Ligue 1: trudny dzień francuskiej piłki. Trzech prezesów aresztowanych
Prezes Olympique Marsylia Vincent Labrune został aresztowany w związku z nieprawidłowościami przy transferze Andre-Pierre'a Gignaca w 2010 roku. We wtorek zatrzymano również, ale nie w tej sprawie, szefów innych klubów piłkarskich: Caen i Nimes.
2014-11-18, 12:58
Aresztowanie Labrune'a związane jest z transferem Gignaca, który w 2010 roku trafił z Tuluzy do Marsylii za 18 milionów euro. Policja zatrzymała też byłego prezesa Olympique Jeana-Claude'a Dassiera i dyrektora generalnego Philippe'a Pereza. Śledczy wyjaśniają, czy otrzymali oni nielegalne prowizje.
We wtorek do aresztu trafiło też dziewięć innych osób związanych z francuskim futbolem, m.in. szef Caen Jean-Francois Fortin i prezes Nimes Jean-Marc Conrad. Chodzi o rzekome ustawienie spotkania między tymi drużynami w poprzednim, drugoligowym sezonie. Mecz zakończył się wynikiem 1:1, co sprawiło, że drużyna Nimes zapewniła sobie utrzymanie, a Caen praktycznie miał zagwarantowany awans.
Francuskie media informują, że pod lupą prokuratury znalazły się też zespoły Dijon i Angers. Pierwsza z nich zajęła 6. miejsce w ubiegłorocznych rozgrywkach, druga natomiast zakończyła sezon na 9. miejscu.
Drużyna Nimes rozpaczliwie broniła się przed spadkiem z Ligue 2, zapewniając sobie pozostanie w lidze na samym finiszu rozgrywek, zdobywając punkty w pięciu ostatnich spotkaniach.
W obecnych rozgrywkach ekstraklasy francuskiej piłkarze Olympique Marsylia są liderami (o punkt wyprzedzają Paris St. Germain), zaś Caen zajmuje 17. miejsce w stawce 20 zespołów. W drugiej lidze Nimes plasuje się na 12. pozycji.
REKLAMA
ps
REKLAMA