedaży młodych zawodników z zespołu Partizana.

Pojawiały się także zarzuty kupowania meczów, jednak to nie skłoniło go do rezygnacji ze stanowiska.

Szansa na zmiany?

W serbskiej prasie pojawiają się informacje o tym, że pozycja Karadzicia w serbskim związku nie jest już tak mocna i możliwe jest jego odejście. Wiceprezydentem został były świetny piłkarz, Savo Milosević, który rozpoczął swoją pracę od mocnych słów pod adresem piłkarzy. 

REKLAMA

- Występ przeciwko Danii był daleki od maksimum możliwości naszych piłkarzy. Nie potrzebujemy w kadrze artystów, teraz trzeba nam gladiatorów, wojowników i fanatyków. W piłce wygrywa się i przegrywa, ale nigdy nie można przegrać w takim stylu, jaki pokazaliśmy w meczu z Danią - mówił na konferencji prasowej.

Milosević to wielka postać serbskiego futbolu, mający za sobą występy w Partizanie oraz w dawniej silnych europejskich klubach, takich jak Aston Villa, Parma czy Real Saragossa, przez lata będący kapitanem reprezentacji.

Dicka Advocaata na stanowisku selekcjonera zmienił pracujący dotychczas z kadrą U-21 Radovan Curcić, ale 25. listopada okaże się, czy dostanie on szansę w pierwszej reprezentacji - wtedy zostanie ogłoszone nazwisko nowego szkoleniowca. Wszyscy w Serbii zdają sobie jednak sprawę z tego, że zmiany trenerów nie zdadzą się na nic, jeśli nie nastąpi poważne przetasowanie w strukturach tamtejszej piłki.

Eliminacje do Euro 2016 są już praktycznie stracone, we wtorek piłkarzy czeka towarzyskie spotkanie z Grecją, która również znajduje się w poważnych tarapatach, a zespół zaliczył upadek z wyższego konia niż Serbowie.

REKLAMA

Przed wylotem na Kretę serbscy zawodnicy dostali od Karadzicia całkowity zakaz rozmawiania z mediami, co na pewno nie przysporzy szefowi związku sympatyków. 

Paweł Słojkowski, polskieradio.pl

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej