Ekstraklasa: Pogoń Szczecin - Podbeskidzie Bielsko-Biała. Iwański bohaterem "Górali"

W sobotnim meczu 16. kolejki Ekstraklasy Pogoń Szczecin przegrała na własnym boisku z Podbeskidziem Bielsko-Biała 1:2. Bohaterem gości został Maciej Iwański.

2014-11-22, 17:20

Ekstraklasa: Pogoń Szczecin - Podbeskidzie Bielsko-Biała. Iwański bohaterem "Górali" — Pogoń Szczecin. Foto: Legia Warszawa/Mateusz Kostrzewa

W Szczecinie spotkały się dwa zespoły, które w tym sezonie ograły... Legię Warszawa. Z tym, że Pogoń zrobiła to dwa tygodnie temu, a że na początku rozgrywek ograła "Górali" i to w Bielsku-Białej, toteż podopieczni trenera Jana Kociana byli faworytem. Tym bardziej, że odkąd Słowak objął "Portowców" na dziewięć możliwych punktów zdobyli oni siedem.

Tymczasem od pierwszego gwizdka sędziego zdecydowanie lepszy byli przyjezdni. Już w szóstej minucie mogli objąć prowadzenie, gdy Marek Sokołowski wpadł w pole karne i dwukrotnie strzelał na bramkę aż Radosław Janukiewicz złapał piłkę.

Niefrasobliwość Pogoni w pierwszych minutach musiała się źle skończyć. W jednym z ataków prawą stroną boiska Słowak Robert Demjan ograł Huberta Matynię, zagrał na piąty metr, a Damian Chmiel nie miał kłopotów z zamianą podania na bramkę.

W 17. minucie z kolei zabawa piłką stoperów Podbeskidzia skończyła się przejęciem przez Takuyę Murayamę, ale strzał Japończyka był niecelny. To było jedyne uderzenie miejscowych w pierwszej pół godzinie gry.

REKLAMA

Gdy wydawało się, że gościom nic nie grozi, stracili gola. Z rzutu rożnego zacentrował Rafał Murawski, w piłkę nie trafił wprawdzie Adam Frączczak, ale nie złapał jej także słowacki bramkarz Michal Peskovic i Łukasz Zwoliński kolanem wepchnął ją do siatki. 1:1.

O ile pierwsza połowa meczu stała na słabym poziomie, to druga była jeszcze gorsza. Przez 45 minut piłka znajdowała się głównie w środku boiska, a jakiekolwiek akcje podbramkowe kończyły się zwykle na linii pola karnego.

W tej części meczu na uwagę zasługiwały jedynie sytuacje, do których doszło już w doliczonym czasie gry. Najpierw z woleja na bramkę Podbeskidzia strzelił Dominik Kun, ale Peskovic złapał piłkę. W odpowiedzi goście mieli rzut rożny, piłka przeleciała nad Janukiewiczem, a przy wybiciu w pole Frączczak dotknął jej ręką. Arbiter Krzysztof Jakubik chwilę się wahał, ale gdy piłkarze Podbeskidzia podbiegli do niego domagając się jedenastki, odgwizdał przewinienie.

Maciej Iwański strzelił mocno, w przeciwległy róg niż rzucił się Janukiewicz i goście tym samym zrewanżowali się Pogoni za lipcową porażkę poniesioną w bardzo podobnych okolicznościach.

REKLAMA

Źrodło: T-Mobile Ekstraklasa/x-news

Pogoń Szczecin - Podbeskidzie Bielsko-Biała 1:2 (1:1)

Bramki: 0:1 Damian Chmiel (9), 1:1 Łukasz Zwoliński (37), 1:2 Maciej Iwański (90+4-karny).

Żółta kartka - Pogoń Szczecin: Mateusz Matras, Łukasz Zwoliński. Podbeskidzie Bielsko-Biała: Bartłomiej Konieczny.

Sędzia: Krzysztof Jakubik (Siedlce). Widzów 4 214.

Pogoń Szczecin: Radosław Janukiewicz - Sebastian Rudol, Wojciech Golla, Hernani, Hubert Matynia - Adam Frączczak, Rafał Murawski, Mateusz Matras (46. Maksymilian Rogalski), Jakub Bąk (67. Dominik Kun), Takuya Murayama (85. Shohei Okuno) - Łukasz Zwoliński.

Podbeskidzie Bielsko-Biała: Michal Peskovic - Marek Sokołowski, Adam Deja, Pavol Stano, Bartłomiej Konieczny - Frank Adu Kwame, Damian Chmiel, Maciej Iwański, Anton Sloboda, Sylwester Patejuk (64. Adam Pazio, 83. Tomasz Górkiewicz) - Robert Demjan (73. Bartosz Śpiączka).